dla dzieci
BOHATEROWIE BIBLIJNI

Paweł – podróż misyjna w Azji Mniejszej

Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem.
(Dzieje Apostolskie 13, 2)

Pawła poznaliśmy już wcześniej, kiedy nosił imię Szaweł i nawrócił się w drodze z Jerozolimy do Damaszku. Z prześladowcy chrześcijan stał się gorliwym uczniem Zmartwychwstałego Chrystusa. Barnabę też znamy. Wspólnie służyli oni teraz we wspólnocie w Antiochii.
Tu właśnie Duch Święty „upomniał się” o nich, polecając, by udali się w podróż misyjną. Po modlitwie całej wspólnoty wyruszyli najpierw na Cypr, a potem do Antiochii Pizydyjskiej (w Azji Mniejszej). Było to około 45 r. Zaczęli od nauczania w synagodze, do Żydów. Paweł na podstawie Pisma Świętego udowadniał, że Jezus jest zapowiadanym przez proroków Mesjaszem i Zbawicielem. Zakończył z mocą: Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuję wam odpuszczenie grzechów przez Niego: Każdy, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechów], z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym (Dz 13, 38-39).
Gdy jednak w następną sobotę na naukę przyszło prawie całe miasto, Żydów opanowała zazdrość i bardzo sprzeciwiali się słowom Pawła. Dlatego apostołowie zwrócili się z Dobrą Nowiną do pogan. Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie szerzyło się na cały kraj (Dz 13, 48-49).
Itak działo się wszędzie, gdzie docierał Paweł: najpierw głosił Ewangelię Żydom, a później pozostałym. Często jednak spotykał się ze sprzeciwem, a nawet prześladowaniem. Znaczniejsi mieszkańcy Antiochii Pizydyjskiej, podburzeni przez Żydów, wyrzucili Pawła i Barnabę ze swoich granic.
Wtedy udali się do Ikonium – pozostali tam dłuższy czas, lecz ostatecznie musieli uciekać z powodu wrogości części mieszkańców. Poszli do miast Likaonii: Listry i Derbe oraz w ich okolice. W Listrze dokonało się uzdrowienie kaleki od urodzenia – zachwyceni cudem ludzie chcieli obwołać apostołów bogami i złożyć im ofiarę. Paweł i Barnaba z trudem powstrzymali tłum, krzycząc: Ludzie, co wy robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co się w nich znajduje (Dz 14, 15).
Zawzięci Żydzi z Antiochii i Ikonium przybyli do Listry, podburzyli tłum i ukamienowali Pawła. Zostawili go poza miastem, sądząc, że nie żyje. Ten jednak wstał i następnego dnia poszedł z Barnabą do Derbe. Tu również „zdobyli” dla Chrystusa wielu uczniów. W drodze powrotnej do Antiochii Syryjskiej odwiedzili ponownie te same miasta, w odwrotnej kolejności. Zachęcali uczniów do trwania w wierze.

ILUSTRACJA MWM

Cała podróż zajęła im około czterech lat. W kolejnej misji Paweł wracał do wspólnot chrześcijańskich, które założył w Azji Mniejszej.
Kiedy patrzymy na służbę Pawła, zwłaszcza na to, z jakimi spotykał się przeciwnościami i prześladowaniami, podziwiamy jego wytrwałość i siłę. Nic nie było w stanie go powstrzymać od pełnienia misji, którą zlecił mu Chrystus, a potwierdzał i konkretyzował Duch Święty.
Jak mocna i bliska musiała być więź Pawła z Panem! Potrafił znieść wszystko, byleby nie zawieść Chrystusa, byleby Dobra Nowina o zbawieniu dotarła do jak największej liczby ludzi.
Czy dzisiaj mamy podobną odwagę i siłę? Czy zawsze opowiadasz się po stronie Jezusa? Czy przyznajesz się do wiary w Niego, choć to dziś niemodne i mogą cię spotkać drwiny?
A przecież Chrystus jest ten sam. Żyje i daje nam swoją moc. Duch Święty nadal pragnie działać poprzez nas i wyposażać we wszystko, czego potrzeba do odważnego świadczenia o Bogu swoim życiem i słowem. Trwajmy zatem jak najbliżej Pana!

EWA CZERWIŃSKA