Styczeń 2001

Kościół wczoraj, dziś i na wieki

Żywa szopka

A gwiazda ich wyprzedzała

Jesteśmy w sieci

Jedno czy trzy? Harcerstwo dzisiaj

W kraju Św.Patryka

Delikatna granica

Wielki kustosz

Duszpasterz amerykańskiej Polonii

Wielkość ducha

Chwaląc Boga śpiewem

Kolędy Arki Noego

Czy przepowiadanie przeszłości jest grzechem?




Strona główna

Archiwum

W kraju Świętego Patryka


Irlandia zwana Szmaragdową Wyspą nie na darmo nosi tę nazwę. Opływające ją ciepłe wody oceanu, duża wilgotność powietrza oraz fakt, że temperatura na wyspie rzadko spada poniżej 0°C powoduje rozwój bujnej i prawie wiecznie zielonej roślinności. Ta naturalna zieleń wzbogacona jest przepięknymi kompozycjami wielobarwnych kwiatów. Stanowią one dekorację ulic i mostów, witryn sklepowych i pubów, skwerów i przydomowych ogródków. Można tu spotkać, na tle dywanów pieczołowicie strzyżonej trawy, m.in. dorodne krzewy różowych hortensji, bukiety liliowo-szafirowych surfinii, dostojne białe kalie. Uroku dodają kilometry dróg. wysadzanych krzewami krwisto-czerwonych fuksji. Oglądając tą kolorową feerię ma się wrażenie, że poczucie estetyki, piękna i ładu leży w naturze mieszkańców wyspy.

Historia Irlandii jest bardzo bogata i burzliwa. Jest to kraj katolicki, czym, jak również swoją historią przypomina Polskę. Jest to państwo stosunkowo młode, bowiem niepodległość uzyskało w roku 1921. Duży wpływ na kulturę, obyczaje i język miały plemiona celtyckie, które dotarły tu ze środkowej Europy. Kultura Celtów oparta była przede wszystkim na legendach przekazywanych ustnie z pokolenia na pokolenie. Dominowało w nich uznanie dla wielkich wojowników i ich bohaterskich czynów, którym przypisywano wręcz nieśmiertelną sławę. Społeczność Celtów była zorganizowana w plemiona, na czele których stali wodzowie podlegający władzy arcykróla. Sprawowanie obrzędów religijnych, w tym również, składanie ofiar należało do druidów, kapłanów, którzy uczestniczyli również w życiu społecznym, m.in. prowadzili nauczanie, stanowili prawa. Mimo własnych wierzeń i kultu bogów Celtowie bardzo wcześnie przyjęli chrześcijaństwo. Początek chrystianizacji kraju łączy się z postacią św. Patryka. Legenda podaje, że św. Patryk jako młody chłopak został porwany z Wielkiej Brytanii przez piratów i wywieziony do Irlandii, gdzie pracował przy pasieniu bydła, po pewnym czasie uciekł do Francji, tam poznał wiarę chrześcijańską a następnie w roku 432 powrócił do Irlandii i rozpoczął pracę misyjną - głoszenie nauki chrześcijańskiej plemionom celtyckim. Współpracował z biskupem Palladiuszem a po jego śmierci uzyskał również święcenia biskupie. W Armagh założył pierwsze biskupstwo. Od tego czasu rozpoczął się okres budowy licznych kościołów i klasztorów, co przyczyniło się do rozwoju nauki i sztuki. W XII wieku przybywają do Irlandii pierwsi cystersi a w XIII wieku -.dominikanie. Względny spokój na wyspie został zakłócony przez najazdy Wikingów na przełomie XIII i IX wieku a następnie - przez Normanów w wieku XI. W połowie XVI wieku królem Irlandii zostaje Henryk VIII, który zrywa kontakty z Rzymem i dokonuje sekularyzacji klasztorów. Rozpoczyna to, trwający w zasadzie po dzień dzisiejszy, okres walki religijnej między katolikami i protestantami.

