ZARYS HISTORYCZNY ZGROMADZENIA SIÓSTR ŚW. ELŻBIETY

Leczyć Chore Członki Chrystusowego Ciała

Rewolucyjne i niezwykle dynamiczne zmiany w życiu społecznym, gospodarczym
i przemysłowym środkowej Europy, w tym również Śląska w XIX w. oraz ówczesna
pruska polityka wyznaniowa miały swoje odzwierciedlenie w nowych formach
działalności Kościoła, a także charyzmatycznej misji podejmowania dzieł miłosierdzia.

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Ziębice

Budynek Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Nysie

JÓZEF WOLNY/FOTO GOŚĆ

Reformy ekonomiczne i wzrost znaczenia miast jako centrów zakładów pracy wywołały jednocześnie poważne zagrożenia związane z życiem społecznym, problematyką sanitarną oraz zmianami obyczajów we wzajemnym ludzkim współżyciu.
Aspekty społeczno-religijne XIX-wiecznego Śląska
Powstające zakłady produkcyjne, które mogły podnieść poziom życia społeczeństwa i przeobrazić gospodarkę, były szansą na zmianę dotychczasowego położenia ludności, niestety poddały się powszechnie panującemu kapitalizmowi, w którym liczyły się wyłącznie zyski. Skutkiem tego był fatalny stan robotniczych warstw mieszczańskich zarówno pod względem materialnym, związanym z niskimi płacami, jak i moralnym, w związku z odrzucaniem wartości duchowych i ograniczaniem się do przyziemnych potrzeb zapewniających byt często wielodzietnym rodzinom pracowniczym.
Drugi niezwykle istotny aspekt mający zasadniczy wpływ na powstanie Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety na Śląsku swoje korzenie wywodzi jeszcze z XVIII w., gdy ziemie te na skutek tzw. trzech wojen śląskich (1740–1763) prowadzonych przez cesarstwo habsburskie i Prusy zostały przez króla włączone do kształtującego się i wyrastającego na jedno z najpotężniejszych państw Europy Królestwo Pruskie. Państwo to, choć oficjalnie i publicznie głosiło tolerancję religijną powiązaną z szacunkiem oraz równym traktowaniem, faktycznie zwalczało i na wszelkie możliwe sposoby prześladowało Kościół katolicki, choć co trzeba zaznaczyć – czyniło to w imię i w duchu praworządności, gdyż wszystkie działania antykatolickie oparte były na stosownych aktach prawnych rządu.
Na początku XIX w. najtragiczniejszym wydarzeniem była sekularyzacja przeprowadzona przez króla Prus Fryderyka III Wilhelma (1770–1840), który dekretem z 30 X 1810 r. zlikwidował zakony w całym państwie, w tym 69 domów zakonnych na Śląsku. Głównym powodem tego działania miało być realizowanie odszkodowań wojennych na rzecz Francji oraz utrzymanie wojsk napoleońskich na tym obszarze. Społecznym skutkiem tej decyzji była likwidacja całej sieci szpitali, przytułków i innych obiektów prowadzących systemową opiekę nad chorymi, biednymi i bezdomnymi, realizowaną przede wszystkim przez instytucje zakonne od czasów średniowiecza.
Można zaryzykować tezę, że sekularyzacja załamała działalność opiekuńczą i sanitarną na Śląsku, co wobec nowej rzeczywistości przemysłowej i gospodarczej stało się źródłem wielu patologii oraz częstych epidemii w miastach tyfusu, cholery, dyzenterii i in. W tej sytuacji pojawia się w Nysie nowa inicjatywa, która zmieniła obraz miłosierdzia chrześcijańskiego w duchu dzieła św. Elżbiety Węgierskiej.
Pierwsza inicjatywa pomocy chorym
Nowatorską działalność pomocową opartą na wspieraniu, pielęgnowaniu i leczeniu chorych w ich własnych domach podjęła urodzona w Prudniku w 1805 r. Klara Dorota Wolff. W związku z przedwczesną śmiercią ojca młoda dziewczyna udała się do krewnych zamieszkujących w Nysie. Tam jako tercjarka związała się z duchowością i charyzmatem zakonnym św. Franciszka i św. Klary, przyjmując jej osobę jako swoją patronkę. Jako członkini wspólnoty franciszkańskiej rozpoczęła działalność charytatywną, poświęcając swoje życie tej apostolskiej i dobroczynnej misji, która wkrótce pociągnęła inne kobiety chcące w praktyce – jak mówiła – w drugim człowieku Leczyć Chore Członki Chrystusowego Ciała.
W początkowym dziele duchowo wspomagali ją nyscy kapłani. Szczególnie wyróżniał się w tym gronie kapelan z kościoła pw. św. Jakuba i św. Agnieszki Jan Sauer, późniejszy rektor Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
Przykład Klary Wolff pociągnął inne niewiasty związane z nią duchowością tercjarską. Były to: Matylda Merkert oraz jej młodsza siostra, obecnie bł. Maria Luiza. Dołączyła do nich Franciszka Werner. Wspólnie podjęły się dzieła pielęgnacji chorych i opieki nad potrzebującymi pomocy mieszkańcami Nysy. Zamieszkały w jednym pokoju w dawnym domu altarzystów kościoła parafialnego. Cały czas poświęcając cierpiącym, nie mogły zgodnie ze swoim planem utrzymywać się z rękodzielnictwa, stąd bardzo skromny fundusz pochodził z życzliwości dobrodziejów.

