Z MARYJĄ W KOŚCIELE I OJCZYŹNIE

Rodzina Rodzin

Przy parafii św. Jerzego i Podwyższenia Krzyża Świętego we Wrocławiu na Brochowie
32 lata temu powstała grupa Rodziny Rodzin im. Stefana Wyszyńskiego.

ANCILLA MARIAŃSKA

Wrocław

Pierwszy Festyn Brochowski w 2009 r. Grażyna i Marek ogłaszają wyniki konkursu na najładniejszy ogród
w Brochowie. Nagrody ufundowali właściciele firm ogrodniczych z Iwin

ZDJĘCIA Z ARCHIWUM RODZINY RODZIN W BROCHOWIE

Założycielami RR są Prymas Tysiąclecia oraz Maria Okońska i Maria Wantowska, członkinie Instytutu Prymasowskiego Ślubów Narodu*. Opiekę duszpasterską nad rodzinami Ksiądz Kardynał powierzył oo. pallotynom.
Program duchowy
Program duchowy Rodziny Rodzin ukształtowała duchowość kard. Wyszyńskiego i Marii Wantowskiej, zwanej ciocią Lilą. Lata powojenne okazały się trudne dla Kościoła w Polsce. Stefan Wyszyński głęboko rozumiał ludzi, zwykłe rodziny, które poddane naciskowi ateistycznemu, terrorowi politycznemu i nieustannej agitacji ideologicznej potrzebowały różnorakiej pomocy i opieki duchowej. Księdzu Kardynałowi ufano. Był przecież zawsze blisko potrzebujących.
Pamiętali warszawianie jego posługę podczas Powstania. Kto nie czci Polski i wolności, temu trudno wytłumaczyć, dlaczego ludzie garnęli się do Prymasa.
Przyszedł rok 1953, rok uwięzienia kard. Wyszyńskiego. Cierpienie Kościoła było także osobistym cierpieniem członków Rodziny Rodzin.

Znali go nie jako dostojnika i męża stanu, lecz jak Ojca, kogoś bliskiego, komu dzieciaki wdrapywały się na kolana, kto ich rozumiał. Nie ustawała modlitwa w rodzinach, co miesiąc organizowano nocne czuwania dla całej Warszawy. Po takiej nocce trzeba było rano wyprawić dzieci do szkoły i pójść do pracy. Pogotowie modlitewne trwało i wtedy, gdy po trzech latach uwięzienia Prymas wrócił do Warszawy.
Ciocia Lila była bez reszty oddana rodzinom. Znała z imienia kilka tysięcy członków ruchu, nie tyko dorosłych, ale i dzieci. Czy byłoby to możliwe, gdyby nie dzieliła ich trosk i radości? Była też kochana przez wszystkich. W dniu jej imienin kolejka chcących jej złożyć życzenia ciągnęła się przez trzy piętra i wychodziła na ulicę. Wspólne modlitwy i wakacje, wzajemna pomoc, zrozumienie i życzliwość, duch braterstwa, podtrzymywanie polskości, nade wszystko zaś bezgraniczne zaufanie Matce Najświętszej – to wszystko stało się fundamentem ruchu.

Wakacje z Bogiem w 2001 r. w Siedlcu, w domu Sióstr Duszy Chrystusowej.
Nawiedzenie Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej w miejscu wypoczynku RR.
Nad obrazem stoi ks. A. Niewęgłowski, obok s. Rita, z brewiarzem
w ręku ks. Kazimierz Malinoś, opiekun grupy

Siostra Rita uczy nas śpiewać. Siedlec 1999 r.

Na majówce w 2003 r. w Osetnie
(dekanat Góra – zachód)

By nie zgubić drogi i Prawdy
Wielu z tych, co na klęczkach wypraszali wolność Kościoła i Ojczyzny, dziś ogląda Boga. Zmieniła się sytuacja Polski, ale nie ustały zagrożenia. Ci, co wdrapywali się ks. Kardynałowi na kolana, mają dzieci i wnuki i czują, że są spadkobiercami wielkiej sprawy. Przyszłość Kościoła i Ojczyzny rodzi się w rodzinie. Dobro rodzin, wychowanie dzieci, poszanowanie praw człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci to ich troska. Rozważają Słowo Boże i wsłuchują się w nauczanie Kościoła, by nie zgubić drogi i Prawdy i nie stracić życia.

W niewolę Maryi
Dlatego za przykładem założycieli dobrowolnie oddają się w niewolę Maryi. To oddanie jest wewnętrznym znamieniem przynależności do Rodziny Rodzin. To jest zarazem nasze dziedzictwo, zobowiązanie i błogosławieństwo.
We Wrocławiu jest jedna grupa Rodziny Rodzin. Wielkim darem dla wspólnoty była duchowa opieka ks. proboszcza Kazimierza Malinosia. Bez niego by nas nie było. Bez jego życzliwości i otwarcia na nasze potrzeby nie mielibyśmy gdzie się spotykać. Po jego śmierci oparciem grupy stał się i jest ks. Piotr Mrzygłód, a ponad rok był ks. Maciej Dębogórski.

