MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ WROCŁAWSKIE CENTRUM ROZWOJU SPOŁECZNEGO

Wolontariat – przepis na zdrowie

Wolontariat to nie tylko sposób na
podzielenie się swoim czasem wolnym lub umiejętnościami z innymi.
To także bardzo wymierne korzyści dla zdrowia.

JUSTYNA PATER

WCRS

Wolontariusze wrocławskiej Caritas pomagający w organizacji spotkania abp. Józefa Kupnego z uchodźcami

KS. ŁUKASZ ROMAŃCZUK

Ile osób, tyle odpowiedzi na pytanie o korzyści płynące z wolontariatu. Mogą to być pozytywne emocje i energia, satysfakcja, okazja do rozwoju – uczenia się nowych umiejętności, zdobywania doświadczeń i poszerzania wiedzy – a także do poznawania nowych ludzi i poszerzania grupy znajomych o podobnych wartościach czy zainteresowaniach. W wolontariacie tworzą się przyjaźnie, więzi sąsiedzkie, piękne długoletnie relacje. Są także wolontariusze, dla których istotną rolę odgrywają też inne benefity. Możliwość skorzystania z ciekawych szkoleń, wejście na interesujący koncert czy spektakl, referencje lub dodatkowe punkty na świadectwie. Czy poza tymi korzyściami wolontariat może mieć też pozytywny wpływ na nasze zdrowie, lepszą kondycję fizyczną i psychiczną?
Co mówią najnowsze badania
Amerykańskie badaczki Rachel L. Piferi i Kathleen A. Lawler przyjrzały się związkowi pomiędzy dawaniem innym wsparcia społecznego a zdrowiem. Z ich badań wynika, że osoby, które deklarują większą tendencję do udzielania wsparcia innym, mają niższe ciśnienie krwi, wykazują wyższe poczucie własnej skuteczności i samoocenę, a także niższy poziom stresu i stanów depresyjnych.
Podobne rezultaty uzyskali naukowcy z uniwersytetu Carnegie Mellon. W ich badaniu uczestniczyły osoby powyżej 50. roku życia, którym na przestrzeni 4 lat dokonywano pomiaru ciśnienia krwi. Wśród osób, które udzielały się wolontariacko minimum 200 godzin w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie początkowe, ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego było mniejsze, w porównaniu z osobami, które nie były wolontariuszami. Aktywność wolontariacka, która trwała powyżej 200 godzin, wiązała się też z większym wzrostem dobrostanu psychicznego oraz aktywności fizycznej.
Wolontariusze żyją dłużej
O tym, że „pomagacze” żyją dłużej, możemy dowiedzieć się z badań M.J. Poulin, S.L. Brown, A.J. Dillard i D.M. Smith, dotyczących związku stresu z ryzykiem śmiertelności.
Z kolei wyniki opublikowane w 2012 roku w amerykańskim czasopiśmie „Health Psychology” wskazują, że osoby regularnie angażujące się w wolontariat żyją dłużej, ale pod warunkiem, że ich motywacja opiera się na potrzebie pomagania innym, a nie sobie. Analizie poddano dane pochodzące z lat 1992, 2004 oraz 2008, dotyczące ponad 10 300 kobiet i mężczyzn, obserwowanych od czasu ukończenia przez nich szkół średnich w stanie Wisconsin pod koniec lat 50. XX wieku. W 2004 roku respondentów zapytano, czy w ciągu ostatnich 10 lat angażowali się w wolontariat, jaka była częstotliwość aktywności wolontariackiej oraz jakie były powody, dla których zdecydowali się na udział w wolontariacie. Po 4 latach okazało się, że uczestnicy badania, którzy angażowali się w pomaganie, byli mniej narażeni na śmierć, szczególnie jeśli ich działania były regularne i częste. Istotne okazało się jednak, jakie były motywy ich zaangażowania społecznego. W przypadku osób, które zgłosiły się na wolontariat z pobudek egoistycznych, po to, aby zapewnić sobie lepsze samopoczucie, ryzyko śmiertelności było podobne jak u nie-wolontariuszy. Ci zaś, którzy podejmowali aktywność prospołeczną z nastawieniem na pomaganie innym, mieli większe szanse na dłuższe życie.
Interesujące są też badania belgijskich badaczy, którzy przeanalizowali dane z 29 krajów zabrane w latach 2012–2013 w ramach szóstej edycji Europejskiego Sondażu Społecznego (European Social Survey). Na podstawie danych od prawie 43 tysięcy osób, w zakresie stanu zdrowia, wolontariatu i cech socjodemograficznych, wyciągnięto wnioski, że wolontariat pozytywnie wiąże się z samooceną stanu zdrowia.

