Wrzesień 2006

Rola rodziny, państwa i Kościoła w edukacji młodego pokolenia
Z listu pasterskiego Arcybiskupa Wrocławskiego

Rodzina w służbie życia
Wanda Półtawska

Jan Paweł II o karze śmierci
ks. Piotr Nitecki

Miłość jako odpowiedź na wyzwania liberalizmu
Bartłomiej Kazubski

O przyczynach klęski matur
Jakub T. Nowicki

Tolerować czy nie tolerować?
Tomasz Włodarski

Ewangelicki kościół Odkupiciela
Stanisław Opasek

Uczony i pasterz
ks. Józef Swastek

I wyrwij z naszej duszy nienawiść...
ks. Antoni Kiełbasa

O wrocławskiej bezpiece
Piotr Sutowicz

Lepsza matka niż matryca
Anna Litwin




Strona główna

Archiwum

Książka
I wyrwij z naszej duszy nienawiść...
ks. Antoni Kiełbasa



Prosiła Boga Leonia Jabłonków-na (1905-1987), Żydówka, w modlitwie opublikowanej w 1943 roku w podziemnym miesięczniku "Prawda". Modlitwa została napisana w Warszawie w formie wiersza i jest wołaniem do Boga o siłę dla prześladowanych. Autorka później przeszła na katolicyzm i była znanym reżyserem i krytykiem teatralnym i filmowym. Słowa jej modlitwy przyjęła Fundacja Roberta Boscha, jako tytuł wydanych "Wspomnień" prof. Władysława Bartoszewskiego, odnośnie do jego doświadczeń w procesie wzajemnego zrozumienia po-między Polską a Niemcami, od zakończenia drugiej wojny światowej.
Autobiograficzny tekst powstał w okresie od kwietnia 1997 r. do jesieni 2001 r., na prośbę Polskiej Fundacji Roberta Schumana w Warszawie, przy wsparciu Fundacji Roberta Boscha w Stuttgarcie. Pozycja została wydana w języku niemieckim pt. "Und reiß uns den Hass aus der Seele. Die schwierige Aussöhnung von Polen und Deutschen" w Wydawnictwie Polsko-Niemieckim w Warszawie w 2005 roku.

Książka zawiera pięć rozdziałów przedstawiających chronologicznie stosunki polsko-niemieckie od 1945 do 2000 roku. Kryteria podziału materiału na poszczególne rozdziały odpowiadają wydarzeniom politycznym i społeczno-religijnym pomiędzy Polską a Niemcami. Rozdział pierwszy (1945-1955) zaczyna się od zakończenia drugiej wojny światowej, by wskazać na jej skutki, jakim było przesiedlenie ludności i przejęcie w Polsce władzy przez komunistów. W rozdziale drugim (1956-1968) dostrzegamy pierwsze kroki uczynione po obu stronach przez Kościół i wybitne jednostki ku pojednaniu. Rozdział trzeci (1969-1968) zajmuje się polityką odprężenia kanclerza W. Brandta, wpływem decyzji podjętych w Helsinkach w 1975 r. w reakcji na polską opozycję, oraz oddziaływaniem niemieckich ugrupowań: "Aktion Sühnezeichen" i sekcji, "Pax Christi" na sprawy polsko-niemieckie. W rozdziale czwartym (1978-1988) autorowi "Wspomnień" chodzi o wpływ polskiego papieża na powstanie "Solidarności", a w konsekwencji na wprowadzenie w Polsce stanu wojennego i śmierć ks. Jerzego Popiełuszki, oraz o znaczenie tej śmierci w procesie pojednania. Piąty rozdział (1989-2000) omawia przyczyny upadku komunizmu w Polsce, zburzenie muru berlińskiego, zjednoczenie Niemiec i nowe odpowiedzialne funkcje powierzane prof. Władysławowi Bartoszewskiemu. W aneksie zamieszczono przemówienie Profesora z okazji odejścia Reinholda Lehmanna z funkcji kierowniczej w ugrupowaniu "Pax Christi", wybraną bibliografię przedmiotową, indeks personalny i zestaw zdjęć (32). Książka liczy 257 stron, jest zaopatrzona w twardą oprawę z obwolutą.

