Archeologia biblijna – nauka potwierdza wiarę
Przeszłość jest pasjonująca. A tymczasem podręczniki do historii są nudne.
Historia w swym naukowym wydaniu jest syntezą, jest ogólnym spojrzeniem
na procesy, zmiany, uwarunkowania, rozwój. Może tak musi być?
MARIAN B. ARNDT OFM
Wrocław

Akropol Seforis w Galilei (Izrael) – miejsce licznych wykopalisk
archeologicznych, które wzbogaciły studia biblijne
WIKIMEDIA COMMONS LIC. CC BY-SA 4.0
Jednak taka historia jest zbyt ogólnikowa, zbyt bezosobowa, anonimowa. Bada, patrzy i omawia zagadnienia „ponad głowami” człowieka. Wydaje się, że interesuje tylko naukowców. A jednak historia może być pasjonująca, świadczą o tym filmy historyczne, tzw. kostiumowe, bardzo interesujący Indiana Jones ze swymi przygodami i odkryciami, ciekawość budzą powieści historyczne. Zatem historia wcale nie musi być nudna. Wydaje się, że historia będzie wtedy pasjonująca, interesująca i ciekawa dla każdego, nie tylko dla znawcy tematu, naukowca, jeżeli będzie opowiadać o człowieku. Nie o społeczności, nie o problemie, nie o uwarunkowaniach ani zależnościach, nie o rozwoju ani nie o dziejach, lecz o konkretnym człowieku, o jego życiu i śmierci, pracach, o ludzkich emocjach i pasjach, o jego religii i o jego miłości, i co z niej wynikło. Taką pasjonującą przygodę może nam zapewnić archeologia.
Odkrywanie człowieka
Archeologia jest odkrywaniem konkretnego człowieka. Archeolog odnajduje przedmioty, których przez całe wieki i tysiąclecia nikt nie oglądał ani nie trzymał w ręku. Przeważnie ostatnim człowiekiem, który miał je w ręku, był ten, który ich używał, może zrobił, wyprodukował. Jakiekolwiek rzeczy by to były: mury, narzędzia, groby lub naczynia (przeważnie rozbite), coś mówią, świadczą o nim. Świadczą całkiem bezpośrednio o jego życiu, religii, pracy, pomysłowości i potrzebach, mówią o jego zdolnościach i pasjach, o jego upodobaniach i pośrednio o jego emocjach. Tak jak w powieści (również tej historycznej) ciekawość budzi „co dalej”, tak w archeologii dochodzi jeszcze owo tajemnicze „skąd i dlaczego”, co było wcześniej i dlaczego tak się stało?
Związki z historią biblijną
A jeżeli tym człowiekiem, który nam podaje rękę ponad stuleciami i tysiącleciami, będzie ktoś, kto miał bezpośredni lub pośredni związek z historią biblijną, wtedy to zainteresowanie jeszcze bardziej wzrasta. Jeżeli archeologia jest dziedziną naukową, czy chodzi w takim wypadku o przygodę czy o naukowe badania? Czy spotkanie z konkretnym, tylko pojedynczym człowiekiem z historii ma sens dla nauki? Takie pytania zadaje sobie archeolog, prowadząc żmudne badania odkrywkowe z przysłowiowym pędzelkiem w ręce, siedząc godzinami i dniami w dziurze w ziemi. Trzeba pamiętać, że bezpośrednie wnioski z konkretnych wykopalisk są zawężone pod względem terytorialnym do miejsca objętego badaniem, czyli do jednego stanowiska archeologicznego. W ten sposób przez wykopaliska poznaje się dzieje i odtwarza społeczno-kulturową przeszłość pojedynczego człowieka lub niewielkiej wspólnoty. Konkretnego człowieka, który żył, pracował i umarł w określonym badanym miejscu. Dopiero porównywanie wyników prac z wielu wykopalisk na jak najszerszym terenie pozwala na wyprowadzenie ogólniejszych wniosków dotyczących historii regionu.
A zatem dla nauki i poznania historii są potrzebne badania terenowe w wielu miejscach, na analogicznych stanowiskach.
Biblijny wątek religijno-historyczny
Czym jest archeologia biblijna? Zakres zainteresowań dla archeologii biblijnej jest wyznaczony przez wątek religijno-historyczny w Piśmie Świętym. Jest to zakres w pierwszej kolejności przestrzenny i czasowy. Zatem przedmiotem archeologii biblijnej są kraje, ziemie i obszary, gdzie rozgrywają się dzieje opisane w Biblii. Natomiast zakres czasowy dotyczy epok, wieków i lat. Z góry trzeba zaznaczyć, że zarówno zakres przestrzenny, jak i czasowy należy rozumieć w sensie ścisłym, a jednocześnie szerokim. W zakresie przestrzennym dla archeologii biblijnej istotne są przede wszystkim wykopaliska na terenie samej Palestyny. Oczywiście chodzi o kraj w sensie geograficznym i historycznym, czyli obszar między Morzem Śródziemnym od zachodu a Wielką Pustynią Arabską od wschodu, między górami Libanu i Hermonem od północy a pustynią Synaj od południa.
