Wrzesień 2004

Modlitwa Papieża w Lourdes

Naśladować Chrystusa
ks. Sebastian Ligorowski

Polska szkoła a reforma
Mieczysław Kuriański

Błogosławiony Czesław – wrocławski pogromca Mongołów
Juliusz Woźny

Biskup umiłowany
ks. Józef Swastek

Pod niebem Meksyku
Anna Dadun-Sęk

Sekret obrazu "Ukrzyżowanie"
Wiesław Piechówka

Ukochał Boga i muzykę
Andrzej Prasał

"Dziewczyna z perłą"
Barbara Lekarczyk-Cisek

Żalnik Janusza Telejki
Stanisław Srokowski




Strona główna

Archiwum

Ukochał Boga i muzykę
Andrzej Prasał



Przed rokiem 5września 2003 roku zmarł w Brazylii ks. prałat Franciszek Wołczański – były administrator parafii Dankowice, senior wikariuszy katedry wrocławskiej, a przede wszystkim wykładowca muzyki kościelnej i śpiewu liturgicznego w Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu.

Ks. Franciszek Wołczański urodził się 10 marca 1915 roku w miejscowości Posada Dolna w parafii Rymanów (diecezja przemyska). Pochodził ze średnio zamożnej i bardzo religijnej rolniczej rodziny. Po ukończeniu gimnazjów w Sanoku i Przemyślu, gdzie pobierał pierwsze lekcje gry na skrzypcach, w 1933 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Jako kleryk należał do chóru seminaryjnego oraz orkiestry, prowadzonych przez wybitnego muzykologa, ówczesnego dyrygenta chóru katedralnego w Przemyślu, ks. prof. Wojciecha Lewkowicza (1901-1975). Przez trzy lata pełnił nawet funkcję kierownika orkiestry, a na ostatnim roku studiów był dyrygentem chóru.

Święcenia kapłańskie ks. Franciszek przyjął 26 czerwca 1938 roku w katedrze przemyskiej z rąk biskupa ordynariusza Franciszka Bardy (1880-1964). Na pierwszą placówkę młody kapłan został skierowany do parafii Pohorce (obecnie archidiecezja lwowska), skąd już po miesiącu został przeniesiony do parafii Komarno (obecnie archidiecezja lwowska). Najprawdopodobniej zmiana ta nastąpiła w wyniku prośby skierowanej do Kurii Przemyskiej przez dziedziczkę sporego majątku w Komarnie i kolatorkę tamtejszych kościołów, słynną hrabinę Karolinę Lanckorońską (1898-2002). Ks. Franciszek tak wspominał tamte lata: Karolina, jako profesor sztuki na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, na Mszę św. co niedzielę przyjeżdżała do Andrianowa. Trzeba się było mieć na baczności i kazania musiały być na poziomie. Ks. Wołczański jako wikary prowadził jednocześnie chór parafialny, a w okresie okupacji niemieckiej i sowieckiej pełnił dodatkowo obowiązki organisty. Na początku 1944 r. młody kapłan musiał opuścić swoją dotychczasową placówkę i chronić się przed Ukraińską Powstańczą Armią (UPA). W grudniu 1944 roku powrócił do Komarna, skąd w 1946 roku wraz z proboszczem księdzem Marianem Czechem (zm. 1947) oraz parafianami został przesiedlony na ziemie zachodnie.

W lipcu 1946 roku ks. Wołczański został mianowany administratorem parafii Dankowice (powiat Strzelin), gdyż do tej i pobliskich miejscowości przybyli mieszkańcy Komarna i jego okolic. Pierwsze uzyskane pieniądze ks. Wołczański przeznaczył na remont kościołów w Dankowicach i Nowolesiu. W tym ostatnim umieścił także, przewieziony z narażeniem życia i ukrywany w zbożu, obraz Matki Bożej z Komarna, który do dnia dzisiejszego otaczany jest szczególnym kultem. W okresie duszpasterzewania młody kapłan uczęszczał jednocześnie do Państwowej Szkoły Muzycznej we Wrocławiu, w której za zgodą dyrektora, wybitnego organisty prof. Juliana Bidzińskiego (1914-2002), miał indywidualny tok nauczania. W roku 1950 ks. Wołczański został studentem Wydziału IV (Sekcja pedagogiczna i dyrygentury chóralnej) Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej we Wrocławiu. Z powodu licznych zajęć na uczelni, na własną prośbę, decyzją Kurii na początku 1953 roku został przeniesiony do Wrocławia, na stanowisko wikariusza parafii katedralnej. Współpracował wtedy z Katedralnym Chórem Chłopięco-Męskim, prowadzonym przez Edmunda Kajdasza. Studia muzyczne ks. Wołczański ukończył w czerwcu 1954 roku, uzyskując dyplom absolwenta wyższych studiów artystycznych na podstawie pracy magisterskiej Zastosowanie zasad nauczania w lekcjach słuchania muzyki, napisanej pod kierunkiem prof. Ryszarda Bukowskiego (1916-1987).