Choć wewnętrzny styl życia miał cechy zgromadzenia zakonnego, to jednak ze względu na antykatolicką politykę władz pruskich dziewczęta starały się zachować dotychczasowy świecki sposób swojego życia. Regulamin i obowiązki codzienne zostały ustalone przez ks. Franciszka Fischera, ówczesnego kapelana nyskiego, w przyszłości dziekana i proboszcza parafii pw. św. Maurycego we Wrocławiu. Dniem inauguracji inicjatywy miłosierdzia chrześcijańskiego był 27 IX 1842 r., a zatem liturgiczne wspomnienie lekarzy św. Kosmy i św. Damiana. Dzień ten nie był przypadkowy, gdyż ideologicznie stanowił charakterystykę i cel nowego stowarzyszenia. Siostry tego dnia złożyły akt poświęcenia Bożemu Sercu, a w pierwszych statutach z 1844 r. całe zgromadzenie otrzymało oficjalną nazwę: Stowarzyszeniem Sióstr pw. Najświętszego Serca Jezusa, co zapewne było odpowiedzią na współczesny popularny kult w Kościele katolickim.
Działalność panien, coraz bardziej popularna i doceniana w Nysie, zainteresowała władze państwowe, które były w przeciwieństwie do magistratu miasta bardzo nieprzychylne młodym kobietom. Wszczęto kilka śledztw przeciwko stowarzyszeniu, również wrocławskie władze kościelne patrzyły z niechęcią na prowadzoną działalność, ponieważ nie były o tym powiadomione i nie wyraziły zgody na erygowanie stowarzyszenia. Dalsze kroki duchowych opiekunów stowarzyszenia oraz ciężka i ofiarna służba na rzecz chorych pozwoliły z czasem przezwyciężyć opory strony kościelnej na tyle, że planowano na obszarze dawnego nyskiego księstwa biskupiego powierzyć siostrom wszystkie dzieła charytatywne prowadzone przez Kościół.
Kryzysowym momentem, który bezpośrednio wpłynął na upadek i podział pierwotnej wspólnoty, była kwestia reorganizacji i nadania zatwierdzenia biskupiego dla zgromadzenia. Poprzez splot wielu okoliczności siostry zostały inkorporowane do zgromadzenia sióstr boromeuszek prowadzących działalność szpitalną. Spowodowało to odejście inicjatorki zgromadzenia Szarych Sióstr Klary Wolff ze wspólnoty nyskiej i przeniesienie się do Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie kultywowała swój ideał pracy i gdzie zmarła w 1853 r.
Rozwój zgromadzenia
Mimo rozpadu wspólnoty i rozczarowania władzami kościelnymi Franciszka Werner oraz Maria Luiza Merkert postanowiły dalej prowadzić dzieło pomocy chorym i cierpiącym zgodnie ze swoim pierwotnym zamysłem. Dzięki wsparciu wpływowych mieszczan i życzliwości władz miejskich Nysy stowarzyszenie zostało reaktywowane 19 XI 1850 r. w liturgiczne wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, która została obrana patronką zgromadzenia, a pierwszą przełożoną została Maria Luiza. Wkrótce pojawiły się nowe dziewczęta chcące poświęcić się pracy wśród potrzebujących opieki zdrowotnej i społecznej.
Zachowane źródła wskazują, że w pierwszym roku działalności siostry otoczyły opieką 122 chorych. W kolejnym roku boromeuszki wycofały się z Nysy, a całą działalność ambulatoryjną przejęły elżbietanki.
O intensywności rozwoju zgromadzenia, a zatem także potrzeby realizacji charyzmatu sióstr elżbietanek świadczy fakt, iż w ciągu 10 lat przełożona Maria Luiza założyła aż 11 filii, w których pracowało 60 sióstr elżbietanek. Tak bardzo upragnione przez siostry zatwierdzenie zgromadzenia jako instytucji kościelnej nastąpiło 4 IX 1859 r., którego dokonał biskup wrocławski Henryk Förster (1853–1881). 15 XII 1859 r. w Nysie odbyła się pierwsza Kapituła Generalna Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, na której dokonano wyboru przełożonej generalnej w osobie Marii Luizy Merkert.
Kolejnym niezwykle ważnym dla prawidłowego rozwoju kongregacji faktem było zatwierdzenie przez cywilne władze państwowe, co pozwalało na legalną działalność elżbietanek zgodnie z prawem pruskim. Uzyskanie takiego przywileju nadanego przez dwór królewski nastąpiło 23 V 1864 r., dzięki temu, iż siostry podjęły niebezpieczną, ofiarą opiekę nad rannymi żołnierzami w lazaretach wojskowych podczas trwającej prusko-duńsko-austriackiej wojny. Rozgłos, jaki zdobyły siostry, i uznanie najwyższych dowódców wojskowych z przyszłym cesarzem Wilhelmem I na czele pozwoliły na ustabilizowanie sytuacji formalnoprawnej elżbietanek.