Wspomnienia prof. Bartoszewskiego są osobistym świadectwem, bazującym na subiektywnym doświadczeniu życiowym autora w procesie zbliżania się i zrozumienia obydwu narodów. Bartoszewski wykorzystał w czasie pisania prowadzone przez siebie z innymi rozmowy, udzielone wywiady, a także literaturę na temat pojednania polsko-niemieckiego. Wspomnienia oddają rzeczywistość tamtych czasów: pełnych różnorodnych spojrzeń, polaryzacji, często bardzo trudnej, ale zawsze fascynującej, imponującej i bez czołobitności pojednawczej. Autor tekstu przekonuje czytelnika, że opłaca się być uczciwym. W trudnych etapach polsko-niemieckiej historii mógł on doświadczyć, że utopie polskiego podziemia z czasów wojny i po wojnie, pomimo sprzeciwu systemów totalitarnych, mogły stać się rzeczywistością. Zasadniczą treścią książki jest fascynacja problemem przebaczenia i pojednania w kontekście życia jednego człowieka, który jako 18 letni maturzysta znalazł się w 1940 roku w obozie w Oświęcimiu. Po wyjściu z obozu pracuje w polskiej organizacji "Żegota", ratującej Żydów. Bierze udział w Powstaniu Warszawskim w 1944 roku i angażuje się do walki o pełną wolność narodu. W czasach stalinowskich był więziony. Po opuszczeniu więzienia pracuje jako dziennikarz i publicysta na łamach "Tygodnika Powszechnego", oraz jako wykładowca na KUL w zakresie najnowszej historii. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku uczestniczy w pracach opozycji, szczególnie przez udział w zajęciach "latających uniwersytetów". Podczas wprowadzenia stanu wojennego w Polsce był internowany. Po wyjściu na wolność, jego dotychczasowe doświadczenia sprawiły, że był często zapraszany z gościnnymi wykładami do Monachium, Eichstätt i Augsburga. Rok 1989 otworzył przed Władysławem Bartoszewskim nowe szanse. W latach 1990-1995 był ambasadorem Polski w Austrii. W 1995 został ministrem spraw zagranicznych RP – wtedy to wygłosił swoją słynną mowę w Parlamencie Niemieckim z okazji 50-lecia zakończenia drugiej wojny światowej (28 IV 1995).

Omawiana książka mówi o osobistych kontaktach prof. Bartoszewskiego z podzielonymi Niemcami i jego stosunku do Niemców po 1945 roku. Są one ściśle związane z powojenną historią Polski, a zarazem ukazują etapy zmian w niemiecko-polskich stosunkach. Podczas drugiej wojny światowej poznał Niemców z najgorszej strony. W okresie Polski komunistycznej znów zetknął się z Niemcami w więzieniu, którzy byli skazani za zbrodnie wojenne. Jego obraz Niemiec z czasem zaczął się zmieniać, do czego przyczyniły się jego podróże na Zachód, od 1965 roku. Dialog, jaki wtedy się rozpoczął między Polakami a Niemcami, został dokładnie ukazany w książce. Liczne osobiste i wspólnotowe kontakty polsko-niemieckie już w latach dziewięćdziesiątych w pełni zaowocowały nowymi wizjami przyszłości po obu stronach Odry. Co doprowadziło do tych zmian? W marcu 1961 roku odbyło się w Königstein pierwsze spotkanie międzynarodowe, którego tematem było zagadnienie: "Niemcy i Polacy". Wiodącą rolę wtedy odegrali ludzie zgrupowani wokół "Pax Christi". Trzy lata później niemiecka sekcja "Pax Christi" zorganizowała na uroczystość Zesłania Ducha Świętego w 1964 roku pielgrzymkę pojednania do Polski, podczas której w Oświęcimiu, przy ścianie śmierci i w bloku 11, złożono wieniec.

