Kim jest Jezus?

Problemem dzisiejszych czasów nie jest to, że ludzie na innych kontynentach nigdy nie słyszeli o Jezusie. O wiele większym problemem jest to, że dziś wielu z tych, którzy są ochrzczeni, którzy uważają się za chrześcijan, nigdy Go nie poznało. Może nawet dużo o Jezusie wiedzą, ale powtarzają jedynie opinie, które gdzieś usłyszeli. Na pytanie Jezusa skierowane do Piotra, za kogo Go uważa, ten udziela mądrej odpowiedzi tylko dlatego, że nie opiera się na swojej mądrości. Tłumaczy to sam Jezus, gdy pochwala jego odpowiedź: „Błogosławiony jesteś, Szymonie. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie”. Wyrazy „ciało i krew” oznaczały całego człowieka, a zatem Jezus chwali Piotra nie za jego mądrość, bo wie, że Piotr nigdy sam nie odkryłby tego, kim jest Bóg. Jego zasługa polegała na tym, że nie słuchał ludzi. Słuchał Boga. A to nie jest takie proste i chyba nigdy nie było łatwe. Kogo dziś bardziej słuchamy: Boga czy ludzi? Komu się kłaniamy?

Jezus przychodzi do nas i stawia pytanie: „Za kogo mnie uważacie?”. Zanim udzielimy odpowiedzi, warto zwrócić uwagę na wyznanie Piotra: „Jesteś Bogiem”. Tylko tacy ludzie są w stanie budować i zmieniać Kościół, którzy wyznają, że Jezus jest Bogiem, to znaczy, że On decyduje, On jest pierwszy i najważniejszy, i On nam mówi, co w życiu jest ważne, o co warto walczyć, dla czego warto się poświęcać. Dziś wielu z ogromną łatwością wypowiada się na temat Chrystusa i Kościoła. Sprawiają wrażenie, że posiadają sporą wiedzę. I co z tego, skoro nie wiedzą najważniejszego, że On jest Bogiem, że On żyje. Nigdy tego nie doświadczyli i nie przeżyli.