Wakacje z Bogiem w 2001 r. Z Siedlca wybraliśmy się
do sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i św. Rafała
Kalinowskiego w Czernej. O. karmelita (w środku)
przedstawił nam dzieje klasztoru i osobę św. Rafała

Na Wakacjach z Bogiem w Maniowach w 2004 r.
Wycieczka do Czorsztyna

Peregrynacja obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej
w jubileuszowym 50. roku Rodziny Rodzin. Marek (robi
zdjęcie) i Ela wraz z dziećmi Bartkiem i Martą proszą
o zdrowie dla małego Wojtusia. Operacja na
otwartym sercu odbyła się 15.10.2002 r.
Lekarz przeprowadzający badanie kontrolne w 2019 r.
stwierdził, że nie ma śladów operacji

Czyn pokutny. W Siedlcu w 2001 r. ktoś nabroił i żeby
zadośćuczynić szkodę Siostrom Duszy Chrystusowej,
grupa zobowiązała się zebrać porzeczki i czereśnie

Dwudziestolecie małżeństwa Romana i Ewy w 2006 r.
– spotkanie rodzinne wspólnoty w domu jubilatów.
Na zdjęciu od lewej: Miecio, ks. Kazimierz Malinoś,
Roman, Ewa (z wałkiem), Ela i Adam

Pod budynkiem Radia Maryja, pamiątkowe zdjęcie
uczestników pielgrzymki do Sanktuariów Maryjnych
na Podlasiu, 2013 r.

Jubileusz 30-lecia wrocławskiej grupy Rodziny Rodzin im. kard. Stefana Wyszyńskiego, 2019 r.
W centrum stoi o. Czesław Parzyszek SAC, duchowy opiekun RR, z prawej strony grupy ks. Maciej Dębogórski
oraz ks. Piotr Mrzygłód, opiekunowie duchowi Rodziny Rodzin

„Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”, dzieje się w sercu człowieka, jest odpowiedzią na miłość, jaką Bóg otacza każdego z nas. Ciocia Lila mówiła: „Najważniejsze zadanie – dawanie, dawanie, dawanie”. Zewnętrznym znakiem miłości Boga jest umiłowanie człowieka.
Jesteśmy powołani do życia w rodzinie i pierwszym miejscem ofiarności musi być własna rodzina, potem wspólnota.
Jedna z matek opowiada, że po urodzeniu czwartego dziecka została zwolniona z pracy. „Najpierw bałam się, co to będzie, ale potem nie musiałam się o nic martwić. Ciuszki dla dziecka i różne rzeczy podostawałam od was. Dzięki wam mogłam czuć się bezpiecznie i podwójnie dziękować Bogu za dar macierzyństwa”. Inna kobieta mówi, jak wielką pociechą w trudnościach wychowawczych była dla niej rozmowa z bardziej doświadczoną matką. Wielu wspomina pomoc w różnych pracach, naprawach sprzętu, przy budowie, remontach, dzielenie się dobrami materialnymi.
Prymas Stefan Wyszyński wszystko postawił na Maryję. Gdy był więziony, trudno było sobie wyobrazić, jak wielkie będzie Jej zwycięstwo.

On Jej zaufał i nie zawiódł się. Członkowie ruchu jego śladem oddają się w niewolę Maryi. Obok rodzinności, maryjność jest drugim filarem duchowości Rodziny Rodzin. Wierność Kościołowi i Ojczyźnie to trzeci i czwarty filar.
Kościół i Ojczyzna to wielkie słowa. Dla grupy w Brochowie znaczą one po prostu: parafia, osiedle. Członkowie spotykają się raz w miesiącu, by pogłębiać wiarę, drugi raz na adoracji, trzeci na różańcu w domach. A że człowiek żyje nie tylko modlitwą i pracą, organizują „Wakacje z Bogiem”, pielgrzymki, majówki. Pandemia utrudniła wiele, ale adoracja co miesiąc została.
Są częścią społeczności lokalnej: zapoczątkowali festyny w Brochowie, protestowali przeciw tzw. agencji towarzyskiej i prosili Matkę Bożą o pomoc w tej sprawie. I Maryja zwyciężyła.
Duchowa opieka ks. Piotra jest nie do przecenienia. 32 lata w życiu parafii to nie tak wiele, ale dla wspólnoty to długi czas. Dla Rodziny Rodzin był to czas wzrastania w przyjaźni z Bogiem i ludźmi.

*Więcej o duchowości Instytutu w:
https://www.niedziela.pl/artykul/98723/nd/