Postać św. Patryka jest bardzo popularna w Irlandii i towarzyszą jej liczne legendy. Jego imieniem nazywane są świątynie, wiele ulic i placów w miastach. Największą świątynią jest katedra w stolicy kraju - Dublinie, dużego portu położonego u ujścia rzeki Liffey. Jest to potężny kościół zbudowany w XII wieku z kamienia z Jedną wieżą zwieńczoną strzelistą iglicą. Wewnątrz w części ołtarzowej mieści się chór prezbiterialny z pięknymi stallami z insygniami rycerzy św. Patryka. W nawach bocznych znajdują się liczne nagrobki przedstawicieli wielu znakomitych rodów angloirlandzkich m.in. Jonathana Swifta, długoletniego dziekana katedry, pisarza znanego przede wszystkim ze słynnych "Podróży Guliwera". Tu umieszczona jest również bardzo stara kamienna figura patrona katedry. Niedaleko jest święta studnia, przy której św. Patryk. chrzcił nowo nawróconych. Polskiego pielgrzyma zaskakuje fakt nasuwający przypuszczenie jakby braku należytego szacunku dla miejsca modlitwy. Do świątyni wchodzi się właściwie jak do muzeum, obowiązuje opłata, sprawdzanie biletów. W centrum głównej nawy prosperuje duży sklep z dewocjonaliami, religijnymi wydawnictwami i różnego rodzaju pamiątkami. To, wraz z surowym gotyckim wystrojem wnętrza, przypomina nieco kościół protestancki, co można tłumaczyć do pewnego stopnia wielowiekową dominacją tej gałęzi chrześcijaństwa. Warto przy tym wspomnieć, że święte Bożego Ciała i Wszystkich Świętych nie są dniami wolnymi od pracy, wolna natomiast są: dzień św. Patryka, patrona Irlandii - 17 marca i Wielki Piątek. W ciągu kilkugodzinnego pobytu w Dublinie udało nam się zwiedzić również gotycką katedrę Kościoła Chrystusowego, pochodzącą z tego samego okresu. Fundatorami jej byli: Strongbow, normandzki zdobywca Dublina i arcybiskup Wawrzyniec 0'Toole, póŸniej kanonizowany. Poza obiektami sakralnymi warto wspomnieć o Trinity College, bardzo starej prestiżowej uczelni Świętej Trójcy założonej w 1592 r. przez królową Elżbietę I. Trwające przez wieki brytyjskie panowanie w Irlandii z narzuconym protestantyzmem wycisnęło swoiste piętno w wielu dziedzinach życia. Jednym z przykładów jest fakt, że właśnie w tej uczelni do roku 1970 (!) katolicy nie mieli prawa wstępu na studia.

Kilkadziesiąt kilometrów na północ od Dublina na niewielkim wzniesieniu można dostrzec okrągły kurhan. W tym miejscu pielgrzym-turysta doznaje uczucia, jakby dotykał pradziejów ludzkości. Kurhan Newgrange jest bowiem grobowcem korytarzowym z okresu neolitu. Zbudowany w tajemniczy sposób z olbrzymich głazów megalitycznych prawdopodobnie ok. 3200 lat przed Chrystusem mógł pełnić również rolę miejsca ofiarnego. Ostatnie badania przeprowadzone w latach 60. naszego wieku wykazały, że raz w roku w dniu 21 grudnia w okresie przesilenia zimowego promienie słońca wnikają przez szczelinę nad wejściem i oświetlają główną komorę grobowca. Uznaje się, że jest to być może najstarsze na świecie obserwatorium słoneczne.

