Lipiec - Sierpień 2008 Rok św. Pawła rozpoczęty Krzysztof Bramorski Święta w podróży Agnieszka Bugała Pieszo na Jasną Górę Violetta Nowakowska „Sokrates tańczący” Ks. Janusz Czarny Wakacje z Bogiem Anna Kowałek Rodziców i dzieci kłopoty z wakacjami Anna Litwin Problem zła i św. Augustyn Łukasz Henel Błogosławiona s. Marta Wiecka Stanisław Wróblewski Kościół w oczach PZPR Piotr Sutowicz Do czego prowadzi zdrada małżeńska? Z ks. Bolesławem Orłowskim rozmawia Bożena Rojek Wrocławski Turniej Tenorów Joanna Pietrasiewicz „Pijafka” – bo wystarczy tylko chcieć Marta Anioł Strona główna Archiwum |
Problem zła i św. Augustyn Obecność zła w otaczającym nas świecie manifestuje się na niezliczone sposoby. Kataklizmy, choroby, wojny, śmierć – to wszystko, co kojarzy się z cierpieniem – często bywa określane wspólnym mianem zła. Człowiek wierzący staje wówczas w obliczu pytania: „Jak to się dzieje, że dobry Bóg pozwala na takie straszne rzeczy?”. Brak właściwej odpowiedzi zazwyczaj prowadzi do kryzysu wiary lub jej całkowitej utraty. Zdarza się również, że podobnego argumentu używają przeciwnicy wiary w Boga. Warto wtedy sięgnąć do dziedzictwa myśli chrześcijańskiej. Powinniśmy potrafić odróżnić zło moralne, czyli takie, które człowiek wyrządza człowiekowi, od cierpienia, które często ma swój ukryty sens. Samo cierpienie nie jest czymś złym, podobnie jak śmierć sama w sobie nie jest zła, lecz niewątpliwie złe jest morderstwo. Zło jako takie pojawia się dopiero wtedy, gdy człowiek łamie prawo pochodzące od Boga i sprzeciwia się jego woli. Za podobnym postępowaniem prawie zawsze kryje się krzywda drugiego człowieka. Problem obecności zła moralnego w świecie stanowi ważny element rozważań jednego z Ojców Kościoła, św. Augustyna. Aureliusz Augustyn urodził się w Tagaście, w 354 r., w rodzinie urzędnika prowincji rzymskiej. Jako młodzieniec wiódł burzliwe i pełne przygód życie. Należał do wyznawców manicheizmu, doktryny głoszonej przez azjatyckiego kapłana Manesa. Pod wpływem kazań biskupa Ambrożego oraz, jak mówi legenda, dzięki modlitwie swojej matki, przeżył nawrócenie na wiarę chrześcijańską. Skoro Bóg jest dobry i wszechmocny – zastanawiał się Augustyn – to jak możliwe jest, że istnieje zło. Fakt istnienia zła jest niepodważalny, zatem, albo Bóg jest wszechmocny i jest jednocześnie dobry i zły, albo jest tylko dobry, ale nie jest wszechmocny, ponieważ nie zapobiega przejawom zła. Taki sposób rozumowania rodził poważne trudności teologiczne. Św. Augustyn przezwyciężył, rozwiązał ten problem, dochodząc do wniosku, że zło jest tylko i wyłącznie brakiem dobra. Zło jest więc, zdaniem św. Augustyna, niczym więcej jak pustką, niedoskonałością obecną tam, gdzie człowiek dobrowolnie odsuwa się od Boga. Powstaje pytanie, dlaczego Bóg pozwala na to, aby człowiek odsunął się od Niego. Przyczyną jest wolna wola, czyli możliwość wyboru, jakiego może dokonywać człowiek. Wolność woli jest darem, który każdy człowiek otrzymał od Boga i który odróżnia go od świata zwierząt. Święty Augustyn stwierdza, że dzięki wolnej woli człowiek może osiągnąć większą zasługę i czynić większe dobro. Wyobraźmy sobie zapalonego turystę, który całe życie wędruje po górach. Czy taki człowiek miałby satysfakcję ze zdobycia małego pagórka? Oczywiście, że nie. Jego osiągnięcie byłoby przecież bardzo znikome. Zupełnie inaczej rzecz się przedstawia przy zdobywaniu wysokich, niedostępnych szczytów. Tutaj stopień trudności jest bardzo wysoki, ale również radość i zasługa większe. W podobny sposób rozumował św. Augustyn. Twierdził, że Bóg wolał stworzyć świat ze złem i większym dobrem, niż świat bez zła, ale z mniejszym dobrem. |