Warto…


przeczytać

Dziedzictwo

Jan Paweł II, Lech Wałęsa, Robert Lewandowski to wszechrozpoznawalni Polacy. Postacie sztandarowe, bezwarunkowo i totalnie kojarzone z Polską. Jednak nasza ziemia wydała wiele wybitnych jednostek, które współtworzyły światowe dziedzictwo, a dziś o ich polskich korzeniach wie tylko garstka ciekawskich. A teraz przykład ilustrujący. Kto wie, że Samuel Goldwyn, współtwórca Hollywood i dwóch studiów filmowych: Goldwyn Studios i Metro-Goldwyn-Mayer to chłopak z warszawskich Nalewek? Albo kto słyszał o tym, że Bronislau Kaper to pierwszy polski kompozytor, który otrzymał Oscara za muzykę filmową? No właśnie.
Zatem Wielkie dziedzictwo Polaków. Kultura. Sztuka. Sport (Wydawnictwo Fronda, Warszawa 2021) Teresy Kowalik i Przemysława Słowińskiego rekomenduję jako lekturę z kanonu obowiązkowego. Autorzy przygotowali dla nas indeks postaci zasłużonych dla kraju i ludzkości. Omawiają osobowości w poszczególnych kategoriach: pisarze i poeci (tu też fantaści), muzycy, filmowcy, artyści i sportowcy.
Obok wspomnianych Goldwyna i Kapera są przedstawione osobistości takie jak Górecki, Sapkowski, Janda, s. Kowalska czy Gołota. Biografia każdej postaci jest eksponowana w sposób daleki od sztampy szkolnej. Są informacje encyklopedyczne, ale pogłębione o tło osobiste i osnowę dziejową. Kolorytu nadają nieznane ciekawostki i prywatne opowiastki. Przeczytacie tu, że Andrzeja Panufnika rodzice nie przeznaczyli do muzyki. Że Henryk Wars napisał oprawę muzyczną do kilku odcinków Bonanzy albo że najbardziej poczytną pisarką jest… Faustyna Kowalska. Dowiecie się, dlaczego Jerzy Urban gardził Henrykiem Sienkiewiczem, mimo że umieszczono go wśród 50 największych autorów ludzkości – obok Homera i Szekspira. Tu bomba goni rewelację.
Każda przeczytana strona jest bodźcem, by zaglądnąć na następną. Po lekturze naszła mnie refleksja, dlaczego o tym wszystkim nie było w szkole… Trzeba przeczytać.

AGNIESZKA BOKRZYCKA


obejrzeć

Ręka Boga

Najnowszy obraz Paola Sorrentino To była ręka Boga jest najbardziej osobistym filmem legendarnego reżysera. Jego akcja rozgrywa się w Neapolu, rodzinnym mieście artysty.
To tutaj dorastał młody Paolo i formował swoje pierwsze kadry. Życie w Neapolu nie jest łatwe. Może właśnie ten powrót do przeszłości pozwolił mu pokazać to, co tworzył tylko w swojej wyobraźni. Neapol to miasto portowe.
W wąskich uliczkach ciasnej zabudowy miejskiej spotykają się różne kultury, tubylcy mieszają się z tymi, którzy są tylko przejazdem. Tymczasowość wielu ludzi przebywających w Neapolu prowadzi do odrealnienia pewnych sfer życia.
Najlepszym przykładem tego są neapolitańskie legendy, które przemyca w swoim filmie Sorrentino. W tym okresie wydarzyło się jeszcze coś, co zmieni na zawsze obraz tego miasta. Do miejskiego klubu piłkarskiego Napoli przychodzi najsławniejszy piłkarz tamtych czasów, Diego Maradona.
W tle tych wydarzeń widzimy historię rodziny, która zmaga się ze swoimi problemami. Można powiedzieć, że tak wygląda życie. Jednak ze względu na wspomniane okoliczności życie w Neapolu wygląda inaczej. Reżyser nie szczędzi nam pięknych szerokich kadrów. Każdy z nich jest niczym obraz, dzieło sztuki. W tym, co przedstawia Sorrentino, mamy odkryć głębię życia. Jego złożoność i nieprzewidywalność. Wydarzenia, których doświadczamy, kształtują nas niczym kropla wody, która drąży skałę.
Życie młodego Fabietta w rodzinie pochodzenia ciągle się zmienia. Wydarzenia, które pokazuje nam Sorrentino, zmieniają jego świadomość. Ostatecznie prowadzą Fabietta do dojrzałości i dorosłości. Mimo przeciwności losu wybiera on swoją drogę i z lekką obawą wyrusza w przyszłość. Film urywa się tam, gdzie zaczyna się życie.
Wart jest naszego czasu. Nie jest to kino rodzinne, choć na pewno można obejrzeć go wraz ze starszą młodzieżą. Jego tematyka krąży wokół dorastania i życiowych wyborów.

