Moja Niedziela

3 LIPCA 2022 R.
XIV Niedziela zwykła

ŁK 10, 1-12. 17-20

Szczęście
nie doczesne

Żniwo
Jezus jest skuteczny. Jego słowa i czyny pociągają za sobą rzesze. Jego plan co do głoszenia Królestwa Niebieskiego ściśle łączy się z Jego wyznawcami. To od Jego uczniów zależy tempo i wielkość rozrostu Królestwa. Dlatego po pierwsze wzywa ich do głoszenia Ewangelii, a po drugie wszystkim słuchającym go poleca, by ci gorliwie prosili Ojca o natchnienie serc wielu, by nie zabrakło głosicieli. Zatem troska o szerzenie Królestwa to nie tylko gorliwość głosicieli, ale także zaangażowanie tych, którzy o robotników proszą.
Pokój
Obecność Jezusa przynosi pokój. Każdy, kto doświadcza Jego bliskości, doświadcza także pokoju. Zbliżanie się do Jezusa to bycie blisko tych, którzy przynoszą Jego w słowie i sakramentach. Jezus mocno utożsamia się z robotnikami żniwa. Mówi przecież dobitnie w jednej z wypowiedzi, że kto przyjmuje Jego uczniów, przyjmuje Jego, a kto nimi gardzi, gardzi także Nim. Wraz z robotnikami przychodzi Jezusowy pokój.
Radość
Głoszenie Ewangelii i szerzenie się Królestwa Bożego złączone z działalnością apostolską owocuje także cudami dokonywanymi w Imię Jezusa. Jest On przecież Panem świata i jako Bóg jego twórcą. Dostatnie i naznaczone sukcesami życie doczesne może przynosić radość. Jezus jednak przed nią przestrzega, by przypadkiem nie przysłoniła prawdziwej radości – radości życia na wieki.

Troska o robotników Pańskiego żniwa jest troską całego Kościoła, ich przyjęcie przynosi pokój i winno owocować radością z faktu, że przyjęcie Ewangelii daje szczęście na wieki.

10 LIPCA 2022 R.
XV Niedziela zwykła

ŁK 10, 25-37

Prawdziwa wiara
źródłem miłości

Pielgrzymi
Podejmujący wędrówkę do Jerozolimy są pielgrzymami – odbywają podróż dla i ze względu na Boga. Ich celem winien być On – to cel największy i najważniejszy, któremu podporządkowane winny być wszystkie pozostałe. Postawienie Boga w centrum ukierunkowuje działania i podporządkowuje je Jego woli. Kapłan i Lewita to z założenia ludzie Boga. Ich działania winny być zatem wypełnieniem Jego woli.
Sprawy najważniejsze
Zapytany o najważniejsze z przykazań Jezus wskazuje polecenie miłowania Boga i bliźniego. Sytuowanie Boga na pierwszym miejscu konsekwentnie układa podrzędne wartości we właściwą hierarchię, której szczyt stanowi miłość. Najważniejsze jest zatem, by miłować – Boga, bliźniego przez wzgląd na Boga, ale także w taki sposób, jak miłujemy siebie, oraz siebie z racji bycia obrazem i podobieństwem Bożym.
Miłość
Umieszczenie miłości na szczycie wartości wynika z wiary w Jezusa i uwierzenie mu. Owocem tej miłości jest wrażliwość – na Bożą obecność i potrzeby bliźnich. Pielgrzymujący do Jerozolimy kapłan i lewita nie stawiają miłości na pierwszym miejscu. Podążając szlakiem pielgrzymim, eksponują siebie, zdradzając, że to właśnie oni są dla siebie szczytem wartości.

Prawdziwa wiara w Jezusa i Jezusowi owocuje miłością, która nie pozwala, by bliźniemu działa się krzywda.

