Dobre strony Internetu

Nie ulega wątpliwości, że świat bez smartfonów był inny. Dziś niemal każdy człowiek powyżej dziesiątego roku życia ma w kieszeni urządzenie, które zapewnia mu nieskończone godziny rozrywki, a dzięki licznym funkcjom wydaje się być niemalże niezbędne w codziennym życiu.
Świat komunikacji
Jeśli sięgniemy do gazet z połowy XIX wieku, zobaczymy, że informacje z innych krajów są datowane. Ot, choćby w krakowskim dzienniku „Czas” w numerze z 5 lutego widzimy relację z Berlina z 2 lutego, zaś z Paryża z 31 stycznia. Często zagraniczne gazety były przywożone pociągiem do polskich miast, a jedynie najpilniejsze informacje przekazywano telegramem. Dziś możemy obserwować ważne wydarzenia z całego świata w czasie rzeczywistym. Wojna na Ukrainie, katastrofy naturalne czy wielkie imprezy sportowe na drugim końcu świata – niemal wszystko jest w zasięgu ręki, wystarczy kilka kliknięć na telefonie czy komputerze. Możemy też śledzić pielgrzymki papieskie czy obserwować przebieg trwającego w czasie pisania tego artykułu Synodu o synodalności.
Internet jest doskonałym źródłem informacji o wydarzeniach lokalnych – swoje profile w mediach społecznościowych ma wiele parafii, osiedli czy organizacji działających w naszym najbliższym otoczeniu. Jeśli chcemy porozmawiać o swoim hobby z większą grupą ludzi, często wybieramy social media. Możemy znaleźć konkretną osobę, zajmującą się interesującą nas kwestią – w sieci jest wielu twórców, chcących popularyzować tematykę, którą zajmują się nawet zawodowo. Często udostępniają za darmo bardzo wartościowe treści w formie postów, podcastów czy filmów. Jeśli posługujemy się językiem angielskim, to możemy być pewni, że znajdziemy kogoś nawet i z drugiego końca świata, kto interesuje się niezwykle niszowym tematem, który akurat przykuł naszą uwagę.
Nie do przecenienia jest też rola rozmaitych komunikatorów, pozwalających nam np. utrzymać kontakt z bliskimi mieszkającymi setki albo i tysiące kilometrów dalej. Rozmowy wideo to moment, kiedy można bez większych wyrzutów sumienia pozwolić maluchom patrzeć w ekran na przykład na babcię mieszkającą na drugim końcu kraju. W mojej rodzinie od kilku lat w wieczerzy wigilijnej bierze w ten sposób udział brat mamy, który mieszka w Ameryce Południowej. Rozmaite aplikacje są wykorzystywane do koordynacji różnych przedsięwzięć czy do kontaktów pomiędzy rodzicami oraz nauczycielami w wielu szkołach i przedszkolach, a przede wszystkim do codziennej komunikacji i podtrzymywania więzi z bliskimi.