Październik 2006

Ks. kard. Marian Jaworski doktorem honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego

Jestem cały Twój...
Mariola Marynicz-Hyla

Pożegnanie papieża
Wanda Spalińska

Jesteśmy powołani do dzieł miłosierdzia
Ks. Stanisław Pawlik

Milenium Chrztu Polski na Dolnym Śląsku
Stanisław A. Bogaczewicz

Na płaszczyźnie wiary, osobowości i umysłu
Z siostrą Ewą Józefą Jezierską rozmawia Bożena Rojek

Ekologia – temat także chrześcijański?
ks. Andrzej Dańczak

Kamień odrzucony stał się głowicą węgła
Piotr Stefaniak

Piękne spotkania pod okiem św. Macieja
Aleksandra Kuropka

System penitencjarny – między zemstą a społeczną obroną
Piotr Wróbel

W osadzie wytwórców żerdzi
Artur Adamski




Strona główna

Archiwum

Czterdzieści lat temu...
Milenium Chrztu Polski na Dolnym Śląsku
Stanisław A. Bogaczewicz



Inicjatorem obchodów Milenium Chrztu Polski i nadania im maryjnego charakteru był prymas Stefan Wyszyński. Idea przygotowań do tego wydarzenia obejmująca Jasnogórskie Śluby Narodu, Wielką Nowennę Narodu oraz peregrynację kopii cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej zrodziła się podczas jego internowania, zwłaszcza w Prudniku i Komańczy w 1955 i 1956 roku. Już wkrótce po powrocie z internowania prymas Wyszyński wraz z Episkopatem Polski podjął prace nad przygotowaniem Kościoła do uroczystości milenijnych. W ramach realizowanego wówczas programu duszpasterskiego troskę o odrodzenie religijne i moralne wiernych łączono z upowszechnianiem wiedzy o tysiącletnich dziejach chrześcijaństwa w Polsce oraz historycznych związkach Kościoła z narodem. Nic więc dziwnego, że uroczystości te budziły nie tylko zainteresowanie, ale i przeciwdziałanie służb specjalnych PRL-u.

W ramach ogólnej koncepcji każda diecezja przygotowywała własny program obchodów milenijnych. Na Dolnym Śląsku latem 1966 roku ogólnokrajowy charakter nadano koronacji cudownej figurki Matki Boskiej z Dzieciątkiem z kościoła ojców redemptorystów w Bardzie Śląskim. Uroczystości te rozpoczęły się 2 lipca w godzinach porannych. Przed południem odprawiano Msze święte, podczas których wygłaszano okolicznościowe kazania. Po wieczornej Mszy świętej pontyfikalnej celebrowanej przez bpa Andrzeja Wronkę odbyła się nocna procesja z cudowną figurką, którą umieszczono na przygotowanym na pobliskim wzgórzu ołtarzu polowym. Tam o północy sufragan gnieźnieński biskup Lucjan Bernacki odprawił kolejną Mszę świętą, po której rozpoczęto nocne czuwanie. Centralny punkt uroczystości bardzkich stanowiła koncelebrowana suma pontyfikalna odprawiona 3 lipca przez ks. bpa Wilhelma Plutę, ordynariusza z Gorzowa Wielkopolskiego. Przed celebracją sumy ks. abp Bolesław Kominek ukoronował cudowną figurkę Matki Boskiej, po czym dokonał aktu oddania swej diecezji w "Macierzyńską Niewolę Miłości".

Uroczystości w Bardzie Śląskim według miarodajnych źródeł zgromadziły około 150.000 wiernych i 500 kapłanów oraz 500 sióstr zakonnych. Wśród przybyłych obecni byli również Czesi, Morawianie i Niemcy. Nic więc dziwnego, że budziły one zainteresowanie także służb specjalnych. W podejmowanym przez SB rozpoznaniu przygotowań do koronacji szczególną rolę wyznaczono agenturze – "tajnym współpracownikom" i "kontaktom poufnym". Wśród niej cennym źródłem informacji miał być TW "L–1". W celu uniemożliwienia udziału w bardzkich uroczystościach przebywającym na wakacjach grupom dzieci i młodzieży, SB poleciła władzom partyjnym i administracyjnym z Ząbkowic Śląskich wydanie zakazu kierownikom ośrodków kolonijnych organizowania w tym okresie wyjazdów do Barda. Zabezpieczenie techniczno-operacyjne uroczystości przeprowadzone było przez 15 funkcjonariuszy SB, którzy zakwaterowani zostali w miejscowym Domu Dziecka. Do ich zadań należało nagrywanie kazań, ustalenie liczebności uczestników i obserwacja zorganizowanych grup – ze zwróceniem uwagi na pojawiające się wśród nich napisy, plakaty i sztandary oraz fotografowanie ważniejszych szczegółów. Ponadto jeden z oficerów przebywał w miejscowej placówce służby zdrowia, by w razie jakiegoś wypadku mógł, jak czytamy w instrukcji, "karetką pogotowia dotrzeć wewnątrz tłumu i rozeznać nastroje społeczeństwa, przeciwdziałać panikarstwu lub domniemanym cudom". Dla utrzymania bezpośredniej łączności z kierownictwem SB we Wrocławiu w miejscu zakwaterowania grupy zainstalowano radiostację.