W spotkaniu uczestniczył ówczesny arcybiskup krakowski Karol Wojtyła, który w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na znaczenie męczeńskiej śmierci Ojca Kolbego w procesie jednoczenia się narodów. I w następnych latach wspomniana sekcja "Pax Christi" organizowała w Polsce i Niemczech sesje robocze zwane "Auschwitz Seminar", a po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego grupa ta stała się jeszcze bardziej aktywna w przygotowywaniu pomocy materialnej i duchowym wspieraniu internowanych. Wśród wyjątkowo aktywnych był rodzony brat kard. Karla Lehmanna, dziennikarz katolicki Reinhold Lehmann (1939-1998), sekretarz generalny i przewodniczący niemieckiej sekcji "Pax Christi" we Frankfurcie nad Menem. Od 1977 roku R. Lehmann był szefem, założonego w 1973 roku "Maximilian – Kolbe – Werk" dla wspierania polskich ofiar niemieckiego nacjonalizmu. Kierował on w Niemczech Katolicką Agencją Informacyjną, współpracował z wydawnictwem Herdera we Fryburgu w Bryzgowii, był niezmordowanym inspiratorem sprawy pojednania niemiecko-polskiego. Już w latach 70. ubiegłego wieku zaangażował się w sprawę naprawienia krzywd polskim przymusowym robotnikom, która nabrała realnych kształtów dopiero dwadzieścia lat później, przez powołanie w Berlinie Fundacji Przymusowych Robotników. Po raz pierwszy Reinhold Lehmann przyjechał do Polski w maju 1971 roku w delegacji prezydium "Pax Christi" i wtedy między innymi Goście z Niemiec zostali przyjęci we Wrocławiu przez abpa Bolesława Kominka. R. Lehmann zachęcał niemieckich dziennikarzy do odwiedzania Polski w celu poznania naszych problemów. Sam wielokrotnie przyjeżdżał do Wrocławia i Trzebnicy. Pamiętam prowadzone z nim rozmowy na temat roli kultu św. Jadwigi Śląskiej w procesie pojednania międzynarodowego. Prof. Władysław Bartoszewski wysoko oceniał prace R. Lehmanna i dlatego swoje "Wspomnienia" dedykował jemu: "Niezapomnianemu przyjacielowi Reinholdowi Lehmannowi".

Książka spotkała się z bardzo pozytywną oceną na Zachodzie. W Niemczech kardynał Karl Lehmann nazwał prof. W. Bartoszewskiego "pionierem polsko-niemieckiego, żydowsko-niemieckiego oraz polsko-europejskiego dialogu. I to jest szczególne, że chodzi o człowieka, który był w obozie koncentracyjnym, był prześladowany, a jednak pozostał wierny swoim ideałom, a nadto w ważnym etapie swojego życia, jako Polak odnowił się i otworzył w kierunku Europy, dwukrotnie reprezentował swój kraj jako minister spraw zagranicznych". Dla wielu innych autor "Wspomnień" pod wpływem inspiracji chrześcijańskiego posłannictwa o przebaczeniu potrafił tragiczne dziedzictwo przeszłości przezwyciężyć i wskazać nowe drogi do wspólnej przyszłości. Autor przypisuje w procesie zbliżania się narodów ważne znaczenie inicjatywom podjętym w NRD przez "Aktion Sühnezeichen", w RFN poprzez "Pax Christi" oraz przez polski ruch "Znak". Bartoszewski wskazał na trudności w prowadzeniu autentycznego dialogu w Polsce i NRD przed 1989 rokiem. Podejmuje też polemikę na temat rozumienia w Niemczech Zachodnich spraw polskich.

"Wspomnienia" są bardzo osobistymi wypowiedziami autora, nie pozbawione humoru i ciekawych anegdot, co bardzo ożywia tekst i nadaje autentycznego wyrazu opisywanym faktom.