Małżeństwo i rodzina fundamentem społeczeństwa

Człowiek został stworzony do szczęścia zarówno w wymiarze doczesnym, jak i tym wiecznym.
Szczęście osoby i społeczności ludzkiej oraz chrześcijańskiej wiąże się ściśle z pomyślną sytuacją wspólnoty
małżeńskiej i rodzinnej (zob. KDK 47) – dostrzega Sobór Watykański II.

MATEUSZ TURZAŃSKI

Oława

Ogród rozkoszy ziemskich, detal,
Hieronim Bosch, olej na desce,
ok. 1500. Muzeum Prado w Madrycie

WIKIMEDIA COMMONS/GOOGLE ART PROJECT

Jednym z podstawowych powołań człowieka, wynikającym również z ludzkiej natury, jest powołanie do małżeństwa, będącego wspólnotą mężczyzny i kobiety.
Stworzenie
Kiedy na początku Bóg stworzył człowieka, który jest ukoronowaniem dzieła stworzenia, poddał mu pod władanie świat, który sam stworzył. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi” (Rdz 1, 27-28). Bóg, stwarzając człowieka, uczynił mężczyznę i kobietę. Tylko te dwie płcie są zgodne z naturą i porządkiem stworzenia. Stanowią one gwarant wypełnienia woli Bożej, a więc powiększania wspólnoty ludzkiej i szczęścia człowieka.
Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela! (Mk 10, 6-9). Powyższy fragment Ewangelii wyraźnie mówi, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. Tylko mężczyzna i kobieta są zdolni do płodności, do powiększenia rodziny i wspólnoty ludzkiej. Dzisiejsze próby zmiany porządku stworzenia i natury człowieka poprzez szerzenie błędnych ideologii i ich narzucania w imię postępu i wolności człowieka są atakiem na ludzką naturę, a także na godność i wartość wspólnoty i instytucji, jaką jest małżeństwo.
Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela
Żaden człowiek ani żadna władza nie jest w stanie zmienić natury ludzkiej i natury małżeństwa pod jakimkolwiek pretekstem czy argumentem. Sobór Watykański II w Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym naucza: Głęboka wspólnota życia i miłości małżeńskiej ustanowiona przez Stwórcę i unormowana Jego prawami, zawiązuje się przez przymierze małżeńskie, czyli przez nieodwołalną osobistą zgodę. W ten sposób aktem osobowym, przez który małżonkowie wzajemnie się sobie oddają i przyjmują, powstaje z woli Bożej instytucja trwała także wobec społeczeństwa. Ten święty związek, ze względu na dobro tak małżonków i potomstwa, jak i społeczeństwa, nie jest uzależniony od ludzkiego sądu. Sam bowiem Bóg jest twórcą małżeństwa obdarzonego różnymi dobrami i celami (KDK 48). Małżeństwo jest relacją zbudowaną na miłości, dojrzałości i odpowiedzialności, która wyraża się w codziennych decyzjach, stanowiących wypełnienie zobowiązań małżeńskich, miłości, wierności i uczciwości aż do śmierci. 

Tylko tak przeżywane małżeństwo, połączone z korzystaniem z łask sakramentalnych będących umocnieniem i uświęceniem człowieka, zapewniają jego trwałość i stabilność.
Potomstwo
Otwartość małżonków na potomstwo jest wyrazem dojrzałości i wzajemnej miłości. Dzieci są nie tylko radością rodziców, ale także powiększeniem wspólnoty ludzkiej i gwarantem jej przedłużenia i przyszłości społeczeństwa.
Rodzina jest tą pierwszą wspólnotą, w której człowiek przychodzi na świat i wzrasta ku dorosłości. Szczególny trud wychowania dziecka ponoszą rodzice, którzy są pierwszymi wychowawcami, kształtującymi system wartości u dziecka, pokazując, co jest dobre, a co złe, i ucząc, jak należy postępować. Ważnym aspektem jest wychowanie dziecka w duchu poszanowania drugiego człowieka, miłości Boga i ojczyzny. Istotny wpływ na wychowanie dziecka ma również rodzina, która powinna wspierać rodziców w ich trudzie wychowawczym. Człowiek bowiem zawsze pozostaje członkiem rodziny, w której przyszedł na świat, a która powinna być wspólnotą miłości i wartości.
Dla dobra wspólnego
Małżeństwo pomiędzy kobietą i mężczyzną ukierunkowane jest nie tylko na nich samych, na ich własne dobro, ale także wykracza poza domową wspólnotę. Wyraża to choćby Boży nakaz zaludniania ziemi i czynienia jej sobie poddaną.
Każdy człowiek jest dzieckiem Bożym, a także obywatelem społeczności, w której przyszedł na świat. Spełniając różnorodne funkcje w społeczeństwie, poprzez swoją pracę nie tylko dba o swoje utrzymanie i zaspokojenie swoich potrzeb, ale także przyczynia się do dobra ludzkiej wspólnoty, która korzysta z owoców pracy człowieka. Człowiek nie żyje sam dla siebie, ale ze swej natury jest osobą stworzoną do wspólnoty. Wspólnoty z Bogiem, z drugim człowiekiem na sposób zarówno wyłączny, intymny, jakim jest małżeństwo, jak i szerzej – do wspólnoty w społeczeństwie. Poprzez nawiązywanie relacji w miejscach pracy i życia człowiek buduje społeczeństwo w wymiarze ludzkim, kulturalnym, a przez swoją pracę zapewnia stabilność gospodarczą społeczeństwa.
Każdy członek społeczeństwa jest nie tylko biorcą, ale także dawcą tego, co wypracował w wymiarze ekonomicznym, kulturalnym, intelektualnym. Społeczeństwo jako jedna wielka rodzina ludzka dzięki każdemu z jej członków ubogaca się i wzrasta poprzez ich pracę i osiągnięcia. Funkcjonowanie społeczeństwa nie byłoby więc możliwe, gdyby nie wzajemna miłość małżonków i ich otwartość na potomstwo, które stanowi przyszłość społeczeństwa, przyszłość narodu.