Centralne uroczystości Tysiąclecia Chrztu Polski w archidiecezji wrocławskiej odbyły się 15 i 16 X 1966 r. Na miejsce ich obchodów wybrano powierzoną trosce księży salwatorianów bazylikę w Trzebnicy, miejsce kultu św. Jadwigi – patronki Śląska oraz dominikański kościół św. Wojciecha we Wrocławiu – w którym czczony jest bł. Czesław – patron miasta. Towarzyszące uroczystościom Msze św. i nabożeństwa sprawowane były również w innych świątyniach. Szczególny jednak charakter nadano tym, które odbyły się w katedrze wrocławskiej oraz w kościele NMP na Piasku.

W tygodniu bezpośrednio poprzedzającym centralne uroczystości na terenie archidiecezji zorganizowano wiele inicjatyw duszpasterskich. Od 9 do 14 października odbyły się w większych miastach województwa dekanalne i parafialne uroczystości milenijne z udziałem biskupów. Szczególny charakter nadano jednak odbywającym się w Trzebnicy diecezjalnym spotkaniom modlitewnym: ministrantów, matek chrześcijańskich, parafialnych opiekunek charytatywnych, Zgromadzenia Księży Salwatorianów oraz delegacji kościołów i parafii pod wezwaniem św. Jadwigi przybyłych z całej Polski.

W dominikańskim natomiast kościele św. Wojciecha zorganizowano 9 października zakonny dzień modlitw z udziałem delegacji wszystkich zakonów żeńskich oraz wygłoszono w dniach 10-14 października cykl wykładów Sacrum Poloniae Millennium na Ziemiach Zachodnich. O pielęgnowaniu przez Kościół polskości na Dolnym Śląsku mówił sufragan wrocławski bp Wincenty Urban. Kulturalne związki Śląska z Polską zaprezentował historyk sztuki z KUL ks. prof. Władysław Smoleń. Wykład o roli posoborowego Kościoła w kształtowaniu kultury społecznej wygłosił ks. dr Wiesław Gawlik z Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Rozważania red. Jerzego Turowicza poświęcone były roli laikatu katolickiego w we współczesnym społeczeństwie polskim. Przedmiotem zaś wykładu ks. biskupa Ignacego Tokarczuka z Przemyśla było zagadnienie zasług Kościoła w procesie integracji Ziem Zachodnich. Ponadto 15 października odbyło się tam modlitewne spotkanie organistów, katechetów oraz katechetów świeckich i zakonnych.

14 października wieczorem we wszystkich parafiach archidiecezji odprawiono milenijne Msze św., stanowiące przygotowanie do mających nastąpić nazajutrz uroczystości. Centralne obchody rozpoczęły się w sobotę wieczorem 15 października w kościele Ojców Dominikanów, gdzie na tę okoliczność przywieziono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. Po przywitaniu prymasa Wyszyńskiego i przybyłych do Wrocławia przedstawicieli Episkopatu Polski, o godz. 18 rozpoczęła się pontyfikalna Msza św. Celebrował ją metropolita krakowski ks. abp Karol Wojtyła, kazanie zaś wygłosił Prymas Polski. Poświęcił je w znacznej mierze bł. Czesławowi – mówił o – jego relikwiach, które za polskich lat Wrocławia zostały pochowane i po wiekach doczekały się powrotu Polski. Nawiązując do znaczenia Wrocławia w dziejach oraz do zasług Kościoła na Ziemiach Zachodnich, prymas oddał hołd miastu nazywając go źrenicą naszego narodowego oka.

Następnego dnia w niedzielę na godz. 8 rano do katedry wrocławskiej przybyła licznie młodzież akademicka. W czasie Mszy św. celebrowanej przez bp. Jerzego Modzelewskiego kazanie na temat wkładu Polaków do europejskiej kultury i duchowości chrześcijańskiej wygłosił prymas kard. Stefan Wyszyński. Po zakończonej liturgii prymas wraz z towarzyszącymi mu biskupami udali się do Trzebnicy. Tam nastąpić miał dalszy ciąg uroczystości milenijnych na Dolnym Śląsku, z udziałem licznie zgromadzonych przedstawicieli Episkopatu Polski, wyższych przełożonych zgromadzeń zakonnych, senatów KUL i ATK oraz reprezentantów zaangażowanych środowisk laikatu katolickiego. Po procesjonalnym przeniesieniu relikwii św. Jadwigi z bazyliki do ołtarza polowego, o godz. 11 rozpoczęła się pontyfikalna Msza święta. Przewodniczył jej ks. abp Antoni Baraniak, a kazanie wygłosił prymas Wyszyński, który wychodząc od osoby św. Jadwigi – jej życia i cnót, nawiązał w nim do wielu problemów współczesnej Polski. Na zakończenie Mszy św. abp Bolesław Kominek powierzył całą archidiecezję wrocławską w opiekę Matce Bożej. Następnie uczestniczący w liturgii biskupi udzieli wiernym błogosławieństwa i odśpiewano dziękczynne "Te Deum".

