KS. ADAM CZTERNASTEK

Czepielowice

Nauki nigdy dosyć

Pan z wami”… i cisza. To sytuacja nieobca kapłanom uczestniczącym w zgromadzeniu liturgicznym, w którym często występuje „dialog w ciszy”. Myślę wtedy, że zgromadzeni są nieśmiali, wstydliwi. Tak to sobie tłumaczę. Bywa, że jest to przejaw zapomnienia, wszak coś, w czym się rzadko uczestniczy, staje się obce. Podobnie z gestami, które towarzyszą liturgii, w które jesteśmy włączeni przez fakt uczestniczenia w niej. Dziękuję więc Pani Marcie za zwrócenie uwagi na potrzebę owych „liturgicznych instruktaży”. Kiedy wprowadzano w Kościele odnowę liturgiczną po Soborze Watykańskim II, była ona poprzedzona wieloletnią katechezą prowadzoną w kościołach. Miała na celu przybliżenie, a zarazem objaśnienie podjętych przez Ojców Soboru zmian. I to był przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”. Przychodzi taki czas, że pojawia się potrzeba przypomnienia, a przede wszystkim ujednolicenia tego, co liturgię wyraża i pozwala w niej na sposób zrozumiały i czytelny uczestniczyć. To są słowa, to są gesty. Całe piękno liturgii.

Podczas ceremonii chrztu św. osobami, które w imieniu dziecka wyrzekają się grzechu, są rodzice i rodzice chrzestni. I tylko oni. Wyznanie wiary składają również rodzice i rodzice chrzestni, co potwierdza celebrans i zgromadzony lud jako wspólnota wierzących. Tak głosi m.in. wprowadzenie do Obrzędów chrztu św. dzieci. Zgromadzeni w czasie liturgii udzielania sakramentu chrztu św., a najczęściej jest to podczas Mszy św., są „wspólnotą chrześcijańską, która z wielką radością przyjmuje” dziecko, które otrzymuje chrzest. Jeszcze raz dziękuję za sugestię, aby to, co dla nas jest oczywiste, uczynić oczywistym dla wiernych.

Październik to miesiąc różańca św., modlitwy jakże uporządkowanej. Niech owocem naszej w tym miesiącu modlitwy będzie uporządkowanie naszego życia – w każdym jego wymiarze. A św. Jadwiga, do której w tym miesiącu szczególnie się zwracamy, niech oręduje za całą naszą Archidiecezją. Wszak jest naszą Patronką.