Mocno postrzępione zachodnie wybrzeże wyspy oblewane przez wody Atlantyku obfituje w liczne zatoki i malownicze jeziora połączone często malutkimi rzeczkami. Nad zatoką Clew, w hrabstwie Mayo, położona jest mała miejscowość Murrisk. Spokojna, trochę jakby senna zatoka otoczona jest pasmem górskim, którego najwyższy szczyt - Croagh Patrick /760m/ poświęcony jest św. Patrykowi. Z górą związane są również kultowe tradycje pogańskie. Na górze, spowitej często mgłą, którą wśród wrzośców i kosodrzewin wiedzie trudna, piarżysta ścieżka stoi mała kamienna kapliczka, cel licznych pielgrzymek, również naszej. U stóp góry bieleje wysoka figura św. Patryka, który wzrok swój kieruje ku wodom zatoki. Podaje się, że święty spędził na tej górze 40 dni na modlitwie i poście a dŸwiękiem swego dzwonu wyprowadził z wyspy wszystkie węże. Dlatego też Irlandia uważana jest za kraj bez gadów! W miejscowości tej kilka lat temu postawiono wymowny pomnik poświęcony ofiarom wielkiego głodu w Irlandii w latach 1845-50 i emigracji ogromnych rzesz ludności, głównie do USA. Pomnik jest wstrząsający, wykonany z brązu przedstawia rodzaj żaglował, gdzie żaglami są ludzkie wychudzone ciała - szkielety. Tuż nad zatoką wznoszą się kamienne ruiny opactwa dawnych kanoników augustiańskich z XV wieku oraz cmentarz z charakterystycznymi kamiennymi krzyżami celtyckimi, których ramiona spięte są okręgiem. Stanowią one symbol irlandzkiego chrześcijaństwa. Można je spotkać, jak tu na cmentarzach, a przede wszystkim na dziedzińcach dawnych klasztorów, co stanowiło o znaczeniu i bogactwie zakonów. W pierwszych wiekach były to krzyże surowe, proste, z czasem zaczęto rzeŸbić na nich sceny biblijne.

Wśród wielu miejsc na wyspie związanych z pobytem św. Patryka jest Skała Cashel, wyłaniająca się z równiny hrabstwa Tipperary. Na jej szczycie wzniesiono w średniowieczu potężną twierdzę. Ciekawa jest legenda związana z powstaniem Skały. Głosi ona, że w 450 roku przebywał tu św. Patryk, który rozpoczynał budowę kościoła. W tym czasie przelatywał tędy szatan, który z wściekłości upuścił na ziemię trzymany w zębach głaz Inna znów legenda podaje, że św. Patryk głosząc tutejszym ludom prawdy ewangeliczne, zerwał listek koniczyny aby bardziej przybliżyć i wytłumaczyć słuchaczom tajemnicę Trójcy Świętej. Od tego czasu koniczyna stała się nieoficjalnym symbolem Irlandii, który zdobi wiele pamiątek z tego kraju. Skała Cashel w V wieku była stolicą państwa Munsteru, jednej z pięciu prowincji celtyckich. Przez ponad 1000 lat była znakiem władzy królewskiej, a po przekazaniu jej w 1101 roku Kościołowi stała się również centrum życia religijnego aż do roku 1647, kiedy została zdobyta przez armię Cromwella, która dokonała tu masakry ok.3000 osób. Do dziś zachowały się bardzo dobrze resztki twierdzy a w niej przykłady wspaniałej średniowiecznej architektury: ściany gotyckiej katedry, romańska kaplica Cormaca, kamienny krzyż św. Patryka.

W odległości kilkudziesięciu kilometrów na wschód od miasta Westport leży miejscowość Knock. Jest to główne miejsce kultu maryjnego w Irlandii. Położeniem i zagospodarowaniem terenu przypomina trochę Licheń a pod względem znaczenia jest irlandzką Częstochową. 21 sierpnia 1879 roku mieszkańcom tutejszej wtedy wioski na tle szczytowej ściany kościółka objawiła się Matka Boża w towarzystwie św. Józefa i św. Jana wraz z barankiem i krzyżem na ołtarzu. Na miejscu uznanym przez Kościół za cudowne została dobudowana Kaplica Objawień z postaciami świętych, duża nowoczesna bazylika pw. NMP, liczne kaplice, stacje Drogi Krzyżowej. Dla upamiętnienia pobytu Ojca Świętego Jana Pawła II w 1979 roku ustawiono wysoki kamienny celtycki krzyż. Teren sanktuarium jest bardzo zadbany z pięknym rosarium, do którego przylega malutki cmentarz, gdzie pochowani są świadkowie objawienia.