Widok wrocławskiego domu zakonnego elżbietanek
przed II wojną światową, namalowany współcześnie
przez s. M. Felicytę Szewczyk CSSE

AGATA COMBIK/FOTO GOŚĆ

Dzięki staraniom przełożonych zakonnych oraz władz diecezji wrocławskiej w 1871 r. papież Pius IX wystosował do sióstr tzw. Dekret Pochwalny (łac. Decretum Laudis), a pełne zatwierdzenie zgromadzenia na prawie papieskim nastąpiło decyzją papieża Leona XIII 26 I 1887 r. Dnia 1 października tego roku siostry elżbietanki założyły placówkę swojego zgromadzenia w Rzymie.
Dynamiczny rozwój zgromadzenia zauważyć można dzięki liczbom. W 1865 r. było 300 sióstr w 36 domach zakonnych. Mimo trwającego kulturkampfu zwalczającego katolicyzm kolejna przełożona generalna, matka Franciszka Werner, prowadząc osobistą korespondencję z cesarzową Augustą, uratowała siostry elżbietanki przed upadkiem i likwidacją, a nawet udało się jej zdobyć pozwolenie na przyjęcie 100 nowicjuszek do zakonu. Na ogółem ok. 500 sióstr trzysta z nich pełniło służbę pielęgniarską w szpitalach, lazaretach i ambulatoriach.
Nowe struktury zgromadzenia
Dom macierzysty i generalny sióstr elżbietanek w Nysie wybudowany został staraniem matki Marii Luizy Merkert. Wzniesiono go w latach 1863–1865. Poświęcony został 21 XI 1865 r. Pierwsza przełożona generalna postarała się także o nabycie w 1871 r. nieruchomości, która miała w przyszłości pełnić funkcję domu dla sióstr emerytek. W ciągu lat istnienia w Nysie funkcjonowało aż osiem placówek prowadzonych przez siostry elżbietanki. Wrocławski klasztor, który od 1899 do 1946 r. pełnił rolę Domu Generalnego elżbietanek, wzniesiony został staraniem hrabiny Pauliny Preysing-Lichtenegg, która sprowadziła zgromadzenie do Wrocławia już w 1857 r. celem opieki nad starszymi kobietami. Wśród wysłanych zakonnic była późniejsza matka generalna Franciszka Werner. Rozwój tej placówki i jej znaczenie spowodowały budowę na Ostrowie Tumskim nowego obiektu wraz z kaplicą. W 1891 r. obok klasztoru wzniesiono szpital i istniejącą do dziś monumentalną kaplicę pw. św. Józefa. Poświęcona została 27 IX 1892 r., obchodząc złoty jubileusz istnienia elżbietanek. Warto dodać, że siostry przy szpitalu utworzyły szkołę pielęgniarską, która z czasem otrzymała prawa i przywileje szkoły państwowej. W 1892 r. naprzeciw klasztoru zaczęto wznosić zabudowania dla nowicjatu zakonnego. W 1898 r. ustanowiono w omawianym klasztorze siedzibę prowincji macierzystej zgromadzenia.
Drugim wrocławskim obiektem klasztornym niezwykle zasłużonym dla Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety i władz kościelnych archidiecezji wrocławskiej jest Dom św. Rafała. Placówka ta istnieje nieprzerwanie od 1 VII 1897 r., gdy trzecia z kolei matka generalna elżbietanek, Melchiora Klammt, wysłała cztery siostry do kamienicy czynszowej przy pl. Strzeleckim celem założenia na prośbę i fundację ks. Hermanna Hörniga placówki niosącej w tej przemysłowej części miasta pomoc ambulatoryjną oraz zakładając wkrótce przedszkole dla dzieci z rodzin robotniczej dzielnicy Wrocławia, do którego uczęszczało 100 dzieci. Następnie siostry założyły tam dom opieki dla starszych oraz pensjonat dla młodzieży studiującej. W 1903 r. zakupiono parcelę oraz wzniesiono obecny dom klasztorny sióstr przeznaczony dla starszych chorych sióstr. Warto dodać, iż do dziś Dom św. Rafała prowadzi tę samą działalność, m.in. opiekując się studentkami. 

