ABP JÓZEF KUPNY

metropolita wrocławski

Gest solidarności

Cały świat widzi, iż Rosja w pogardzie ma prawa człowieka, jego godność i życie. Agresor nie liczy się z tym, że naród ukraiński ma prawo do niepodległości i samostanowienia. Równocześnie widzimy dramat dzieci, które żegnają się ze swymi ojcami. Dramat mężów, którzy żegnają się ze swymi żonami, bo wyruszają na front, by bronić swojej ojczyzny. Kościół jest razem z naszymi cierpiącymi braćmi i siostrami. Wyrażam wielki szacunek dla tych, którzy walczą o swoją niepodległość, którzy bronią swoich rodzin, domów i ojczyzny.

Szczególną troską otoczmy tych, którzy przyjeżdżają zagubieni i stają na naszej granicy, nie wiedząc, co dalej. Kiedy patrzymy w oczy tych ludzi i z nimi rozmawiamy, przestają być anonimowi. To coś zupełnie innego niż oglądanie relacji w telewizji czy zdjęć w internecie. Takie spotkanie jeszcze mocniej otwiera serce i skłania do pomocy drugiemu człowiekowi. W naszej archidiecezji wszystkie parafie są zaangażowane w pomoc. Fundusze przekazane w gotówce, setki miejsc noclegowych, tiry z pomocą humanitarną – to efekty działań naszych księży i wiernych. Dzięki takiej systemowej pomocy uchodźcy mogą czuć się wśród nas jak wśród przyjaciół. W tym wszystkim konkretne rzeczy: dom, pożywienie, wózek, buty, zabawki dla dzieci czy nawet praca są ważne, bo one zaspokajają ich bieżące potrzeby, sprawiają, że nasi goście czują, że znaleźli przyjaciół. Jest jednak coś ważniejszego. Chodzi o nas, Polaków. Obserwuję to poruszenie i to, jakie są w nas pokłady dobroci, i odbieram jako wielkie narodowe rekolekcje, po których – mam nadzieję – pozostanie wśród nas atmosfera otwartości na drugiego, życzliwości i wzajemnej miłości.