Ustalono, że stan zdrowia wolontariuszy jest porównywalny ze stanem zdrowia osób o 5 lat młodszych. Zależność ta ma też częściowo związek z dochodami gospodarstwa domowego.
Wszystkie te badania potwierdzają zależność między aktywnością wolontariacką a stanem zdrowia. To również lepsze samopoczucie, wyższa samoocena, poczucie sprawczości, bardziej satysfakcjonujące relacje z innymi. Pomaganie innym może mieć korzystny wpływ na nasze zdrowie, w jego fizycznym i psychospołecznym wymiarze. To dobra wiadomość. Aktywność społeczna może mieć jednak swoją ciemną stronę, bo wolontariat bywa obciążający. Rozpatrując wolontariat w kontekście zdrowia, nie sposób nie wspomnieć o wypaleniu zawodowym u wolontariuszy.
Wypalenie u wolontariuszy
Większe prawdopodobieństwo wypalenia charakteryzuje współpracę długoterminową niż okazjonalne włączanie się w akcje charytatywne. W takich miejscach jak hospicja, szpitale, domy pomocy społecznej czy domy dziecka wolontariusze są bardziej narażeni na ryzyko wypalenia. Działanie bezpośrednio na rzecz osób cierpiących, chorych, będących w kryzysie, wiąże się z doświadczaniem trudnych emocji. Ponadto wolontariusze stykają się z wymagającymi czy przykrymi sytuacjami, które mogą nadwyrężać ich zasoby psychofizyczne. Skutki długofalowego obciążenia są także widoczne wśród tych osób, które działają w trybie kryzysowym. Takim przykładem były w ostatnich latach pandemia koronawirusa czy wybuch wojny w Ukrainie. Zmęczenie i przeciążenie stresem dały się we znaki wielu wolontariuszkom i wolontariuszom.

5 LISTOPADA OBCHODZIMY
DZIEŃ KOORDYNATORA WOLONTARIATU,
DOKŁADNIE MIESIĄC PÓŹNIEJ
– MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ WOLONTARIUSZA.

Odpowiednie przygotowanie, przeszkolenie oraz stopniowe wdrożenie wolontariusza do obowiązków pod czujnym okiem koordynatora (i psychologa, jeśli jest zatrudniony w instytucji) może zapobiec przeciążeniu psychicznemu. Także regularne spotkania zespołu czy superwizje pozwalają na szybsze wychwycenie niepokojących sygnałów i zastosowanie adekwatnych rozwiązań. Świetnie, jeśli organizacja ma możliwość i zasoby, aby zadbać o działania profilaktyczne, a kiedy sytuacja tego wymaga, otoczyć wolontariusza czy cały zespół szczególną opieką.
Pomagaj z głową
Kluczowe jest uświadamianie wolontariuszy, że uważanie na siebie i dbanie o swoje potrzeby to nic złego. Wolontariusz nie musi być superbohaterem, który 24 godziny na dobę ratuje świat. Świadome podejście do pomagania to takie, w którym nie poświęcamy się dla innych, przekraczając swoje granice, ale mierzymy zamiary na siły. Dajemy, lecz także otrzymujemy. Jesteśmy dla innych, ale nie zapominamy o sobie. Pomagamy, ale nie swoim kosztem.
„Dawaj, ile możesz dać, nie obiecuj, jeśli nie jesteś czegoś pewien.” „Nie bój się rozmawiać o tym, co czujesz z innymi wolontariuszami, z personelem czy z psychologiem – to pomaga.” „Dbaj o siebie i swoje granice. Masz prawo się nie zgadzać i mieć inne zdanie. Słuchaj przede wszystkim siebie i idź za tym.” To zapisy, które znalazły się w Kodeksie Wolontariusza Wrocławskiego Hospicjum Bonifratrów. Warto, aby każdy wolontariusz, z krótkim czy długi stażem, takie zasady znał po to, aby w pełni czerpać radość z pomagania i doświadczać korzyści z wolontariatu.