Lipiec/Sierpień 2001

Prymas Tysiąclecia
ks.Piotr Nitecki

Matka kościołów wrocławskich
z homilii ks.Stefana kardynała Wyszyńskiego

Święty Stefan - budowniczy chrześcijańskiej Europy
Anna Sutowicz

Dziedzictwo i posłannictwo śląskiego Kościoła
Ks. Antoni Kiełbasa SDS

Tysiąc lat to dopiero początek
Natalia Telejko

Wyjście na spotkanie Boga
Iwona Najdora

Św. Józef wychodzi z cienia
Marek Perzyński

Pielgrzym wciąż idzie...
Paweł Siciński

Z nurtem wrocławskiej "Odry"
Z Mieczysławem Orskim, redaktorem naczelnym miesięcznika "Odra", rozmawia Daniel Zapała

Między mądrością a głupotą
Wojciech Drab

Czy wolno traktować zwierzę lepiej od człowieka?
ks. Jarosław Grabarek




Strona główna

Archiwum

Dziedzictwo i posłannictwo śląskiego Kościoła
Ks. Antoni Kiełbasa SDS


Pod takim tytułem ukazało się kilka miesięcy temu jednocześnie w Niemczech i w Polsce jednotomowe niemiecko-polskie opracowanie tysiącletniej historii diecezji wrocławskiej. Jest to praca zbiorowa pod redakcją Michała Hirschfelda i Marka Trautmanna. Tekst zawiera 445 stron, wzbogaconych wieloma czarno-białymi zdjęciami. Okładka przedstawia gotyckie zakończenie wież katedry wrocławskiej i figurę św. Jadwigi, stojącej przy moście prowadzącym na wyspę tumską. Dwie mapy zamieszczone w książce pochodzą z 1610 i 1990 roku. Korzystanie z książki ułatwiają: indeks osób i nazw miejscowości oraz noty biograficzne autorów. Wydawcą jest Wizytator Apostolski dla księży i wiernych z archidiecezji wrocławskiej, ks. protonotariusz apostolski Winfried König, rezydujący w Münster. Celem jego posługi duszpasterskiej wśród wiernych, rozsianych po całych Niemczech, jest "zachowanie i rozwój tożsamości duchowej oraz dziedzictwa kulturalno-religijnego ziemi ojczystej", jak również "porozumienie i pojednanie" między Niemcami i Polakami "wypływające z wiary i w duchu prawdy historycznej i sprawiedliwości" (wstęp: s. 11). Redaktorzy książki doceniając znaczenie milenijnych obchodów diecezji wrocławskiej uważają, że historia pojmowana jako łącznik pomiędzy przeszłością i teraźniejszością, stanowi wyzwanie dla odkrywania na nowo sine ira et studio wspólnych korzeni i wspólnej, bogatej przeszłości śląskiego Kościoła (s. 13). Książka zawiera trzy odrębne części zaopatrzone w zestaw źródeł i literaturę. Pierwsza część jest pod względem treści najobszerniejsza, rozpoczyna się od szkicowego omówienia historii biskupstwa wrocławskiego od jego założenia do drugiej wojny światowej. Jego autor, Werner Marschall streszcza w nim wydaną historię biskupstwa wrocławskiego (Stuttgart 1980, s. 230), trafnie recenzowaną przez historyków polskich. Pozostałe punkty zawierają omówienia znanych zachodnich historyków, m. in. E. Gatza, J. Köhlera, J. Menzla, poświęcone 10 tematom śląskiej historii: 1. wybitnym postaciom z grona osób duchownych i świeckich; 2. świętym i błogosławionym z terenu Śląska; 3. zakonom i ruchom religijnym; 4. formom pobożności; 5. ścieraniu się wpływów niemieckich i polskich na Śląsku; 6. problematyce wielojęzyczności w diecezji wrocławskiej; 7. obecności Śląska w Kościele Powszechnym; 8. katolicyzmowi politycznemu na tych ziemiach oraz 9. sztuce sakralnej i 10. muzyce (s. 22-253).

Tematy te były podejmowane już wcześniej przez wielu autorów tak w Niemczech, jak i w Polsce i znalazły swoje odbicie w bogatej literaturze, chociaż podany w książce zestaw wykazuje wielkie luki, gdy chodzi o bibliografię polską. Nie wszystkie przedstawione tezy są do przyjęcia przez polskie środowiska naukowe. Inne znów wypowiedzi należy traktować jako niepełne. Na przykład ks. Paweł Mai przy omawianiu kultu błogosławionych i świętych pominął żywy kult św. Bartłomieja Apostoła, ulubionego patrona księcia Henryka Brodatego. Książę ten jak i jego następcy wznieśli wiele budowli sakralnych ku czci św. Bartłomieja. Dziwi też fakt, że choć wiele napisano o św. Jadwidze Śląskiej, to jednak jej kult w Polsce po 1945 roku nie został omówiony. W porównaniu z wszystkimi okresami dziejów Śląska kult św. Jadwigi najbardziej rozwinął się po drugiej wojnie światowej, i to tak w Polsce, jak i w Niemczech, o czym świadczy wystawa kościołów pod wezwaniem św. Jadwigi w Trzebnicy. Ślązacy, niegdyś mieszkający nad Odrą, zanieśli swoją Patronkę z powrotem do Niemiec. To oni wybudowali wiele kościołów ku jej czci w Niemczech.