Modlitwa Pańska (Le Pater Noster).
James Tissot, gwasz na szarym papierze, 1886-1894.
Muzeum Brooklyńskie, Nowy Jork

WIKIMEDIA COMMONS

17 LIPCA 2022 R.
XVI Niedziela zwykła

ŁK 10, 38-42

By Go sobą nie przesłonić

Gościna
Jezus gości u Marty i Marii. Zwyczajna przyjacielska wizyta. Jest to jednak Jezus – człowiek rodem z Nazaretu, ale także Bóg i zbawca. Bywa gościem u każdego, więcej, każdy z nas jest Jego mieszkaniem i u każdego chce być stale obecnym. Każda wizyta prowokuje gospodarza do gotowości i dbałości o gościa. Siostry otaczają Go i starają się, by czuł się u nich jak najlepiej.
Uważność
Dostrzeżenie gościa to nieodłączny element każdej wizyty. Uwaga gospodarzy – właścicieli domu ogniskuje się na jak najlepszym podjęciu gościa. Marta i Maria cieszą się z wizyty Jezusa, dostrzegają Go. Podejmują także działania, których celem jest zapewnienie Przyjacielowi warunków godnych Jego osoby. Dostrzeżenie Boga, uważność na Niego to owoc skierowanej Nań miłości, a także świadomości, że jest Panem i źródłem życia.
Wartość
Maria widzi w Jezusie dawcę życia wiecznego. Podporządkowuje Mu całą siebie. On jest najważniejszy – jest największą wartością. Marta zdaje się wpadać w pułapkę „nieprzezroczystości”. Obecność Jezusa staje się dla niej okazją, by wyeksponować siebie jako panią domu. Najważniejszym staje się to, jaką jest, Jezus zaś staje się okolicznością, dzięki której ona może zaistnieć. Najważniejszym zatem dla niej jest pokazać siebie, a nie eksponować Jego.

W obecności przy Jezusie ważna jest przezroczystość – wskazywanie sobą Jego, a nie przesłanianie.

24 LIPCA 2022 R.
XVII Niedziela zwykła

ŁK 11, 1-13

Nie zginąć na wieki

Modlitwa
Dobra modlitwa to uwielbienie, dziękczynienie, przebłaganie i prośba. Tak uczy nas Kościół i nie jest to bynajmniej bezpodstawny wymysł. Jeśli się choć chwilę nad tym zastanowić, to Bogu przynależy się uwielbienie, zawsze winien być obiektem wdzięczności – przecież wszelkie dobro od Niego pochodzi, kolejno zawsze należy Mu się przebłaganie – przecież wobec Niego nikt nie jest sprawiedliwy, a na końcu jako Wszechmogący może być adresatem naszych próśb.
Ojciec
Apostołowie, prosząc Jezusa, by ich nauczył modlitwy, słyszą otwierające ją słowo. „Ojcze” – tak Jezus poleca zwracać się do Boga. Rodzicielstwo to więź szczególna. Dzieci mają do rodziców szczególnie uprzywilejowany przystęp. To niepowtarzalna więź, która ukazuje także dziedziczoną przez dzieci od rodziców naturę. Możliwość zwracania się do Boga jako Ojca podkreśla godność, jaka spływa na jego dzieci – dziecięctwo Boże.
Dbałość
Dobry rodzic zabiega o to, by dzieciom nic nie brakowało. Pan Bóg daje człowiekowi wszystko, co jest mu potrzebne – niekoniecznie wszystko, o co człowiek prosi, podobnie jak rodzic nie spełnia wszystkich zachcianek swoich dzieci. Bóg dba o to, by nie zabrakło Jego dzieciom niczego, czego potrzebują na drodze do życia na wieki. Wie także, że potrzebują chleba nie tylko na wieczność, ale także na doczesność.

Jezus przypomina, że Bóg nie pozwoli, by zginęło jedno z Jego najmniejszych. Nie zginęło na wieki.

31 LIPCA 2022 R.
XVIII Niedziela zwykła

ŁK 12, 13-21

Zależność życia

Bogactwa
Posiadanie jest jednym z dążeń człowieka. Zabiegamy o wszelkiego rodzaju dobra i gromadzimy je. Często traktujemy bogactwo jako zabezpieczenie życia. Im więcej posiadamy, tym bardziej, zdaje nam się, jesteśmy bezpieczni. Dobra doczesne stanowią często powód i przyczynę konfliktów. Dziedziczenie spadku może stać się przyczyną niesnasek, a dążenie do zagarnięcia jak największej jego części sytuacją, w której wejście w posiadanie staje się ważniejsze niż miłość bliźniego.
Przestroga
Jezus powołany na rozjemcę między spadkobiercami uchyla się od tego zadania. Wskazuje jednocześnie, że nie jest sędzią w sprawach doczesnych. Dalej pokazuje, jak wkradająca się w życie chciwość zaślepia i czyni z doczesności cel. Tymczasem doczesność jest jedynie fragmentem na drodze do życia na wieki.
Głupota
Z perspektywy codzienności człowiek przebudowujący swoje magazyny i gromadzący w nich większą ilość dóbr zasługuje na miano zaradnego i roztropnego. I jest takim w istocie. Niebezpieczeństwo stanowi mogące pojawić się przy tej okazji zaślepienie. Wielkość bogactwa może sprawić, że będzie ono postrzegane jako zabezpieczenie życia i uśpi czujność oraz dążenia do gromadzenia dóbr wiecznych. Taką postawę określa Jezus mianem głupoty.