W 1945 r. w klasztorze zamieszkał pierwszy polski rządca kościelny ks. dr Karol Milik, Administrator Apostolski Dolnego Śląska. W klasztorze urządzono także siedzibę Kurii i wszystkie główne instytucje służące tworzeniu struktur administracyjnych diecezji.
We Wrocławiu notowanych było w źródłach aż 14 placówek sióstr elżbietanek prowadzących działalność leczniczą, opiekuńczą, charytatywną i wychowawczą. Przyglądając się statystykom, można zauważyć, iż w 1920 r. w 329 domach przebywało blisko 4 tys. sióstr, co najlepiej wskazuje, mimo strat wojennych, na prężne struktury zakonne i stałe zapotrzebowanie na działalność sióstr.
Niezwykle istotne dla funkcjonowania elżbietanek stało się odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r. oraz włączenie do odrodzonego państwa prowincji poznańskiej, a także obszarów Górnego Śląska. Pierwsza polska prowincja gnieźnieńsko-poznańska powstała już w 1913 r. poprzez wydzielenie jej z obszernej prowincji wrocławskiej.
W stolicy wielkopolski wzniesiono także szpital i założono szkołę dla pielęgniarek, ustanowiono nowicjat, a także Prywatną Szkołę Powszechną. Dynamiczny rozwój powołań zakonnych potwierdza fakt, iż w 1938 r. w 101 placówkach zakonnych żyło ponad 1000 elżbietanek.
Z kolei na Górnym Śląsku druga prowincja, również wydzielona z obszaru wrocławskiego, została erygowana 19 III 1924 r. Ze względu na istnienie na tym obszarze wielu zgromadzeń zakonnych o silnych wpływach i tradycjach niemieckich władze polskie podejmowały starania o zakładanie na tym terenie zakonnych struktur administracyjnych o polskim rysie narodowym i kulturowym. Tego typu kwestiami zajmował się oddzielny Wydział Kościelny z siedzibą w klasztorze elżbietanek w Katowicach. Siostry w stolicy Górnego Śląska w 1896 r. wybudowały i prowadziły duży szpital. W 1905 r. wzniesiono nowy klasztor. Utworzono też szkołę gospodarstwa domowego dla dziewcząt, internat, ochronkę dla dzieci i klinikę chorób kobiecych.
Według badań historyków w 1938 r. w przeszło 500 domach mieszkało i pełniło służbę prawie 5000 sióstr. Zakładano w tym czasie również placówki zagraniczne, m.in. w USA. Wielkie straty, przede wszystkim personalne, oraz materialne przyniosła II wojna światowa. Współczesne badania ukazują skalę zniszczeń, a także masowych mordów niewinnych zakonnic, które stały na straży miłości Boga, godności osoby ludzkiej i ochrony swojej niewinności.
Po zakończeniu wojny w 1945 r. i zmianach granic państwowych i narodowościowych ponad 1000 sióstr zostało zmuszonych do opuszczenia swoich rodzimych stron i klasztorów ze Śląska, Pomorza i Warmii. W 1946 r. elżbietanki przeniosły zarząd generalny zgromadzenia z Wrocławia do Reinbek w północnych Niemczech, a w 1974 r. do Rzymu. 30 XII 1946 r. dokonano zmian administracyjnych zgromadzenia, ustanawiając 6 prowincji polskich.
Doniosła i wieloaspektowa, a niejednokrotnie burzliwa historia Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety pozwala stwierdzić, za myślą inicjatorki powstania elżbietanek Klary Wolff, że jeżeli rolą sióstr elżbietanek jest: Leczyć Chore Członki Chrystusowego Ciała, to SERCE Tego Ciała jest na Śląsku.