Papieska Światowa Sieć Modlitwy

wrzesień 2023

INTENCJA MODLITEWNA – ZA LUDZI ŻYJĄCYCH NA MARGINESIE


MÓDLMY SIĘ, ABY LUDZIE, KTÓRZY ŻYJĄ NA MARGINESIE SPOŁECZEŃSTWA,
W NIELUDZKICH WARUNKACH EGZYSTENCJALNYCH,
NIE BYLI ZAPOMINANI PRZEZ INSTYTUCJE I BY NIGDY NIE BYLI
UWAŻANI ZA POZBAWIONYCH WARTOŚCI.

Intencja modlitwy zaproponowana przez Papieża Franciszka na ten miesiąc jest mu bardzo bliska i często pojawia się w jego nauczaniu. Osoby żyjące na marginesie społeczeństwa są w centrum nauczania społecznego obecnego Ojca Świętego. Chociaż termin „wykluczenie społeczne” został wprowadzony do słownictwa społecznego nauczania Kościoła już za Jana Pawła II w „Kompendium nauki społecznej Kościoła” Papieskiej Rady Iustitia et Pax (nr 171 i 174), to dopiero Franciszek go spopularyzował, a termin „wykluczeni” zaczął opisywać negatywne zjawiska w naszych czasach.
Swoisty manifest, litanię sprzeciwu społecznego wobec „ekonomii wykluczenia”, bałwochwalstwa pieniądza, nierówności społecznej rodzącej przemoc, zawarł Papież Franciszek w swojej pierwszej adhortacji Evagelii gaudium (24.11.2013). „Samego człowieka uważa się za dobro konsumpcyjne, którego można użyć, a potem je wyrzucić. Daliśmy początek kulturze «odrzucenia», którą wprost się promuje. Nie chodzi już po prostu o zjawisko wyzysku i ucisku, ale o coś nowego: przez wykluczenie dotyka się samego korzenia przynależności do społeczeństwa, w którym człowiek żyje, jako że nie jest w nim na samym dole, na peryferiach, lub bez władzy, ale jest poza nim. Wykluczeni nie są «wyzyskiwani», ale są odrzuceni, są «niepotrzebnymi resztkami» (leftovers)” (nr 53). Słowa te odbiły się szerokim echem w życiu społecznym.
Kilka miesięcy przed publikacją cytowanej adhortacji, 5 czerwca 2013 r., Papież wygłosił bardzo poruszające przemówienie podczas audiencji ogólnej na temat ekologii. Upomniał się o ludzi wykluczonych, żyjących na marginesie życia społecznego i traktowanych jak nieużyteczne odpady. Podkreślił, że „ekologia środowiska” jest ściśle powiązana z „ekologią ludzką”.
Zaznaczył przy tym, że „niebezpieczeństwo jest poważne, ponieważ przyczyna problemu nie jest powierzchowna, lecz głęboka: jest to nie tylko kwestia ekonomii, lecz także etyki i antropologii”.
Zwrócił uwagę, że „Bóg, nasz Ojciec powierzył zadanie strzeżenia ziemi, nie pieniądzom, ale nam, mężczyznom i kobietom. My mamy to zadanie! W ten sposób kobiety i mężczyźni są poświęcani bożkom zysku i konsumpcji: jest to «kultura odrzucania»”. „Jeśli psuje się komputer, to mamy do czynienia z tragedią – mówił Franciszek – ale ubóstwo, potrzeby, dramaty wielu osób stają się ostatecznie normalnością.

Papież upomina się o ludzi
wykluczonych, żyjących
na marginesie życia społecznego

KRZYSZTOF BŁAŻYCA/FOTO GOŚĆ

Jeśli pewnej zimowej nocy tutaj, w pobliżu, na Via Ottaviano umrze jakiś człowiek, to nie jest to wielką wiadomością. Jeśli w tak wielu miejscach świata są dzieci, które nie mają co jeść, to nie jest to wielką wiadomością, wydaje się to czymś normalnym. Tak być nie może! A takie rzeczy stają się normalnością. Natomiast spadek na giełdach niektórych miast o 10 punktów stanowi tragedię. Umierający – to nie jest wiadomość, ale spadek na giełdach o 10 punktów staje się tragedią. W ten sposób osoby zostają «odrzucone», odrzucamy ludzi tak, jakby byli odpadami”.
To tylko nieliczne wypowiedzi z papieskiego nauczania. Już one uświadamiają jednak skalę problemu, szerzącą się „globalizację obojętności”, zataczającą coraz szersze kręgi społeczne. „Kultura odrzucenia” sprawia, iż stajemy się niewrażliwi na ludzką biedę, która przybiera różne imiona. Co istotne, Papież nie tylko zwraca uwagę na ludzi żyjących w nieludzkich warunkach egzystencjalnych i zmarginalizowanych, ale podkreśla też ich godność! Nauczanie Papieża może i powinno inspirować do modlitwy i podjęcia działań możliwych dla nas. Troskę i szacunek dla ludzi zepchniętych na margines życia należy uznać za preferencyjną opcję w duszpasterstwie Kościoła. „Trzeba mieć odwagę czynienia Dobra”, jak wyraził to papież Benedykt XVI.

KS. BOGDAN GIEMZA SDS