Życie człowieka, życie wieczne nie jest zależne od ilości posiadanych dóbr – jest zależne od ich wykorzystania na drodze do wieczności.

7 SIERPNIA 2022 R.
XIX Niedziela zwykła

ŁK 12, 32-48

Każda chwila gotowością

Nie od ilości
Przytaczane tu i ówdzie statystyki dotyczące liczby wyznawców wielkich religii mogą niepokoić. Wszak chrześcijanie nie stanowią większości. Czy powinniśmy się bać? Przecież w ilości siła. Jezus nie pozostawia nam żadnych wątpliwości. – Nie bój się, mała trzódko – powie. To właśnie wam spodobało się Ojcu dać królestwo, królestwo, które jest wieczne.
Trzosy doskonałe
Dziedziczenie Królestwa Niebieskiego nie jest związane z ilością ani siłą. W posiadanie dziedzictwa Bożego wchodzą Ci, którzy czynią zeń skarb. Czym jest ów trzos niewyczerpany, który nie niszczeje? To nic innego jak czynienie miłosierdzia ze względu na Królestwo Boże. Dostrzeżenie potrzebującego i dawanie jałmużny staje się możliwym wtedy, kiedy serca nasze skierowane są ku miłości Boga i bliźniego – czynią z niej największy skarb.
Czujność
Zachowanie wrażliwości na bliźniego oraz dochowanie wierności Bożym przykazaniom wymaga ciągłej pracy nad sobą. Ciągle jesteśmy narażeni zaślepieniem doczesnością i uczynieniem z niej największego skarbu. Jezus wzywa nas do postawy gotowości – ciągłej czujności, wrażliwości na obecność Boga w życiu i potrzeby drugiego człowieka. To nic innego, jak codzienne wybieranie życia w oparciu o Dobrą Nowinę.

Uczeń Chrystusa to człowiek czujny, którego wrażliwe serce nieustannie wznosi się do Boga i skłania ku bliźnim.

14 SIERPNIA 2022 R.
XX Niedziela zwykła

ŁK 12, 49-53

Nie z tego świata

Ogień
Płomień, światło są symbolem życia. Ogień oznacza też działanie Ducha Świętego. W codzienności ogień może też oznaczać zniszczenie i cierpienia. Jakiego ognia pragnie Jezus? Jaki zapowiada? Z pewnością On sam i Jego nauka są zapowiedzią Ognia Ducha Świętego – to przemieniająca Moc Boża. Jezus przyszedł na Świat, aby go przemienić. Zstąpienie Ducha Świętego jest jednocześnie zapowiedzią zmieniającego się oblicza ziemi.
Dzielący sprzeciw
Jezus nie pozostawia wątpliwości. Ze względu na Niego i Królestwo Niebieskie na ziemi dojdzie do rozłamu. Sam Jezus nie jest siłą dzielącą – jest przecież Księciem Pokoju. Cóż jest nią zatem? Ludzie nie rozpoznali w Jezusie mesjasza, gdyż „ociężałe były ich serca”. Ludzie o ociężałych sercach to ci, którzy związali je z doczesnością i w niej upatrują swoje szczęście. Postawa taka w zetknięciu z Dobrą Nowiną rodzi bunt i sprzeciw wobec ewangelicznego ducha – ducha miłości.
Kontekst dla uczniów
Swoim wyznawcom Jezus nie czyni złudzeń. Z powodu Jego i Jego Ewangelii będziemy narażeni na wykluczenie, prześladowanie i sprzeciw świata. Nie jest to zaskakujące – wszak tą drogą szedł Zbawiciel, który przecież został odrzucony przez świat i skazany na śmierć. Chcąc być jego uczniem i chcąc głosić Ewangelię, przemierzymy tę samą drogę co nasz Mistrz.

