ABP JÓZEF KUPNY

metropolita wrocławski

Benedykt XVI

Przejście papieża Benedykta XVI z tego świata do wieczności odbyło się tak pokornie i cicho, jak on żył i nauczał. W tej ciszy i pokorze kryje się jednak moc, jakiej nie można zlekceważyć i pominąć. Kiedy uwaga całej ludzkości jest skupiona na wydarzeniach politycznych, ekonomicznych i społecznych, a dookoła nas toczą się kłótnie, spory i walki, to odejście pokazuje wszystkim właściwą perspektywę ludzkiego życia, która wyraża się w słowach: „wszyscy kiedyś staniemy przed trybunałem Boga”.

Możemy mówić o szczególnej więzi, jaka łączy nas z Benedyktem XVI. W 2000 r. kard. Józef Ratzinger gościł we Wrocławiu, gdzie odebrał doktorat honoris causa Wydziału Teologicznego. Odwiedził Oleśnicę i Henryków. Mówił wówczas o tym, że słowo Boże zawsze jest przed nami, ono wyprzedza nasze myślenie. Może się człowiekowi wydawać, że coś jest lepsze, bardziej modne czy skuteczniejsze od Bożego słowa, tymczasem wcześniej czy później to wszystko się zestarzeje, odejdzie do przeszłości, a czasem zginie w zapomnieniu. Natomiast „myślenie wraz ze słowem Bożym zdumiewa nas raz po raz nowością, nie przynosi nudy, nie kieruje życia na mielizny. (…) Od dłużej niż pół wieku idę po drodze razem z teologią. W tym też czasie owo wyprzedzenie przez słowo Boże stawało się coraz bardziej moim osobistym doświadczeniem (…) i spostrzegam na nowo, jak rozległa wędrówka pełna tajemnic i obietnic rozpościera się przede mną, jak niezmierzona jest kraina wiary, której żadne ludzkie kroki nie mogą przewędrować do końca”. Benedykt XVI wyruszył w ostatni etap tej wędrówki. Ten, o Którym nauczał, w Którego wierzył, Którego przybliżał ludziom, dla Niego jest już rzeczywistością.