W latach 1955-1958 ks. Wołczański był seniorem księży wikariuszy w katedrze wrocławskiej, co oznaczało praktyczną troskę o całą parafię katedralną. W 1955 roku został także kierownikiem nowo utworzonego chóru mieszanego przy katedrze wrocławskiej. Zespół ten, prowadzony początkowo wraz z ks. mgr. Leonem Pęcherkiem (1909-1969), osiągnął dość wysoki poziom artystyczny, czego dowodem były występy retransmitowane przez Sekcję Polską Radia "Wolna Europa". W czerwcu 1964 roku chór miał nawet w planie wycieczkę i koncert w Warszawie. Ks. Franciszek zapisał po latach w swoich wspomnieniach: Mieliśmy już zarezerwowany autobus. Czekał na nas ks. dr Hieronim Feicht, który tam mieszkał. Lecz w tym samym dniu w Warszawie odbywał się zjazd partii. Wykryto, że to chór katedralny i odmówiono autobusu. W roku 1958 ks. Wołczański został mianowany profesorem muzyki i śpiewu w seminarium wrocławskim. Na uczelni prowadził wykłady z zakresu muzyki kościelnej oraz fonetyki, będąc jednocześnie członkiem komisji liturgicznej oraz komisji do czuwania nad muzyką kościelną i dla spraw organistowskich przy Kurii Arcybiskupiej. Obok tych licznych obowiązków ks. Wołczański prowadził dodatkowo chór klerycki oraz żeński chór sióstr zakonnych.

To był kapłan łagodny, spokojny, bezkonfliktowy i bardzo towarzyski, który w niezwykle łatwy sposób nawiązywał kontakt z ludźmi – wspomina Czesław Chrobak, ceniony wrocławski organista i znany budowniczy organów. Był bardzo zaangażowany w podniesienie kultury muzycznej na Ostrowiu Tumskim, a jako referent kurialny interesował się zawsze każdym organistą. We wrześniu 1966 roku ks. Wołczański opuścił archidiecezję wrocławską i po kilkumiesięcznym pobycie w USA udał się w marcu 1967 roku na pracę misyjną do Brazylii.

W Brazylii ks. Franciszek Wołczański oddał się z wielkim zapałem pracy duszpasterskiej. Wybudował trzy nowe świątynie (Sao Jose Operario w Jacarezinho, sanktuarium Nossa Senhora de Nazare w Brasilia oraz kościół w Catigua). Pełnił również obowiązki profesora muzyki w niższych seminariach w Jacarezinho oraz Orleans, a także w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Brasilia. 5 lipca 1980 roku dyrygował połączonymi chórami podczas uroczystej Mszy św. z udziałem Ojca św. Jana Pawła II w Kurytybie. Za swoje zasługi dla Kościoła w 1988 roku otrzymał godność kapelana honorowego Ojca Świętego (prałata). Od stycznia 1995 roku ks. Franciszek mieszkał w Casa do Clero w Brasilia jako emeryt. Pomagał jednak w miarę potrzeby i możliwości w okolicznych parafiach. W 1996 roku założył chór katedralny.

Ks. Franciszek Wołczański zmarł piękną śmiercią: na stopniach ołtarza, gdy rozpoczynał Mszę św. w kaplicy. Pogrzeb odbył się 6 września, a we Mszy pogrzebowej uczestniczyło pięciu biskupów i jedenastu księży. Zwyczajem brazylijskim siódmego dnia po śmierci odbyły się Msze św. żałobne we wszystkich parafiach, w których pracował ks. Franciszek. Liczne grono wiernych skupiła zwłaszcza uroczysta Msza św. w kościele katedralnym w Brasilia, podczas której ostatni hołd swemu dyrygentowi złożył chór katedralny.

W pamięci osób, które go znały, ks. Wołczański pozostanie zawsze jako kapłan o nieprzeciętnych przymiotach umysłu i serca. Stryj był człowiekiem niezwykle mądrym, wesołym i bardzo życzliwym w stosunku do innych ludzi – wspomina Franciszka Wołczańska z Nowej Rudy. Kochał nade wszystko Boga, Kościół i kapłaństwo, a jego życiową pasją stała się muzyka. Wielu kapłanom naszej archidiecezji kojarzyć się będzie nadal jako profesor wymagający, ale i wyrozumiały, powtarzający często, że "kościół bez muzyki jest niemy", a dla młodego pokolenia pozostanie autorem melodii do Hymnu ku czci św. Piusa X, patrona Wrocławskiego Seminarium Duchownego.