Nowoczesne miasto dumnych mieszkańców

O pracy samorządowej
dla wrocławian
i Dolnoślązaków,
konieczności dialogu
w polityce oraz
perspektywie
na przyszłość
z Sergiuszem Kmiecikiem,
Przewodniczącym Rady
Miasta Wrocławia,
rozmawia

WOJCIECH IWANOWSKI

„Nowe Życie”

Wojciech Iwanowski: Panie Przewodniczący, kiedy patrzy Pan na Wrocław, to jakie miasto Pan dostrzega?
Sergiusz Kmiecik: Widzę prężnie rozwijające się, nowoczesne miasto i dumnych z tego mieszkańców, którym zawdzięcza ono swój rozwój. Wyjątkowość Wrocławia polega na tym, że w nim każdy czuje się jak u siebie. Wrocławianką i wrocławianinem można łatwo się stać. Tutaj nie trzeba mieć rodowodu sięgającego bursztynowych szlaków. Z tradycji czeskich, niemieckich, chrześcijańskich, żydowskich, ewangelickich, prawosławnych powstało społeczeństwo tolerancyjne, kreatywne, akceptujące swoją różnorodność. Dzięki temu Wrocław przyciąga także młodych ludzi, nie tylko z całego województwa dolnośląskiego, ale także z całej Polski, a liczba obcokrajowców jest naprawdę imponująca.
Nie mówię tego jedynie w kontekście przybyłych do nas uchodźców wojennych i ogromu pomocy udzielonej im przez mieszkańców naszego miasta. Znany jest bowiem potencjał oraz ciekawość świata wrocławian, jesteśmy pewni naszej determinacji i otwartości.
Jest Pan Przewodniczącym Rady Miejskiej we Wrocławiu, która jest organem stanowiącym prawo oraz kontrolnym. Co się kryje pod tymi przymiotnikami?
Rada Miejska we Wrocławiu jest to grupa należycie wybranych samorządowców, którzy pełnią funkcję organu uchwałodawczego miasta. Przedstawiciele Rady mają za zadanie reprezentowanie interesów swoich wyborców. Podstawowym i rzekłbym codziennym zadaniem Rady jest stanowienie prawa miejscowego na sesjach, które we Wrocławiu odbywają się zazwyczaj raz w miesiącu. Najważniejsza jest podejmowana co roku uchwała budżetowa, która decyduje de facto o kierunku i tempie rozwoju Wrocławia.
W Radzie Miejskiej zasiadają przedstawiciele różnych opcji politycznych. Czy jest to płaszczyzna dialogu, czy może raczej ścierania się partykularnych interesów?

Niestety, również w Radzie Miejskiej ma miejsce ścieranie się partyjnych interesów. Choć na pewno nie jest to taka temperatura wrzenia, jak w ogólnopolskiej polityce. Jest tak zapewne dlatego, że wszystkich nas łączy nasza mała ojczyzna – Wrocław. Warto jednak nadmienić, że spory, które przenosi się z ogólnopolskiej polityki, często wynikają z wpływu, jakie ma ustawodawstwo centralne na samorząd. Wystarczy wspomnieć decyzje podatkowe proponowane przez rząd, które pogarszają sytuację fiskalną samorządów.
Był Pan Radnym Wojewódzkim. Czym różni się praca samorządowa na szczeblu Dolnego Śląska – Województwa i Wrocławia – Miasta na prawach powiatu od pracy radnych miejskich i wojewódzkich?
Paradoksalnie, pracując w Radzie Miejskiej, ma się o wiele większy wpływ na otoczenie niż w samorządzie województwa, o którym panuje powszechna opinia, że jest przepustką do tej ,,wielkiej’’ ogólnopolskiej polityki. Wynika to wprost z ustroju samorządowego, jaki mamy w Polsce.
Kończąc rozmowę, chciałbym zapytać o „wrocławskie marzenie” Pana Przewodniczącego.
Gdybyśmy rozmawiali kilka lat wcześniej, przed pandemią COVID-19, wojną na Ukrainie i szalejącą inflacją, pewnie marzyłbym o potęgowaniu rozwoju, nieustannym wzroście i usprawnieniu warunków życia mojego miasta. Wrocław powinien wciąż mieć nową, atrakcyjną ofertę dającą wiele możliwości pracy i rozrywki dla swoich mieszkańców, a przy okazji dla gości miasta.
Dziś jednak chciałbym tylko, abyśmy utrzymali nasz – wrocławski – poziom życia w nadchodzącym czasie. Nie będzie to proste w czasie kryzysu gospodarczego, transformacji energetycznej i sporów międzynarodowych. Ze swojej strony obiecuję Państwu, że dołożę wszelkich starań, byście czuli się Państwo w naszym mieście bezpiecznie i wygodnie.