Część druga omawianej książki, dotycząca katolików śląskich po 1945 roku w Niemczech, na Śląsku austriackim (Czechy) i jako mniejszość narodowa w Polsce, stanowi jedną z pierwszych prób opracowania tego zagadnienia (s. 256-375). Szczególne znaczenie dla polskiego czytelnika polega na przedstawieniu wydarzeń zupełnie lub w małym tylko stopniu znanych w Polsce. Stanowi ona ważne źródło do poznania losu ludzi, którzy nadal Śląsk traktują jako swoją ojczyznę, czemu nie można się dziwić. Również mało dotąd pisano w Polsce na temat niemieckiej mniejszości narodowej na Śląsku po 1945 roku. Wielu z nich nosi w sercu żal z powodu złego ich traktowania tylko z tej racji, że nie wyrzekli się swojej narodowości i nadal pozostali na Śląsku. Ich dzieje zostały przedstawione w sposób chronologiczny i precyzyjnie przez ks. K. Dolę.

Już samo wydanie "Księgi Jubileuszowej" przez Niemców w obydwu językach: niemieckim i polskim, należy uznać za gotowość do wspólnego działania dla dobra wszystkich ludzi. To wspólne działanie autorzy książki rozumieją jako zadanie i posłannictwo na przyszłość. Temu zagadnieniu jest poświęcona część trzecia książki (s. 378-409), stanowiąca wskazania na progu trzeciego tysiąclecia. Do jej opracowania zaproszono jedynie biskupów, między innymi Nuncjusza Apostolskiego w Niemczech abpa Giovanni Lajolo. W zamiarach redakcji było poprosić pasterzy Kościoła po jednej i drugiej stronie granicy polsko-niemiecko-czeskiej o zabranie głosu na temat szans zachowania własnej tożsamości chrześcijańskiej na płaszczyźnie istniejących napięć między tradycją a nowoczesnością (kard. J. Meisner). Ten sam problem nabiera szczególnego znaczenia dziś, kiedy nastąpiło spotkanie Europy Wschodniej i Zachodniej (abp A. Nossol). Prawdziwym fenomenem w skali europejskiej jest obraz Kościoła na Górnym Śląsku, gdzie robotnicy nie zerwali więzi z tradycją religijną, ale dzięki katolickiej nauce społecznej jeszcze bardziej ją pogłębili (abp D. Zimoń i bp J. Wieczorek). Inne problemy mają nasi bracia w diecezji Görlitz, żyjący w diasporze, gdzie problem tożsamości odnosi się do miejsca mniejszości w pluralistycznym społeczeństwie (bp R. Müller). Najmłodsza diecezja ostrawsko-opawska, erygowana 30 maja 1996 roku, odwołuje się do historii, na której pragnie budować swoją przyszłość (bp Fr. Lobkowicz). Główny inicjator "pojednawczego dzieła" ks. infułat W. König, w swoim końcowym słowie powiedział, że bunt jaki powstaje w człowieku po oderwaniu go od korzeni można przezwyciężyć jedynie na bazie wiary. Dziwi fakt, że w tej części książki nie znalazło się miejsce na wypowiedź ks. kard. Henryka Gulbinowicza, metropolity wrocławskiego.

W książce jest wiele zdań, z którymi nie można się zgodzić, jak na przykład: "Po stronie polskiej po roku 1945 zainteresowanie badaczy koncentrowało się na licznych próbach udokumentowania posługiwania się przez całe stulecia na Śląsku polszczyzną, w celu udowodnienia polskich tradycji diecezji wrocławskiej" (s. 15). Temu stwierdzeniu zaprzeczają prace polskich autorów na temat Śląska. Na tej samej stronie czytamy: "[...] wysiłki polskich autorów ograniczały się z reguły do zaprezentowania historii polskiego życia kościelnego na Śląsku po 1945 roku". Natomiast doskonałe opracowanie ks. Kazimierza Doli "Dzieje Kościoła na Śląsku I: Średniowiecze", Opole 1993 oceniają stwierdzając, że Polacy ograniczają się do epoki średniowiecza, "aby tylko uniknąć konieczności nadmieniania o niemieckich tradycjach diecezji" (s. 15). Tymczasem w dwa lata po wydaniu tej książki ks. Józef Mandziuk wydał tom drugi pt. "Historia Kościoła katolickiego na Śląsku (1520-1742), Warszawa 1995 r., o której nie ma nawet wzmianki w omawianej książce. Historycy polscy i niemieccy nadal różnią się w ocenie procesu kolonizacji na Śląsku w XIII wieku, którą rozpoczęli Walonowie i Flamandowie, a dopiero potem książęta śląscy werbowali przybyszów z Turyngii, Hesji, z Frankonii, a także z Łużyc (s. 73). Stabilizację w sensie prawnym dał Kościołowi śląskiemu bp Walter (1149-1169), pochodzący z Liége. Należy oczekiwać, że dalsze badania nad dziejami Kościoła na Śląsku pozwolą lepiej zrozumieć, jakie jest dziedzictwo i posłannictwo Kościoła nad Odrą.