Zielony krajobraz wyspy uzupełniają wspaniałe, często bardzo stare zabytki architektury. Do nich należą: liczne kościoły, klasztory z charakterystycznymi kamiennymi krzyżami i potężne zamki. Każdy z nich ma swoją wielowiekową historię i prawie z każdym związana jest jakaś legenda. W pobliżu uroczego, bajecznie ukwieconego miasteczka Ennis znajdują się ruiny franciszkańskiego opactwa Quin z XV wieku a nieco dalej - bardzo dobrze zachowany zamek Knappoque z tego samego okresu, w którym urządzane są średniowieczne uczty.

Na uwagę zasługuje drugie co do wielkości miasto Irlandii - Cork, powstałe w VII wieku, kiedy tu św. Finbarr założył klasztor. Nad miastem góruje kościół św. Anny z wysoką wieżą zwieńczoną wiatrowskazem w kształcie łososia. Zwiedziliśmy również neogotycką katedrę św. Finbarra o trzech wieżach z pięknie złoconą polichromią w sklepieniu, Giełdę Maślaną oraz English Market - stary targ angielski z XVII wieku. W pobliżu miasta w rozległym parku można oglądać dobrze zachowane ruiny zamku Blarney. Legenda głosi , że wysoko w murach jednej z wież umieszczony jest kamień, którego ucałowanie zapewnia elokwencję.

Na południe od zatoki Galway rozciąga się rozległy płaskowyż Burren, który ku zachodowi opada stromo z wysokości ok.200 m ku oceanowi, tworząc jedyne w swoim rodzaju fantastyczne wybrzeże klifowe z licznymi półkami skalnymi. Równie wspaniałych wrażeń dostarcza malownicza trasa wzdłuż tzw. Pierścienia Kerry. Jest to okrężna droga wokół półwyspu Iveragh na południowo-zachodnim cyplu wyspy. Niewysokie pasma górskie, pokryte kwitnącym wrzoścem, wrzynające się głęboko w ląd liczne zatoki z wysepkami, kolorowe miasteczka i osiedla składają się na niezapomniane widoki.

Króciutki pobyt w Irlandii Północnej należącej do Wielkiej Brytanii, pozwolił zadziwić się kolejnym cudem przyrody. Jest nim Grobla Olbrzyma obejmująca kompleks bazaltowych kolumn o regularnych, głównie heksagonalnych kształtach, wchodzących ostrym klinem w wody Atlantyku. Aż trudno oprzeć się wrażeniu, że nie zostały one utworzone ręką człowieka.

Jakie wrażenia można wywieŸć ze Szmaragdowej Wyspy? Jest to kraj dla nas bardzo swojski, przytulny. Pozostawia po sobie miłe wspomnienia sielskich krajobrazów, pięknie ukwieconych miast i dróg. Jednocześnie liczne kamienne obiekty, głównie kultu religijnego przywołują ducha historii odkrywając dawne dzieje narodu i państwowości sprzed kilku tysięcy lat. To zaciekawia i fascynuje. Niewielki ruch na drogach, duża kultura jazdy dają poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Do pełnego obrazu Irlandii należy dodać ogromną życzliwość mieszkańców, która towarzyszyła nam na każdym kroku. Wdzięczność nas pielgrzymów za to wszystko, co udało się nam zobaczyć i przeżyć winna wyrażać się modlitwą przede wszystkim w intencji ostatecznego porozumienia pomiędzy katolikami i protestantami w duchu ekumenizmu, zwłaszcza w północnej części Wyspy.

Anna Dadun-Sęk