Po południu, dalsza część uroczystości milenijnych odbywała się we Wrocławiu. Rozpoczynało ją nabożeństwo różańcowe w intencji pokoju, które odprawione zostało o godz. 16 w kościele NMP na Piasku. Po zakończeniu modlitwy duchowieństwo i wierni, przy dźwięku dzwonów, udali się procesjonalnie z relikwiami świętych śląskich w kierunku katedry. Tam przy ołtarzu polowym abp Bolesław Kominek celebrował Mszę św., w czasie której prymas Polski wygłosił kazanie. Jego treść zawierała kilka związanych z bieżącą sytuacją Kościoła wątków. Nawiązywała do ogłoszenia Maryi przez papieża Pawła VI – Matką Kościoła, listu biskupów polskich do biskupów niemieckich oraz misji posoborowego Kościoła w rzeczywistości nowego tysiąclecia chrześcijaństwa w Polsce. Po zakończeniu Mszy św. procesja z relikwiami udała się do katedry, gdzie przy śpiewie hymnu "Bogurodzica" dokonano odsłonięcia tablicy upamiętniającej Tysiąclecie Chrztu Polski. Wydarzenie to wieńczyło centralne uroczystości milenijne dolnośląskiego Kościoła. Następnego dnia w godzinach porannych odbyła się plenarna sesja Episkopatu Polski. Był to ostatni akcent obchodów Wielkiego Jubileuszu Tysiąclecia Chrztu Polski w archidiecezji wrocławskiej.

Kościelne przygotowania do obchodów Milenium na Dolnym Śląsku postawiły w stan gotowości siły porządkowe całego województwa. W "zabezpieczeniu" religijnych uroczystości uczestniczyły znaczne siły funkcjonariuszy MO i SB – zwłaszcza Wydziału IV, z wykorzystaniem sprzętu technicznego do nagrywania kazań i prelekcji, wykonywania zdjęć uczestników uroczystości i dekoracji znajdujących się na trasach przejazdu hierarchów. W celu zyskania pełnej wiedzy o uroczystościach, jak i o ich uczestnikach, zwiększono częstotliwość kontaktów z agenturą. Wśród niej szczególnej aktywności oczekiwano od TW o pseudonimach: "Koliber", "Sputnik", "Dominus", "Zygmunt", "Daniel", "Opat" kandydatów na TW "Mirek" i "Naukowiec", "Maria", "Pax". Uwzględniając zaangażowanie w organizację uroczystości KIK i jego oddziaływanie na inteligencję – zwłaszcza na młodzież akademicką – ścisłej kontroli operacyjnej poddano kierownictwo klubu. Zadanie to wykonywać mieli TW "Marcin", "Bolek" i "Widman". Również prorządowe organizacje pseudokatolickie PAX i ChSS poddano intensywniejszej inwigilacji – chcąc dzięki znajdującym się tam kontaktom operacyjnym ustalić ich stosunek do inicjatyw duszpasterskich Kościoła i organizowanych uroczystości milenijnych. Podobne działania podjęto wobec mniejszości wyznaniowych. SB zależało również na informacjach zbieranych w środowiskach twórczych, naukowych, akademickich i w zakładach pracy oraz w kręgach dyplomatów, dziennikarzy, reporterów, a także cudzoziemców z państw zachodnich. Ogółem do 14 X 1966 funkcjonariusze SB odbyli 1050 spotkań z siecią informatorów – z TW i KO oraz tzw. kontaktami służbowymi i towarzyskimi. W przypadku zaistnienia jakichkolwiek prowokacyjnych zachowań wśród wiernych zarówno funkcjonariusze, jak i uczestniczący w uroczystościach informatorzy mieli swą postawą [...] wpływać na rozładowanie sytuacji i po ustaleniu osób odpowiedzialnych za niepokój doprowadzić do eliminacji ich z tłumu. Cel ten zamierzano realizować posługując się oddaną do dyspozycji SB w dniach 15-16 października karetką pogotowia. Stanowiący jej obsługę funkcjonariusze operacyjni, pod pozorem udzielania pomocy medycznej mieli zatrzymane osoby wywozić z miejsc odbywania się zgromadzeń.

Wydarzenia milenijne 1966 r. zaostrzyły stan stosunków między państwem a Kościołem. Wykazały jednocześnie istotne różnice między władzą świecką a Episkopatem Polski w koncepcji pojmowania państwa, dobra obywateli i polskiej racji stanu. Choć w ocenie ówczesnych czynników rządowych obchody Milenium Chrztu Polski nie osiągnęły zamierzonych celów, w rzeczywistości jednak potwierdziły siłę i jedność Kościoła polskiego oraz jego ścisłą więź z narodem.