dla dzieci
BOHATEROWIE BIBLIJNI

Samarytanka – spotkanie z Jezusem przy studni

Woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu.
(Ewangelia wg św. Jana 4, 14)

Zaskakujące spotkanie… Jezus wracał wraz ze swoimi uczniami z Judei do Galilei. Droga prowadziła przez Samarię, z którą Żydzi nie utrzymywali kontaktów. Odnosili się wrogo do jej mieszkańców, unikali ich. Jezus i uczniowie dotarli do miasteczka Sychar. Zmęczony Pan usiadł przy studni, a uczniowie poszli kupić coś do jedzenia. Było południe, najgorętsza pora dnia. Właśnie wtedy do źródła przyszła kobieta z dzbanem – już to było dziwne, w taki skwar wszyscy woleli zostać w domu. Pan odezwał się do niej, poprosił o wodę. To ją zaskoczyło. W tamtych czasach mężczyźni nie rozmawiali publicznie z kobietami, tym bardziej Żyd z Samarytanką! Jej zdumienie jeszcze wzrosło, gdy stwierdził, że ona może Jego prosić o wodę żywą. Zaczęła zdawać sobie sprawę, iż Jezus jest kimś niezwykłym: Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię? (J 4, 12a). Poprosiła: Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać (J 4, 15). W reakcji na to Jezus polecił, by przyprowadziła swojego męża. Ujawnił zarazem to, co działo się w jej życiu, co też tłumaczyło dziwną porę przyjścia po wodę: miała pięciu mężów, a żyła z tym, który jej mężem nie był – dlatego unikała ludzi.
Wtedy uznała w Nim proroka, Bożego wysłannika. To otworzyło jej serce na rozmowę o prawdziwej wierze i czci Boga: Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko. Powiedział do niej Jezus: Jestem nim Ja, który z tobą mówię (J 4, 25-26). Wyjawił wprost, Kim jest, a ona uwierzyła. Od razu pobiegła do miasteczka, by wszystkim o tym powiedzieć. Mieszkańcy Sychar uwierzyli jej słowom. Niektórzy wybrali się, aby także spotkać się z Jezusem. Zaprosili, by został z nimi kilka dni. Wtedy jeszcze więcej z nich uwierzyło: Usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On jest Zbawicielem świata (J 4, 42b).
Cała ta sytuacja jest zaskakująca, widzimy w niej wyraźnie Boże działanie. Postawa miłości Jezusa wobec Samarytanki, mimo jej grzesznego życia, spowodowała jej otwarcie się i przyjęcie Bożej łaski. To spotkanie tak głęboko zmieniło jej serce, że już nie kryła się przed innymi ludźmi, lecz dzieliła się z nimi tą radosną nowiną: Zbawiciel jest wśród nich!

ILUSTRACJA MWM

Z pewnością jej przemiana była autentyczna, skoro oni uwierzyli i przyszli do Chrystusa.
Dziś jest podobnie. Każdy z nas, kto doświadczył miłości Pana, kto się z Nim spotkał naprawdę, chce i może innym o tym opowiadać. Również ty. Spotkanie z Jezusem nie zostawia nas takimi, jakimi byliśmy wcześniej. Nawiązanie z Nim bliskiej relacji wpływa na każdą sferę naszego życia. Boża miłość wnosi pokój, radość i szczęście w nasze serce. Widać to, zanim zaczniemy o tym mówić.
A kiedy coraz lepiej Go poznajemy, coraz bardziej Mu ufamy. I opieramy swoje postępowanie na tym, co od Niego słyszymy. Mówi przecież do nas każdego dnia: przez Pismo Święte, naszych rodziców, nauczycieli i innych ludzi wokół nas, przez codzienne wydarzenia. Zaczynamy rozumieć, że prowadzi nas najlepszą drogą przez życie – ku życiu wiecznemu z Nim, Bogiem Ojcem i Duchem Świętym.

EWA CZERWIŃSKA