Święto nad Świętami. Początek

Choć świętowanie Zmartwychwstania Pańskiego stało się centralnym momentem
Roku Liturgicznego, obecną formę Triduum Paschalnego, z jego szczytem – Wigilią
Paschalną – przybrało w świecie zachodnim kilka wieków po narodzinach Kościoła.

ANNA RAMBIERT-KWAŚNIEWSKA

Wrocław

Dwaj uczniowie, Piotr i Jan, wysłani, by przygotować Paschę,
iluminacja rękopisu na pergaminie, ok. 1503–1504, autor nieznany.
Biblioteka Narodowa Walii, Aberystwyth

WIKIMEDIA COMMONS

Pierwsze wzmianki dotyczące liturgii Paschy przypadają na II/III w. po Chr. Nie sposób jednak mówić o celebracji bez uprzedniego ukazania ewolucji pojęcia „pascha”, którą po dziś dzień niejednokrotnie określa się Wielkanoc.
Chrystusowe modyfikacje pesachowe
Mówiąc o Wielkanocy, nie sposób pominąć wątku żydowskiego – wszak uroczystość ta nadała nowe znaczenie świętu Paschy, obchodzonej przez Żydów na pamiątkę przejścia (ponieważ to właśnie oznacza pesach) z niewoli egipskiej do wolności, najpierw w drodze, a następnie w kraju Kanaan. Sam Jezus zasiada z uczniami tuż przed swą Męką do uczty paschalnej, wprowadzając do niej nowe ryty, jak obmycie stóp uczniów, a innym nadając nowy sens, jak w wypadku czterech wypijanych w trakcie uczty kielichów paschalnych, zwłaszcza czwartego, który być może jest tym, o którego oddalenie prosi Ojca w Ogrójcu. On sam wciela się w Baranka, którego zwyczajowo Żydzi składali w ofierze i spożywali. Jednak to nie tyle znaczenie symboli, ile właściwa obrzędowa odrębność, zapoczątkowana de facto przez samego Chrystusa, świadczy o właściwych narodzinach uroczystości Wielkiej Nocy.
Nowotestamentowe pierwociny
W którym momencie historii owa odrębność bierze swój początek? Trudno wskazać w dziejach taki moment, ponieważ owo odrywanie od święta Paschy miało charakter procesualny.
Pierwocin doszukiwać się można już w Dziejach Apostolskich, w których jest mowa o tym, jak to Paweł wraz z Łukaszem „odpłynęli z Filippi po Święcie Przaśników” (Dz 20, 6), a miało to miejsce podczas tzw. drugiej wyprawy misyjnej, czyli w początkach lat 50., oczywiście I w. po Chr. Pisząc o Święcie Przaśników, Łukasz miał przypuszczalnie na myśli już nie żydowską Paschę, ale odrębne święto chrześcijańskie.
Niepodważalną niemal pewność co do tego, że mowa o Passze chrześcijańskiej, możemy mieć w odniesieniu do dwóch tekstów – 1 Kor 5, 6-8 oraz Pierwszego Listu św. Piotra. W pierwszym wypadku św. Paweł, nawiązując do elementów Paschy żydowskiej (wyrzucenie chamecu, czyli kwasu, i spożywanie przaśnego chleba), posłużył się słowami „nasze święto”. W drugim z tekstów autor pozostawia natomiast świadectwo prawdziwej liturgicznej celebracji – jest to jedyny taki tekst w księgach nowotestamentowych. Serwuje ponadto tzw. typologiczną egzegezę opowiadania o wyjściu Izraelitów z niewoli egipskiej w Wj 12.

Sposób na Paschę w pierwotnym Kościele
Pierwsze świadectwa mówiące o świętowaniu Wielkanocy przypadają na drugą połowę II w. po Chr. Najwcześniejszym natomiast świadectwem miałaby być pochodząca z tego okresu homilia wielkanocna uznawanego niekiedy za proroka Melitona z Sardes, choć najcenniejsze informacje o wczesnym świętowaniu Paschy znalazły się u pochodzącego z Afryki pisarza Tertuliana oraz u Hipolita Rzymskiego – Ojca Kościoła, żyjących na przełomie II i III w. po Chr. Warto przy tym zaznaczyć, że o ile Homilia Paschalna Melitona ma charakter stricte teologiczny, o tyle informacje zachowane w dziełach Tertuliana i Hipolita dostarczają również wiedzy historyczno-liturgicznej. Dowiadujemy się od nich, że świętowanie rozpoczynało się w piątek Przygotowania. Wówczas zaczynano post, który trwał aż do liturgii eucharystycznej sprawowanej w nocy z soboty na niedzielę. Z postu wyłączano kobiety w ciąży i chorych, których zachęcano chociaż do postu sobotniego o chlebie i wodzie. Żałobę Kościoła z powodu śmierci Chrystusa podkreślać miały również takie symbole, jak opuszczenie znaku pokoju i różne gesty pokutne. W sobotę wierni gromadzili się na całonocne czuwanie, podczas którego odczytywano czytania biblijne, recytowano psalmy i wznoszono modlitwy. Udzielano również chrztu, choć trudno doprecyzować, w którym momencie liturgii – z pewnością jednak w czasie postu, a nie właściwego święta. Ostatecznie o świcie sprawowano Eucharystię, która definitywnie kończyła post i otwierała Okres Paschalny – czas radości, przywrócenia pocałunku pokoju i zaniechania gestów pokutnych. Taki był przebieg Paschy zachodniej. O sposobie jej celebrowania na Wschodzie wiemy niewiele.
Po dziś dzień
Pomimo trwającego w pierwotnym Kościele sporu pomiędzy tzw. kwartodecymanami i Kościołem Zachodnim o dzień świętowania Paschy – pierwsi obstawali przy 14. Nisan (wedle kalendarza żydowskiego), niezależnie od dnia tygodnia, na który przypadał; drudzy opowiadali się za niedzielą po 14. Nisan – zadziwia konsekwencja, z jaką Kościół kontynuuje świętowanie. Choć świadectw jest niewiele, zawarte w nich informacje pozwalają dostrzec

WAGĘ TRADYCJI ŚWIĘTEJ
I STAROŻYTNOŚĆ PRZECHOWANYCH
I WCIĄŻ SPRAWOWANYCH RYTÓW.

Czyż fakt ten nie budzi radosnej pewności, że współtworzymy Kościół prawdziwie Chrystusowy?