Królestwo Niebieskie jest nie z tego świata. W związku z tym świat nie potrafi go przyjąć i skupia się na jego deprecjonowaniu.

Pierwsi będą ostatnimi.
James Tissot, gwasz na szarym papierze, 1886-1894.
Muzeum Brooklyńskie, Nowy Jork

WIKIMEDIA COMMONS

21 SIERPNIA 2022 R.
XXI Niedziela zwykła

ŁK 13, 22-30

Wymagająca
powszechność

Nieliczni
Zbawienie kojarzy się z rzeczywistością trudno dostępną. Skojarzenie to prowokuje słuchaczy do zadania pytania Jezusowi o powszechność zbawienia. Może w ten sposób pytający chciałby uspokoić swoje sumienie. Przecież skoro niewielu będzie zbawionych, to znaczy, że może nie trzeba zadawać sobie trudu i stawiać wymagań. Świat zbawionych jest światem nielicznych, w jakiś sposób wybranych, więc nie jest dostępny wszystkim – nie warto się starać, skoro zbawienia dostąpią nieliczni.
Dopuszczający się nieprawości
Jezus nie odpowiada wprost. Raczej wskazuje na tych, którzy zbawieni nie będą, i nie stawia przy tym jakichś wielkich, wygórowanych wymagań. Do Boga nie będą mieli przystępu Ci, którzy dopuszczają się nieprawości – zatem Ci, którzy odwracają się od Boga. W jaki sposób to czynią? Nie zadają sobie trudu wymagań. Nieprawość jest przecież ścieżką prostą, szeroką i stosunkowo łatwą – ścieżką, na której nie podejmuje się trudu pracy nad sobą.
Moment i klucz właściwy
Moment właściwy to otwarcie, ciasnej co prawda, ale możliwej do przekroczenia bramy. Klucz do niej stanowią czyny prawe. Mogą z niej skorzystać ludzie, którzy w swoim życiu kierują się Chrystusową Ewangelią. Nie ma innej drogi. Życie przy Bogu i z Bogiem to miłowanie go. Wyrazem tej miłości staje się życie zgodne z Jezusem i Jego nauką.

Każdy może być zbawiony – zbawienie jest powszechne. Każdy może być człowiekiem prawym – jest to jednak powszechność wymagająca.

28 SIERPNIA 2022 R.
XXII Niedziela zwykła

MT 14, 1.7-14

Inwestycja w odroczoną
wdzięczność

Ja w kontekście
Lubimy przyglądać się ludziom. Lubimy ich podglądać i porównywać, jak żyją. Skąd takie upodobanie w człowieku? Często w kontekście innych postrzegamy się lepszymi. Zdaje nam się, że inni postępują gorzej, są słabsi i mniej wartościowi. Na tej podstawie wysnuwamy wnioski, że to właśnie my jesteśmy ważniejsi, lepsi i to nam przynależne jest „pierwsze miejsce”, podobnie jak bohaterowie Jezusowej przypowieści.
Sąd
Uczynienie siebie lepszym lub gorszym jest kwestią sądu. Każdy z nas może się wywyższać – przypisywać sobie lepszą wartość niż innym. Mówiąc, że Ci, którzy się wywyższają, będą poniżeni, Jezus przypomina, że osądzić człowieka może tylko Bóg. Tylko i jedynie On może być w swoich sądach obiektywny – przenika przecież zdolności i zamysły serc. Nie może tego zrobić żaden człowiek.
Wdzięczna miłość
Jezus wyraźnie naucza, że miłowanie bliźniego z oczekiwaniem miłości od niego jest wyczerpane w regule wzajemności. Dając, by otrzymać w zamian, tak naprawdę nic nie ofiarujemy. Jedynie dajemy z oczekiwaniem otrzymania w zamian, często więcej niż daliśmy. Jezus zachęca, by czynić inaczej. Naciska na ofiarność – dawanie bez spodziewanej wdzięczności czy zysku. Jedynie taka postawa, gotowość ofiary jest wypełnieniem przykazania miłości. Dodatkowo Jezus zapewnia, że wdzięczność i tak nas spotka, tylko będzie „odroczona”, bo doświadczymy jej w wieczności.

Pozostawać wobec siebie w postawie służby i uniżenia bez oczekiwań wzajemności to gromadzenie sobie wdzięczności, którą obdarzy nas Bóg.

KS. KACPER RADZKI