Jest to kraina nazywana Ziemią Obiecaną, zamieszkiwana przez naród wybrany w czasach Starego Testamentu, a przede wszystkim to miejsce narodzin Jezusa Chrystusa i miejsce, gdzie dokonało się nasze zbawienie.
Archeologia biblijna ma również swój zakres szeroki, czyli wydobywa też na światło dzienne wzajemne zależności, wpływy i konteksty między sąsiednimi krajami i kulturami. Biblia umiejscawia wydarzenia historii zbawienia również w krajach ościennych, dlatego wykopaliska prowadzone na ich terenie stanowią szerszy aspekt zainteresowania archeologii biblijnej.
Mowa tu o Mezopotamii, ze względu na pochodzenie Abrahama, niewolę babilońską oraz wiele innych biblijnych wydarzeń; oraz o Egipcie, biorąc pod uwagę niewolę egipską, dzieje Mojżesza, historię wyjścia narodu wybranego oraz pobyt Świętej Rodziny.
Natomiast wykopaliska archeologiczne w Azji Mniejszej i w Grecji mają charakter badań biblijnych ze względu na działalność św. Pawła. Dotyczy to również niektórych wysp na Morzu Śródziemnym oraz Rzymu.
Archeologia biblijna ma swój zakres szeroki również w znaczeniu czasowym: bada zarówno epoki wcześniejsze, jak i późniejsze.
Cenne materialne pozostałości
Bardzo cenne dla archeologii biblijnej są odnalezione w wykopaliskach większe zespoły tekstów. Informują one o starożytnych kulturach, ich rozwoju cywilizacyjnym, ważnych wydarzeniach, stosunkach społecznych, a przede wszystkim mniej lub bardziej bezpośrednio wyjaśniają tło faktów przedstawionych w Piśmie Świętym. Teksty biblijne powstawały w mocno ze sobą powiązanych relacjach kulturowych i historycznych. Poprzez odkrywane zabytki piśmiennictwa poznajemy coraz lepiej kultury i cywilizacje, wierzenia i religie, które wpływały na mentalność narodu, w tym również na autorów natchnionych, a tym samym kształtowały formę literatury biblijnej.
Archeologia pełni wyjątkową rolę w ustalaniu i badaniu autentyczności tzw. miejsc świętych. W weryfikacji miejsc upamiętniających wydarzenia z historii zbawienia właśnie archeologia ma ostatnie i decydujące słowo. A to dlaczego? – zapyta ktoś. Trzeba sobie uzmysłowić, że autentyczność miejsc świętych można stwierdzić i zweryfikować tylko i wyłącznie wtedy, gdy to miejsce było czczone przez następne (kolejne) pokolenia wyznawców. Gdy dane miejsce było wyróżnione, zmienione, otoczone kultem, przebudowane i zamienione w kościół. Pewność mamy również wtedy, gdy cześć i kult w miejscu świętym zostały opisane w starożytnej literaturze.
Oczywiście od samego Chrystusa nie odnajdziemy żadnych pozostałości. Znajdujemy natomiast bardzo dużo śladów, świadectw i pozostałości z następnej epoki od Jego uczniów i od Jego czcicieli. Ślady tej czci są kluczowo ważne, ponieważ świadczą o tym, że Chrystus był dla następnego pokolenia kimś niezmiernie ważnym.
Na skutek głoszenia Jezusowej Ewangelii ci, którzy przyjęli prawdę Chrystusa Zbawiciela, Jego zmartwychwstanie i zbawienie, to Jego uczniowie – chrześcijanie. To oni kształtowali następną epokę, epokę chrześcijańską.
Z tej epoki jest bardzo wiele pozostałości, przede wszystkim kościoły. Kościół lub ruiny kościoła, jego fundamenty można rozpoznać po pewnych cechach charakterystycznych – absyda zwrócona na wschód, prezbiterium, specyficzne inskrypcje, wyjątkowe dekoracje w postaci krzyży i bardzo często dekoracyjne posadzki mozaikowe. Posadzki czasem mają jakieś standardowe dekoracje, inskrypcje, pewne ogólnie przyjęte wzory i modele, które były jakby modą epoki, należały do jej zwyczajów. Z zaangażowaniem wybudowane i pieczołowicie wyposażane w mozaiki budowle sakralne świadczą o wierze budowniczych, świadczą pośrednio o samym Chrystusie Zmartwychwstałym.