Grudzień 2000

U progu trzeciego tysiąclecia

Miłosierdzie nie tylko od święta

O zwyczajach Bożego Narodzenia

O koniach, które mówiły w Wigilię

Cuda w lipowym lesie

Niezwykły prezent

Wielkie serce

Czas radości i wdzięczności

Nie wiedzą?

Skarby z katedry

Geograficzne wigilie

W blasku wigilijnej świecy

Wystawa w kościele Św.Marcina

Wrocławskie pisma parafialne

Śladami Boga i człowieka

Więź wigilijna




Strona główna

Archiwum

O zwyczajach Bożego Narodzenia

Miesiąc grudzień kojarzy się nam z zimą, z choinką, prezentami i oczywiście z świętem Bożego Narodzenia, na które czeka się przez cały rok. Jest to szczególny czas spędzany z rodziną, a także czas przebaczenia, pojednania. Zanim zasiądziemy do wigilijnego stołu ubieramy choinkę, która, jak wiemy lub nie, pojawiła się najpierw w niemieckiej Nadrenii, a do Polski przywędrowała dopiero w XIX w. Na przełomie XV/XVI w. świerk miał symbolizować rajskie drzewo życia, które stało się dostępne dla ludzi z chwilą przyjścia Chrystusa. Wieszano na nim jabłka jako przypomnienie, iż z grzechu pierworodnego człowiek został odkupiony. Umieszczano także świeczki, które symbolizowały światło Chrystusa, a na czubku drzewka znajdowała się gwiazda betlejemska, zwiastująca narodzenia Zbawiciela.

Gdy zabłyśnie na niebie pierwsza gwiazda zasiadamy do stołu wigilijnego, stawiamy dodatkowe nakrycie dla spóźnionego osoby. Dawniej w kącie izby musiał znaleźć się snopek słomy, a pod obrusem - siano, które miało przypominać o ubóstwie świętej rodziny i betlejemskim żłobku. W chłopskiej tradycji Wigilia to powtórzenie sytuacji z raju, gdzie nie ma różnicy między biednymi a bogatymi, między ludźmi a zwierzętami.

Przebieg całego wigilijnego dnia był wróżbą na przyszłość. Przepowiadano zwłaszcza pogodę. Kościół katolicki nakazuje, aby w Wigilię pościć - także w czasie wieczornej wieczerzy. Ludowa tradycja głosi, że zwierzęta tego dnia mówią ludzkim głosem, dlatego więc nie należy spożywać ich mięsa.

Boże Narodzenie już od średniowiecza, aż po dzień dzisiejszy było inspiracją dla malarzy. Scena Narodzenia pojawiła się już na sarkofagach z IV w. Informacje czerpano zarówno z ewangelii kanonicznych, jak i apokryfów, zawierających wiele szczegółów poruszających ludową wyobraźnię. Jednym z przykładów takiej sceny jest fresk Giotta "Pokłon pasterzy", gdzie najpierw widzimy przygotowanie do kąpieli Dzieciątka, potem Pan Jezus występuje po raz drugi - na ręku Bożej Rodzicielki. Po prawej stronie możemy zauważyć anioła , który oznajmia nowinę pastuszkom. Pozostałe anioły unoszą się nie tylko nad szopką, ale także w jej wnętrzu - wyłącznie na chwałę Bożą.

Zanim nastanie północ udajemy się na pasterkę, jest to Msza św. odprawiana na pamiątkę zwiastowania pasterzom w nocy przez aniołów nowiny o narodzeniu Chrystusa. Nazywana jest też Mszą Anielską.

Od tego dnia, aż do Trzech Króli śpiewamy kolędy, czyli pieśni religijne związane z tym świętem. W kolędach polskich można zauważyć wpływ muzyki ludowej. Kolęda znaczy też obyczaj ludowy, gdzie kolędnicy z gwiazdą, turoniem, Herodem i aniołami chodzą po domach ze śpiewami i życzeniami pomyślności.

W tym okresie są także przedstawiane jasełka związane z biblijną i ludową tradycją Bożego Narodzenia obrazujące narodziny Jezusa (jasła - dawna ludowa nazwa żłobu).

Takie znaczenie symboli związanych z Bożym Narodzeniem nie jest prawdopodobnie jedyne z możliwych, ale jeżeli Czytelniku znasz inne tłumaczenie to napisz na adres redakcji.

Agnieszka Myśliwiec