Życie we wzajemnym szacunku

O kryzysie na białoruskiej granicy, działalności w Parlamencie Europejskim oraz mowie nienawiści z poseł Beatą Kempą rozmawia

WOJCIECH IWANOWSKI

„Nowe Życie”

Wojciech Iwanowski: Pani Minister, co Pani czuje patrząc na obrazy z za naszej wschodniej granicy? Kryzys na granicy z Białorusią, groźba inwazji Rosji na Ukrainę?

Beta Kempa: Sytuacja jest dramatyczna. Nie sądziłam, że dożyję czasów kiedy wschodni sąsiad będzie próbował naruszać granice Polski, granice Unii Europejskiej. To jest ewidentne naruszenie, ponieważ no ataki, które są czy na umocnienia czy też na naszych pograniczników, które zagrażają życiu i zdrowiu są regularną wojną hybrydową i w tej sytuacji potrzebna jest solidarność międzynarodowa w szczególności unijna, nie porozumiewanie się ponad głowami, ponieważ sytuacja jest dramatyczna ona będzie eskalować rozumiesz na granicy rosyjsko ukraińskiej, to jest oczywiste, jeżeli do tego dodamy konflikt w tej chwili Stanów Zjednoczonych i Chin, no to sytuacja na świecie, jeśli idzie o pokój pogarsza się i dlatego patrzę na to, co się dzieje z wielkim zaniepokojeniem.

Wojciech Iwanowski: Jak powinny zachować się instytucje Unii Europejskiej w obliczu tych wydarzeń?

Beta Kempa: Na białoruskiej granicy trwa hybrydowy atak ze strony reżimu Łukaszenki. Podstawową kwestią dotyczącą konfliktu na polsko-białoruskiej granicy jest przede wszystkim solidarność państw Unii Europejskiej. Nie może być tak, że poszczególne państwa Unii Europejskiej ponad głowami Polaków rozmawiają z Rosją czy Białorusią. Solidarność państw jest  jednym z remediów na agresywne działania Łukaszenki, a także na ewentualną inspirację w tym zakresie ze strony Kremla, to jest pierwsza, podstawowa sprawa. Drugą oczywiście jest wsparcie w kwestii umocnień murów, a także innych urządzeń, które są potrzebne dla obrony granicy Unii Europejskiej. Trzecią podstawową rzeczą jest kwestia oczywiście szeroko pojętej dyplomacji. W duchu solidarności międzynarodowej dyplomacji gospodarczej, która przede wszystkim czy to w zakresie sankcji nakładanych na Białoruś, czy to w zakresie bardzo konsekwentnych i zdecydowanych działań w obszarze Nord Stream2 jest w stanie spowodować, że dość imperialne zapędy, zarówno jednego jak i drugiego państwa mogą zostać zastopowane i tylko w ten sposób bardzo skoordynowanymi działaniami będzie można spowodować to, aby granice Unii Europejskiej przestały być naruszane.

Wojciech Iwanowski:  W ostatnich latach oglądaliśmy sceny z wojny na Bliskim Wschodzie (Jemen, Irak, Syria), chaotyczną ucieczkę zachodnich potęg z Afganistanu. Wszędzie tam jako szeroko pojęty Zachód ponieśliśmy klęskę. Czy cywilizacja okcydentalna straciła swoja moc przyciągania?

Beta Kempa: Przede wszystkim próba narzucenia porządku, który nazwano swego czasu demokratycznym, tzw. arabska wiosna nie powiodła się i widzimy dzisiaj, że w wielu krajach obok potężnych konfliktów, które doprowadziły do upadku gospodarek tych krajów, to doprowadziły też do cierpień milionów ludzi. Dzisiaj tym krajom trudno będzie się podźwignąć. Nie osiągnięto celu, który zamierzano, czyli wprowadzenia demokracji do krajów arabskich, trzeba jasno powiedzieć, że to się nie powiodło, a skutki są opłakane.  To wszystko pokazuje, że zawsze ingerencja w sprawy wewnętrzne jakiegokolwiek kraju kończy się bardzo źle. Dlatego patrząc na przerażające skutki w tych krajach trzeba zawsze zastanowić nad tym czy warto, bo na końcu cierpi niewinny człowiek, a w szczególności dzieci. Te kraje nie dźwigną się długo z tej pożogi. I dlaczego ja jestem przeciwna takiej ingerencji i uważam, że Unia Europejska w szczególności w tej chwili kładąc nacisk na dużą potężną pomoc w szczególności pomoc rozwojową, powinna również dążyć poprzez mądrą, przemyślaną dyplomację do stabilizacji sytuacji w tych krajach. Jest to niezwykle trudne, ale myślę, że takie próby wykorzystując nasze dobre doświadczenia również w tym zakresie powinny być podejmowane.

Wojciech Iwanowski:  Przez lata Pani aktywność ministerialna i poselska związana była z pomocą humanitarną. Co stanowi najbardziej dojmujące wspomnienie z tych lat? Czy swoje doświadczenie może Pani wykorzystać w pracy w Parlamencie Europejskim?

