Luty 2006

Papieska encyklika będzie moim światłem
Rozmowa z bp. Andrzejem Siemieniewskim

Traktat o miłości
ks. Piotr Nitecki
Podcinanie głównego filara
Grażyna Ślęzak

Sondaże w mediach – prognoza czy kreacja?
Krzysztof Kunert

Dzieląc się miłością z chorymi
s. Paulina

Wiersze prostsze od wspaniałej poezji
Wiesława Tomaszewska CR

Benedykt Polak
Artur Adamski

Wrocławscy biskupi pomocniczy (1)
ks. Piotr Nitecki

Z dziejów watykańskiej dyplomacji
Piotr Sutowicz

Zabijajcie bałwochwalców – raz jeszcze
ks. Rafał Kowalski




Strona główna

Archiwum

Z dziejów watykańskiej dyplomacji
Piotr Sutowicz



Dyplomacja Stolicy Apostolskiej pozostaje w szerszym odbiorze społecznym sprawą bardzo mało znaną. Siłą rzeczy również dzieje stosunków pomiędzy Polską a Stolicą Św. Piotra pozostają w polskiej świadomości historycznej białą plamą. Właściwie trudno jednoznacznie wskazać przyczyny takiego stanu rzeczy.
Oczywiście, można pokusić się o formułowanie pewnych tez na ten temat. Po pierwsze polska historiografia nowożytna musiała od początku zmagać się z podejmowaniem wielu bardziej istotnych problemów. Po drugie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, od czasu, gdy komunistyczne państwo, zerwało stosunki dyplomatyczne z Watykanem, był to temat tabu. Po trzecie wreszcie należy zwrócić też uwagę na niezwykle trudną dostępność źródeł tej problematyki. Znajdują się one przede wszystkim w archiwach watykańskich, dostęp do których jest ograniczony z wielu powodów. Stąd z niezwykłym szacunkiem należy spojrzeć na prace historyczne, za cel stawiające sobie badanie dziejów nuncjatur i polityki zagranicznej Państwa Kościelnego, którą reprezentowały.

W tym kontekście należy patrzeć na opracowanie ks. Tadeusza Fitycha poświęcone strukturze i funkcjonowaniu nuncjatury Giovanniego Battisty Lancellottiego w latach 1622-1627, a więc w czasie panowania Zygmunta III Wazy. Był to 32 spośród 70 dotychczasowych, nuncjuszy papieskich w Polsce. Na świat przyszedł 20 listopada 1575 r w rodzinie o sycylijsko-prowansalskim rodowodzie, rodzina Lancellottich w czasach renesansu związana z dworem papieskim słynna była z tego, iż z niej wyszło wielu lekarzy poetów i filozofów oraz wpływowych duchownych. Wuj przyszłego polskiego nuncjusza, Scipione, obdarzony został purpurą kardynalską, sam Giovanni Battista już w wieku 23 lat rozpoczął karierę kościelną, uwieńczoną z jednej strony nominacja biskupią w diecezji Nolla w Królestwie Neapolu, z drugiej służbą dyplomatyczną w charakterze nuncjusza, przy czym – jak wynika z dociekań księdza Fitycha – kariera ta nastawiona była na zdobycie godności kardynalskiej. Te ambicje nuncjusza przy dworze Zygmunta III nigdy nie miały się zrealizować.

Studiując szczegółowe opracowanie tego typu nie sposób nie zadać sobie pytania co kierowało autorem, że podjął się właśnie tego, a nie innego fragmentu szerszego problemu relacji między Stolicą Apostolską a Polską. Odpowiedź na to pytanie jest jednocześnie swego rodzaju kluczem do zrozumienia epoki, jej kontekstu religijnego i politycznego oraz całego szeregu kwestii w długim ciągu działań dyplomatycznych. Autor dzieła podaje pięć przyczyn, dla których uznał działalność Lancellottiego jako nuncjusza, za zasługującą na tak dogłębne potraktowanie. Pierwsza z nich wynika z faktu, iż w okresie między początkiem pontyfikatu Grzegorza XIII do śmierci Grzegorza XV czyli między 1572 a 1623 r. rezydencjalne nuncjatury, będąc instytucjami w pełni ukształtowanymi stały się skutecznym narzędziem reformy kościelnej i kontrreformacji w poszczególnych krajach europejskich. Nie bez znaczenia dla autora publikacji pozostawał też fakt, że lata 1622-1627 stanowią część dłuższego stuletniego okresu, cieszącego się największym zainteresowaniem historyków, zajmujących się problematyką nuncjatur, co umożliwia badaczom wykorzystanie prac porównawczych. Jako swego rodzaju ciekawostkę można dodać fakt, iż w ciągu całego wieku XVII działało w Polsce 22 posłów papieskich, a więc jedna trzecia ich ogólnej liczby w całej historii.

Innym wymienionym przez księdza Fitycha powodem zajęcia się nuncjaturą Lancellottiego jest fakt mający ogromne ogólnohistoryczne znaczenie, a mianowicie zwycięstwo w tym czasie katolicyzmu w naszym kraju, które nie było faktem tak oczywistym, jak by to się nam obecnie mogło wydawać. Wraz z nim nastąpił dość gwałtowny rozwój życia zakonnego, poza tym duże znaczenie dla polityki polskiej tamtego czasu miały stosunki dworu Zygmunta III z dworem habsburskim. Zagrożenie tureckie oraz szwedzkie i wreszcie tocząca się w Europie wojna 30-letnia, w której wprawdzie Polska nie brała udziału bezpośredniego, co wcale nie oznacza, że była tu neutralna i nie zajmowała w tym konflikcie konkretnego stanowiska, tudzież mogła być przedmiotem dyplomatycznego zainteresowania Stolicy Apostolskiej, i nie tylko jej. Na te realia nakłada się również fakt, iż wiek XVII jest okresem niezwykłego rozwoju tak polskiej, jak i papieskiej dyplomacji. Wreszcie uwagę autora opracowania zwrócił fakt, iż w korespondencji dwu następców Lancellottiego w Polsce w znaczący sposób dominowała postać ich poprzednika. Ten fenomen, praktycznie niespotykany w XVII-wiecznych aktach nuncjatury polskiej, związany jest z dotychczas niedopracowanym do końca problemem rekomendacji Zygmunta III Wazy na rzecz promocji kardynalskiej biskupa Noli.

Ciekawą sprawą pozostają najważniejsze zadania, jakie nuncjusz rezydencjalny reprezentujący papiestwo winien realizować w kraju takim jak Polska. W odniesieniu do Lancellottiego w skrócie można wyodrębnić kilka takich zasadniczych zagadnień, które zdają się być dość powszechne dla dyplomatów papieskich XVI i XVII w. Celem nadrzędnym miała być troska a rozszerzanie religii katolickiej, poza tym nuncjusz winien sprawdzać stan wdrażania reform Soboru Trydenckiego. Niekiedy sam musiał pracować na rzecz ich realizacji co łączyło się z udzielaniem mu odpowiednich kompetencji, winien on dbać o autorytet Stolicy Apostolskiej, wspierać zachowanie dyscypliny kościelnej, bronić jurysdykcji kościelnej przed zakusami władzy świeckiej, czuwać nad obsadzaniem stolic biskupich odpowiednimi ordynariuszami oraz umacniać więzi miedzy krajami katolickimi, co wydaje się być bardzo ciekawą specyficzną funkcją dyplomacji watykańskiej.

W swym bardzo dogłębnym studium ks. Tadeusz Fitych bada również cały szereg niezwykle szczegółowych kwestii związanych z nuncjuszem Lancellottim od listów uwierzytelniających, poprzez szczegółowe uprawnienia, jak te którymi dysponował właściwie od chwili nominacji, do tych które zgromadził w późniejszym czasie, a które ze względu na swój zakres zdają się być niezwykle wyjątkowe. Na przykład dawały mu one możliwość "badania i umieszczania w więzieniu najwyższych rangą duchownych, nawet arcybiskupów". W pracy znajdziemy również dość szczegółowo, na ile to możliwe, odtworzoną podróż Lancellottiego do Polski i początki jego misji. Na poszczególnych stronach książki znajdziemy też sporo interesujących informacji na temat tego, co o Polsce wiedziano w Rzymie i na jakie aspekty polityki wewnętrznej i zagranicznej należy zwrócić szczególną uwagę. Na szczegółową lekturę zasługuje np. instrukcja ogólna Lancellottiego firmowana przez kard. Ludovico Ludovisiego, która zdaje się być niezwykle ciekawym źródłem historycznym, biorąc pod uwagę jej zakres tematyczny. Jako ciekawostkę, aczkolwiek świadczącą dobrze o zdolnościach w sferze doboru kadry przez Lancellottiego, świadczy fakt, że jeden z jego podwładnych w nuncjaturze audytor Emilio Altieri, znacznie później zasiadł na tronie papieskim jako Klemens X.

Pisząc o omawianej publikacji można by podjąć jeszcze wiele niezwykle interesujących wątków wspomnianych w pracy, wiele spraw czeka na dalsze omówienie, a każde takie dogłębne studium z pewnością jest kolejnym krokiem do poznawania zarówno polityki Stolicy Apostolskiej, jak i historii politycznej Polski.


Ks. Tadeusz Fitych, Struktura i Funkcjonowanie Nuncjatury Giovanniego Battisty Lancellottiego (1622-1627), Opole 2005, s. 886.