MICHAŁ ŻÓŁKIEWSKI

Trasy rowerowe prowadzą przez las

Po drodze można podziwiać piękne widoki na góry

ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRONY SINGLETRACKGLACENSIS.COM/GALERIA


zwiedzić

Singletrack Glacensis – zostaw swój ślad!

Mnóstwo tras, kręte drogi, piękne widoki – rowerowy raj dla miłośników jednośladów. Na Dolnym Śląsku, a dokładnie na ziemi kłodzkiej góry można odkrywać nie tylko z perspektywy pieszych wycieczek, ale również ekscytujących zjazdów. A to wszystko dzięki najdłuższej sieci tras singletrack w Europie, stworzonych specjalnie dla osób chcących poczuć odrobinę ekscytacji i przemierzyć kilometry szlaków rowerowych.
Singletrack Glacensis – co to jest? Są to trasy rowerowe przeznaczone dla kolarzy górskich, przebiegające zazwyczaj przez wąskie leśne dróżki, których nawierzchnia jest wyłożona kamieniami. W przypadku Singletrack Glacensis trasy są specjalnie przygotowane – rozplanowane, dobrze oznakowane, utwardzone i wyrównane. Prowadzą przede wszystkim przez las, ale po drodze wyłaniają się również piękne widoki na góry.
Sieć Singletrack Glacensis na Dolnym Śląsku składa się z 28 pętli. Na każdej trasie po okrążeniu wraca się do miejsca startowego. Będąc na ziemi kłodzkiej, można wybrać trasę rozpoczynającą się w jednej z kilku miejscowości.
Korzystanie z Singletracków Glacensis jest możliwe w całej Kotlinie Kłodzkiej, trasy mają łączną długość ok. 260 km. O poszczególnych drogach można przeczytać więcej na stronie: singletrackglacensis.com/trasy/
Dla każdego coś dobrego, czyli jak rozpocząć przygodę z Singletrackami Glacensis? Widząc nagrania z szybko mknącymi kolarzami czy zdjęcia unoszących się w powietrzu profesjonalnych rowerzystów, można pomyśleć, że są to drogi przeznaczone tylko dla osób z dużym doświadczeniem oraz lubiących adrenalinę. Nic bardziej mylnego. Trasy Singletrack Glacensis oferują szeroki wachlarz szlaków rowerowych, dlatego usatysfakcjonują one zarówno rowerzystów szukających wielu wrażeń, jak i takich, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tego typu wyzwaniem.
Trasy familijne, enduro, mtb – wśród wielu propozycji każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie, ponieważ dzięki zróżnicowanym trasom nie ma żadnych ograniczeń wiekowych czy związanych ze sprawnością fizyczną.

Wprawionym rowerzystom, którzy w jeździe na rowerze lubią stawiać sobie wysoko poprzeczkę, przypadną do gustu trasy takie jak enduro w Srebrnej Górze, pętla Łaszczowa w Bardzie czy pętla Trojak w Lądku-Zdroju. Tego typu drogi zaskoczą kolarzy trudnymi podjazdami, szybkością w trakcie zjazdów, utrudnieniami w postaci skoczni, band, kładek czy ostrych zakrętów.
Wybierając się po raz pierwszy na trasę typu singletrack albo na rodzinny przejazd z małymi dziećmi, warto wziąć pod uwagę szlaki rowerowe takie jak pętla Jagodna, pętla Chwalisław w Kłodzku albo pętla pod Śnieżkiem w Międzygórzu. Są to łatwe drogi, nie wymagają dobrego przygotowania kondycyjnego, a niewielkie wzniesienia nie powinny sprawić problemu amatorom jazdy na rowerze, dlatego każdy sobie z nimi poradzi.
Singletrack Glacensis – bezpieczna jazda. Decydując się na górską jazdę, zawsze trzeba prawidłowo się przygotować.
Po pierwsze odpowiedni rower – musi być górski oraz w dobrym stanie technicznym. Koniecznie trzeba pamiętać o swoim bezpieczeństwie, dlatego obowiązkowym akcesorium jest kask. Dogodne jest to, że w wielu miejscowościach, gdzie są drogi Singletrack Glacensis, można wypożyczyć rower z całym ekwipunkiem. Trasy są bardzo dobrze oznakowane, na miejscu istnieje możliwość zaopatrzenia się w mapy, przed wjazdem na pętle znajdują się bramy, które oznaczają początek trasy, a po drodze postawione są stacje do ładowania rowerów elektrycznych. Dzięki temu przed rozpoczęciem przygody z singletrackami nie trzeba mieć żadnych obaw i pozostaje tylko cieszyć się ze sportowych chwil w kontakcie z naturą.

umwdKATARZYNA SZAJDA
MATERIAŁ PRZYGOTOWANY
PRZEZ WYDZIAŁ PROMOCJI
WOJEWÓDZTWA