Beta Kempa: Oczywiście, że takie doświadczenie pomaga, tak jak każde doświadczenie zdobyte na różnych odcinkach podczas mojej piętnastoletniej działalności w realiach polskiej polityki. Jestem za nie  bardzo wdzięczna wielu osobom, od których też bardzo dużo się nauczyłam. Myślę, że to doświadczenie związane z pomocą humanitarną i zasadą możliwości, skutecznego jej niesienia i doświadczeń zebranych w poszczególnych w krajach, które doświadczyły wojny, są nieocenione i są pomocne podczas wielu dyskusji w ramach  komisji rozwoju DEVE, a także wtedy, kiedy dyskutujemy na temat różnych bardzo złych i niepokojących zjawisk w wielu miejscach  świata. Tym doświadczeniem, oczywiście zawsze, jeśli tylko mogę się dzielę i o tych doświadczeniach na wielu poziomach można spokojnie rozmawiać i trzeba rozmawiać i cieszę się, że jest to przyjmowane z wielką przychylnością, z wielką uwagą i że są one doceniane, jak również i inne, które zdobyłam, m.in. w Ministerstwie  Sprawiedliwości, teraz są nieocenione podczas prac w komisji LIBE, np. przy temacie praworządności. Taki bagaż doświadczeń zawodowych jest ogromnie ważny, zwłaszcza, kiedy reprezentujemy kraj poza jego granicami.

Wojciech Iwanowski:  Pokoju brakuje nie tylko za granicą ale również w kraju. Ostatnio padła Pani ofiarą hejtu w Parlamencie Europejskim, swoistej mowy nienawiści ze strony jednego z konkurentów politycznych. Jakie uczucia temu towarzyszyły?

Beta Kempa: To była jedna z najbardziej przykrych sytuacji jakie doświadczyłam podczas moich piętnastoletniej działalności politycznej w tym dużej polityce. Refleksja jest smutna, dlatego że mimo iż spór jest istotą demokracji i oczywiście w polityce tych sporów jest bardzo dużo. Ważne, żeby miały one miały wymiar, który mieści się w kanonach kultury. Niestety mój adwersarz, mimo iż jest osobą  wykształconą, która pełniła funkcję w dyplomacji, nie popisał ani kunsztem dyplomatycznym, a już tym bardziej kulturą osobistą.  Te rzeczy wynosi się z domu. Tym bardziej, że nie przyszła żadna refleksja i to jest niezwykle przykre. Patrząc na to, czy przyglądając się temu kobiety mogą mieć opory do angażowania się w życie polityczne, a tak nie powinno być. Myślę, że taka temperatura sporu nigdy nie uprawnia nikogo, a już zwłaszcza mężczyzny wobec kobiety, do tego aby ją atakować. To niestety są sytuacje i koszty, które się ponosi w naszej dużej polityce. Sami wyborcy mogą ocenić tę sytuację. Patrząc po bardzo dużej fali wsparcia dla mnie, myślę, że ten polityk sam sobie wystawił najlepsze, a tym wypadku najgorsze świadectwo.

Wojciech Iwanowski:  Co można zrobić żeby walczyć z hejtem w przestrzeni publicznej? Czy pomoże prawo i sankcje, a może edukacja?

Beta Kempa: Można zrobić bardzo wiele. Przede wszystkim edukować, mówić o tym, że nawet różnić można się w sposób kulturalny i taki, aby nie ranił drugiej osoby. Każdy przecież z nas ma wybór jak się zachować, co odpowiedzieć, nawet jeśli są to duże emocje, jak to w polityce zazwyczaj bywa. Ja przyjęłam taką zasadę, że z reguły albo się trochę już do tego nie odnoszę, albo staram się nie zaglądać co chwilę na media społecznościowe, bo z reguły to tam odbywa się współczesna „walka”. Aby hejtować trzeba być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, ale z drugiej strony jeżeli narusza się czyjeś dobra osobiste, to nie pozostaje nic innego jak wystąpić na na drogę sądową z taką osobą czy instytucją.

Wojciech Iwanowski: Jakie jest stanowisko pani grupy politycznej Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ws. mowy nienawiści? Gdzie jest granica między karalną mową nienawiść a wolnością słowa?

Beta Kempa: Wszystko zależy co nazwiemy „mową nienawiści”. Co poniektórzy uważają, że odmiennie zdanie to już jest mowa nienawiści, ja  się z tym nie zgadzam. Uważam, że warto mieć swoje zdanie, byleby je kulturalnie wyartykułować. Natomiast, jeżeli się z czymś nie zgadzam, to nie znaczy, że moje poglądy to już jest mowa nienawiści. To jest ta cienka granica, której przestrzegam. Natomiast na pewno należy walczyć z wulgaryzmami i to w sposób bezwzględny. Uważam natomiast, że za wszelkiego rodzaju wulgaryzmy, obrazy uczuć religijnych, powinno się ponosić karę.

Wojciech Iwanowski:  Rozpoczyna się Nowy Rok. Czego sobie i nam wszystkim życzyłaby Pani poseł w nadchodzącym roku??

Beta Kempa: Niezależnie od tego, czego doświadczamy, gdzie jesteśmy, jakie funkcje pełnimy i co robimy,  to uważam, że wszyscy jesteśmy sobie potrzebni i wszyscy powinniśmy się wzajemnie szanować. Życzę Wszystkim zdrowia i nieustająco jeszcze raz zdrowie, bo ono jest niezwykle ważne, jak się w czasie tych ostatnich lat okazało. Życzę, żeby ta pandemia się dla nas wszystkich skończyła, abyśmy mogli normalnie funkcjonować. Życzę też pokoju, przede wszystkim pokoju. Myślę, że życie w pokoju, we wzajemnym szacunku jest w stanie rozwijać nas wszystkich. Może to tak bardzo pacyfistycznie brzmi, ale tak jest. Skoro doświadczamy tak potężnego ataku na naszej wschodniej granicy,  to jeszcze bardziej widzimy jaki ten pokój jest potrzebny i ceny. Życzę również radości w takim codziennym życiu i sprawach doczesnych i wzajemnego szacunku oraz doceniania siebie nawzajem.

Sfinansowane ze środków grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów