ŚREDNIOWIECZNY KULT ŚW. JÓZEFA
W POLSCE I NA ŚLĄSKU

Żywiciel Pański, cz. 1

Święty Józef, będący Oblubieńcem NMP oraz Opiekunem Jezusa Chrystusa, należy do
specyficznej grupy świętych, o których życiu, działalności czy choćby okoliczności śmierci
historia Kościoła i hagiografia posiada bardzo niewiele pewnych, rzetelnych informacji.

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Ziębice

Józef cieśla, Georges de La Tour,
olej na płótnie, ok. 1645. Luwr, Paryż

WIKIMEDIA COMMONS

W gruncie rzeczy wszelkie rozważania o Żywicielu Zbawiciela prowadzone przez Ojców Kościoła zarówno wschodniego, jak i zachodniego (przede wszystkim św. Augustyna i św. Hieronima) można sprowadzić do określenia św. Józefa jako człowieka niewątpliwie sprawiedliwego (sprawiedliwość w rozumieniu biblijnym), cnotliwego, wybrańca Bożego na oblubieńca dziewicy Maryi i opiekuna Chrystusa Pana.
Początki kultu św. Józefa
W badaniu genezy kultu św. Józefa pojawia się nierozstrzygnięty spór dotyczący proweniencji i czasu powstania obchodu liturgicznego dedykowanego świętemu. Według historyków liturgii przejawy kultu św. Józefa w Kościele zachodnim odnaleźć można dopiero w pochodzących z VIII w. kodeksach, będących odpisami słynnego Martyrologium św. Hieronima. Według tekstów już wtedy w Antiochii obchodzono 20 marca pamiątkę św. Józefa: In Antiochia S. Joseph. Jednakże niektórzy hagiografowie uznają, iż chodzi w tym wypadku nie o osobę Opiekuna Pana Jezusa, ale o męczennika antiocheńskiego noszącego to samo imię.
Niestety stan źródeł nie pozwala na jednoznaczne wyjaśnienie powstałego problemu.
Nie budzi wątpliwości fakt, iż cześć składana Oblubieńcowi Maryi wiąże się przede wszystkim z Kościołem Wschodnim i to właśnie tam należy doszukiwać się początku kultu. W relacji Arkulfa, biskupa pochodzącego z Galii, z podróży do Ziemi Świętej, którą odbył ok. 680 r., spisanej przez opata Adomnána z Hy, czy też jak inni wolą Adamnana z Iony (mnicha iroszkockiego reformującego życie religijne na Wyspach Brytyjskich zgodnie z duchem rytu rzymskiego), dowiadujemy się, iż w skale Góry Oliwnej wykuto pomieszczenie, w którym przechowywano i pokazywano ozdobione grobowce, w których pochowani byli według pątnika: prorok Symeon oraz św. Józef, małżonek Maryi i wychowawca Jezusa.

Być może powyższe świadectwo stało się przynajmniej jednym z czynników rozwoju omawianego kultu, tym bardziej że wspomniany opat wręczył gotowe dzieło królowi Northumbrii Aldfrithanowi (zm. 704/705 r. po Chr.). Wynika z tego zatem, że było ono szerzej znane przede wszystkim w wyższych warstwach społecznych.
Ściśle rozumiany kult św. Józefa odnajdujemy dopiero pod koniec XIII i w XIV w. Jego gorącym zwolennikiem był franciszkański teolog Umbertino z Casale (zm. po 1329 r.), który odgrywał bardzo istotną rolę w sporze szczególnie z papiestwem o naturę Kościoła: ubogiego czy posiadającego majątek doczesny. Być może to właśnie szerzony przez krytyków ówczesnego charakteru Kościoła kult św. Józefa stał się przyczyną, iż oficjalna, publiczna cześć świętego została wprowadzona stosunkowo późno. W konfliktach teologicznych i dyscyplinarnych wykorzystywano postać św. Józefa dla poparcia tez zwalczających bogactwo struktur kościelnych i propagujących jednocześnie nie tylko samo ubóstwo na wzór świętego Żywiciela Chrystusa, ale także wysoką wartość pracy fizycznej.
W źródłach dotyczących liturgii obecność dnia ku czci św. Józefa dostrzec można przede wszystkim w środowisku zakonnym. W zakonie Serwitów wprowadzony został w 1342 r., gdy na Kapitule Generalnej w Orvieto nakazano, aby we wszystkich ośrodkach duszpasterskich pozostających pod kontrolą tego zakonu obchodzono 19 marca każdego roku święto św. Józefa w wysokim rycie duplex. Również we wspomnianym powyżej zakonie franciszkańskim kult Opiekuna Pańskiego nakazany został podczas obrad Kapituły Generalnej Zakonu Braci Mniejszych w Asyżu w 1399 r.
Zwieńczeniem wielowiekowego – jak wynika z powyższych ustaleń – kształtowania się kultu św. Józefa było wpisanie w 1479 r. przez papieża Sykstusa IV (1471–1484) obchodu liturgicznego ku czci świętego do oficjalnego kalendarza kościelnego.

Św. Józef w chwale pośmiertnej, Michael Willmann, fresk (1692–1696)
z kościoła św. Józefa w Krzeszowie

HENRYK PRZONDZIONO/FOTO GOŚĆ

Osobliwością tej decyzji Stolicy Apostolskiej był fakt, iż sam papież (Francesco della Rovere) od dziecka związany był z zakonem franciszkanów: pobierał u nich nauki, w późniejszym czasie stał się znanym i niezwykle cenionym teologiem i kaznodzieją, prowincjałem franciszkanów w Ligurii, a w 1464 r. stanął na czele całego zakonu. Jego pochodzenie ze zbiedniałej rodziny oraz wpływ nauki o ubóstwie propagowanej w zakonie z pewnością odegrały rolę we wprowadzeniu obchodu liturgicznego ku czci św. Józefa.
Polskie ślady
Dla zrozumienia historii kultu św. Józefa i jego znaczenia w diecezji wrocławskiej koniecznie należy rozświetlić tło czci wobec świętego w pozostałych diecezjach w średniowiecznej Polsce.
Rozwój kultu liturgicznego, jego kształtowanie i zasięg oraz drogi, jakimi był przenoszony, można prześledzić na podstawie analizy zachowanych dawnych ksiąg wykorzystywanych w sprawowaniu oficjalnej liturgii Kościoła katolickiego.
Najstarszym kodeksem, w którym można natrafić na ślady kultu św. Józefa, jest benedykcjonał (księga liturgiczna zawierająca obrzędy błogosławieństw) krakowski z ok. 1060 r., sprowadzony do Krakowa z opactwa benedyktyńskiego św. Emmerama w Ratyzbonie lub z opactwa w Mondsee w Austrii, które również znajdowało się pod kontrolą biskupów ratyzbońskich.
Przechowywana w Krakowskiej Bibliotece Kapitulnej księga zawiera benedykcję: de Ioseph, nutritore Domini, która umieszczona została pomiędzy świętami ku czci: św. Gertrudy (17 marca) oraz św. Benedykta (21 marca).
Warto zauważyć, iż ten najstarszy ślad kultu odwoływał się nie do Józefa jako Oblubieńca NMP, ale w swojej atrybucji akcent skierowany został na tajemnicę św. Józefa jako Żywiciela Pańskiego.
Kolejne bardzo lakoniczne ślady tego kultu zauważalne są w księgach liturgicznych z Małopolski z XIV w., jednak zawierały one jedynie wzmiankę kalendarzową: Ioseph nutritor Domini, a zatem znów odwoływano się do wątków chrystologicznych w życiu św. Józefa. Według historyków liturgii badających zagadnienie kultu św. Józefa, w królewskim Krakowie mszały oraz brewiarze pochodzące dopiero z XV w. zawierały stosowne formularze i modlitwy o św. Józefie. Dodać należy, że w dawnej stolicy Polski święto miało co prawda najwyższą rangę obchodu znanego w tej diecezji (ryt duplex), jednak przeżywano je wyłącznie jako wewnętrzne święto kościelne (tzw. festum chori), na co wskazywał czarny kolor inkaustu użyty w zapisie kalendarzowym.

Z pewnością zaskakująca będzie informacja, że do końca XV stulecia w archidiecezji gnieźnieńskiej, będącej stolicą metropolitalną Kościoła w Polsce, kult św. Józefa nie był znany.
Zmiana tego stanu rzeczy nastąpiła na przełomie XV i XVI w. Było to związane z faktem, iż w archidiecezji gnieźnieńskiej posługiwano się księgami liturgicznymi o proweniencji krakowskiej.
Wynikało to z tego, iż krakowski biskup kard. Fryderyk Jagiellończyk (syn króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka) mianowany został 2 października 1493 r. arcybiskupem gnieźnieńskim i Prymasem Polski, dzierżąc w ten sposób obydwa najważniejsze polskie biskupstwa. Dopiero z tego okresu księgi liturgiczne zawierały w dniu 19 marca własne formularze mszalne i brewiarzowe o św. Józefie. Tak samo jak w Krakowie, dzień św. Józefa obchodzono jako święto wewnętrzne (festum chori).
W pozostałych diecezjach polskich kult św. Józefa jest co prawda notowany, ale bardzo późno, gdyż dopiero w XVI w. Różnorodna była gradacja ważności święta, ale we wszystkich znanych księgach z terenu Polski zawsze było to święto wyłącznie kościelne, bez dnia wolnego od pracy i obowiązku uczestnictwa w sprawowanej liturgii ku czci świętego Patriarchy.
Różnorodność i bogactwo liturgii polskiej w stosunku do czci oddawanej św. Józefowi obowiązywały do reformy liturgicznej papieża Piusa V (1566–1572), będącej następstwem efektu prac Soboru Trydenckiego (1545–1563), gdy w całym Kościele ujednolicono liturgię, nakazując stosowanie we wszystkich diecezjach zrewidowanych i poprawionych: mszału i brewiarza rzymskiego. W ten sposób lokalne osobliwości i charakterystyczne cechy kultu św. Józefa zostały w Polsce
zniesione.
Kult św. Józefa na Śląsku
Na tle powyższych rozważań dotyczących kultu Żywiciela Pańskiego w Polsce kształtuje się kult św. Józefa w diecezji wrocławskiej. Najstarsze dane potwierdzające kult świętego pochodzą z XIV w. Wśród nich najważniejszy jest mszał z kościoła pw. św. Marii Magdaleny z lat 1330–1335. Zachował się w nim kalendarz liturgiczny z notą o obchodzie dnia św. Józefa. Dawny niemiecki józefolog, Joseph Seitz, w swojej pracy przytoczył jeszcze starszy kodeks świadczący o kulcie św. Józefa na Śląsku, mianowicie niezachowany mszał wrocławski z 1325 r. zawierający rzekomo komemorację o św. Józefie.

Missale Wratislaviense, mszał z XIV w. z zaznaczoną notą dotyczącą
dnia ku czci św. Józefa – najstarszy ślad kultu Świętego na Śląsku

BIBLIOTEKA CYFROWA UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO

Osobliwością tej decyzji Stolicy Apostolskiej był fakt, iż sam papież (Francesco della Rovere) od dziecka związany był z zakonem franciszkanów: pobierał u nich nauki, w późniejszym czasie stał się znanym i niezwykle cenionym teologiem i kaznodzieją, prowincjałem franciszkanów w Ligurii, a w 1464 r. stanął na czele całego zakonu. Jego pochodzenie ze zbiedniałej rodziny oraz wpływ nauki o ubóstwie propagowanej w zakonie z pewnością odegrały rolę we wprowadzeniu obchodu liturgicznego ku czci św. Józefa.
Polskie ślady
Dla zrozumienia historii kultu św. Józefa i jego znaczenia w diecezji wrocławskiej koniecznie należy rozświetlić tło czci wobec świętego w pozostałych diecezjach w średniowiecznej Polsce.
Rozwój kultu liturgicznego, jego kształtowanie i zasięg oraz drogi, jakimi był przenoszony, można prześledzić na podstawie analizy zachowanych dawnych ksiąg wykorzystywanych w sprawowaniu oficjalnej liturgii Kościoła katolickiego.
Najstarszym kodeksem, w którym można natrafić na ślady kultu św. Józefa, jest benedykcjonał (księga liturgiczna zawierająca obrzędy błogosławieństw) krakowski z ok. 1060 r., sprowadzony do Krakowa z opactwa benedyktyńskiego św. Emmerama w Ratyzbonie lub z opactwa w Mondsee w Austrii, które również znajdowało się pod kontrolą biskupów ratyzbońskich.
Przechowywana w Krakowskiej Bibliotece Kapitulnej księga zawiera benedykcję: de Ioseph, nutritore Domini, która umieszczona została pomiędzy świętami ku czci: św. Gertrudy (17 marca) oraz św. Benedykta (21 marca).
Warto zauważyć, iż ten najstarszy ślad kultu odwoływał się nie do Józefa jako Oblubieńca NMP, ale w swojej atrybucji akcent skierowany został na tajemnicę św. Józefa jako Żywiciela Pańskiego.
Kolejne bardzo lakoniczne ślady tego kultu zauważalne są w księgach liturgicznych z Małopolski z XIV w., jednak zawierały one jedynie wzmiankę kalendarzową: Ioseph nutritor Domini, a zatem znów odwoływano się do wątków chrystologicznych w życiu św. Józefa. Według historyków liturgii badających zagadnienie kultu św. Józefa, w królewskim Krakowie mszały oraz brewiarze pochodzące dopiero z XV w. zawierały stosowne formularze i modlitwy o św. Józefie. Dodać należy, że w dawnej stolicy Polski święto miało co prawda najwyższą rangę obchodu znanego w tej diecezji (ryt duplex), jednak przeżywano je wyłącznie jako wewnętrzne święto kościelne (tzw. festum chori), na co wskazywał czarny kolor inkaustu użyty w zapisie kalendarzowym.

Z pewnością zaskakująca będzie informacja, że do końca XV stulecia w archidiecezji gnieźnieńskiej, będącej stolicą metropolitalną Kościoła w Polsce, kult św. Józefa nie był znany.
Zmiana tego stanu rzeczy nastąpiła na przełomie XV i XVI w. Było to związane z faktem, iż w archidiecezji gnieźnieńskiej posługiwano się księgami liturgicznymi o proweniencji krakowskiej.
Wynikało to z tego, iż krakowski biskup kard. Fryderyk Jagiellończyk (syn króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka) mianowany został 2 października 1493 r. arcybiskupem gnieźnieńskim i Prymasem Polski, dzierżąc w ten sposób obydwa najważniejsze polskie biskupstwa. Dopiero z tego okresu księgi liturgiczne zawierały w dniu 19 marca własne formularze mszalne i brewiarzowe o św. Józefie. Tak samo jak w Krakowie, dzień św. Józefa obchodzono jako święto wewnętrzne (festum chori).
W pozostałych diecezjach polskich kult św. Józefa jest co prawda notowany, ale bardzo późno, gdyż dopiero w XVI w. Różnorodna była gradacja ważności święta, ale we wszystkich znanych księgach z terenu Polski zawsze było to święto wyłącznie kościelne, bez dnia wolnego od pracy i obowiązku uczestnictwa w sprawowanej liturgii ku czci świętego Patriarchy.
Różnorodność i bogactwo liturgii polskiej w stosunku do czci oddawanej św. Józefowi obowiązywały do reformy liturgicznej papieża Piusa V (1566–1572), będącej następstwem efektu prac Soboru Trydenckiego (1545–1563), gdy w całym Kościele ujednolicono liturgię, nakazując stosowanie we wszystkich diecezjach zrewidowanych i poprawionych: mszału i brewiarza rzymskiego. W ten sposób lokalne osobliwości i charakterystyczne cechy kultu św. Józefa zostały w Polsce
zniesione.
Kult św. Józefa na Śląsku
Na tle powyższych rozważań dotyczących kultu Żywiciela Pańskiego w Polsce kształtuje się kult św. Józefa w diecezji wrocławskiej. Najstarsze dane potwierdzające kult świętego pochodzą z XIV w. Wśród nich najważniejszy jest mszał z kościoła pw. św. Marii Magdaleny z lat 1330–1335. Zachował się w nim kalendarz liturgiczny z notą o obchodzie dnia św. Józefa. Dawny niemiecki józefolog, Joseph Seitz, w swojej pracy przytoczył jeszcze starszy kodeks świadczący o kulcie św. Józefa na Śląsku, mianowicie niezachowany mszał wrocławski z 1325 r. zawierający rzekomo komemorację o św. Józefie.

Św. Józef z Dzieciątkiem, Bruno Tschötschel, rzeźba ołtarzowa (fragment),
pocz. XX w., klasztor oo. jezuitów, Wrocław

HENRYK PRZONDZIONO/FOTO GOŚĆ

O żywotności kultu Karmiciela Chrystusa i jego popularności na Śląsku w XIV w. świadczą także księgi liturgiczne z innych miejscowości. Na uwagę zasługują: mszał z kościoła parafialnego w Paczkowie pochodzący z 1366 r., podobny kodeks wykorzystywany w kolegiacie głogowskiej pw. NMP, pochodzący z 1380 r., oraz XIV-wieczne księgi z kościoła parafialnego pw. św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie. Wszystkie te księgi w kalendarzu liturgicznym zawierają notę o obchodzie dnia 19 marca ku czci św. Józefa Żywiciela Pańskiego.
Warto nadmienić, że również w śląskich opactwach cysterskich w XIV w. (cystersi śląscy odcisnęli trwałe piętno na kształt liturgii wrocławskiej) szerzono kult św. Józefa. Świadczą o tym kalendarze liturgiczne zawierające zapis kalendarzowy na dzień 19 marca: Ioseph, nutritoris Domini.
Do dziś nierozwiązanym problemem pozostaje fakt, iż drukowane księgi z przełomu XV i XVI w. nie zawierają wspomnienia św. Józefa. Dowodem na to jest brewiarz wrocławski z 1499 r. Duchowni korzystający z tej księgi godzin kanonicznych ręcznie dopisali do kalendarza dołączonego do tego kodeksu notatkę na dzień 19 marca: „Ioseph nutritoris Domini”. Późne księgi wrocławskie zawierały jednak formularz z tekstami modlitw ku czci św. Józefa, ale włączony został do końcowej części Proprium Sanctorum, a nie pod datą 19 marca. W formularzach tych występowała również sekwencjapoświęcona Józefowi: Gaude Ioseph, fili David, która poza diecezją wrocławską znana była w brewiarzu włocławskim z 1502 r. wydanym w Norymberdze i w brewiarzach płockich wydanych w latach 1519–1520. Utwór ten ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, jest to utwór własny prozy liturgicznej powstały w diecezji wrocławskiej, a zatem zawiera myśl teologiczną i duchowość wypracowaną w środowisku śląskim. Po drugie, jak podają historycy muzyki kościelnej sekwencja ta, co jest jedynym przypadkiem w Polsce, wykorzystana była równocześnie jako hymn brewiarzowy w 1502 r.
O św. Józefie na synodach wrocławskich
Omawiając zagadnienie kultu św. Józefa na Śląsku, należy zwrócić uwagę na materiały źródłowe dotyczące reform kościelnych związanych z odnową po Soborze Trydenckim. Otóż przeglądając akta synodów wrocławskich, można natrafić na archiwalia dotyczące synodu diecezjalnego zwołanego przez biskupa wrocławskiego Marcina Gerstmanna (1574–1585; określony został jako biskup reformator, szukający dialogu i pokoju ze śląskimi luteranami) w 1580 r. Zgodnie z postanowieniem synod ten miał dotyczyć przede wszystkim przyjęcia w całej diecezji akt i konstytucji synodu prowincjalnego episkopatu polskiego obradującego w Piotrkowie w 1577 r., na którym z kolei w całej prowincji kościelnej przyjęto reformy Kościoła wynikające z decyzji Soboru Trydenckiego.
Zgodnie z odnową soborową i reformą liturgiczną zrewidowano martyrologium i kalendarze, znosząc znaczną liczbę świąt i uroczystości ku czci świętych.
Przyjmując postanowienia synodu piotrkowskiego, również diecezja wrocławska zobowiązała się do ujednolicenia i zaprowadzenia rytu rzymskiego jako jedynie obowiązującego w Kościele lokalnym.

Wśród archiwaliów dokumentujących synod biskupa Marcina z 1580 r., obradujący w pałacu biskupim we Wrocławiu, znajduje się wykaz świąt publicznych obowiązujący w diecezji. Jak wynika z listy, nie było w nim obchodu ku czci św. Józefa, choć kalendarz potrydencki wyraźnie kult ten nakazał. Redaktorzy kalendarza rzymskiego w dniu 19 marca zapisali obchód ku czci św. Józefa wyznawcy (Ioseph confessoris, duplex) jako święto o najwyższej randze. Wynikałoby z tego, że ojcowie synodalni posunęli się o wiele dalej niż Stolica Apostolska, co należy wiązać ze specyficzną sytuacją religijną Śląska, próbami normalizowania stosunków z większością protestancką i niewzniecania kolejnych konfliktów na tle wyznaniowym, co z pewnością promował w tym czasie biskup wrocławski. Co niezwykle interesujące, nawet Konstytucja Apostolska papieża Urbana VIII (1623–1644) Universa per orbem z 24 września 1642 r., zawierająca ogólny spis świąt obowiązkowych (w tym św. Józefa) i zakazująca biskupom zmian, aby zachować jedność kościelną, nie wymusiła na rządcach diecezji wrocławskiej erygowania kultu przybranego ojca Chrystusa.
Również obradujący w dniach 26–28 maja 1653 r. synod diecezjalny zwołany przez biskupa wrocławskiego Karola Ferdynanda Wazę (1625–1655), syna króla Polski Zygmunta III Wazy, który po raz czwarty i ostatni przybył do swojej diecezji (na stałe mieszkał w Warszawie, przybywając okazjonalnie na Śląsk, a w jego imieniu diecezją zarządzali komisarze), do kolegiaty pw. św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie, nie przyjął postulatu wprowadzenia obchodu ku czci św. Józefa. Stało się to dopiero w kolejnym roku, kiedy to wspomniany biskup nakazał 19 marca świętować na wzór rytu rzymskiego dzień św. Józefa.
Podsumowując rozważania dotyczące kultu świętego Patriarchy i Opiekuna Pańskiego, należy zauważyć przede wszystkim, że kult ten w średniowiecznej Polsce narodził się w diecezjach krakowskiej i wrocławskiej, co wiązało się z o wiele bardziej rozwiniętym kultem religijnym w Czechach i wpływami kulturowymi oddziałującymi na południu i zachodzie państwa polskiego. Jednakże, jak zostało to wykazane, kult św. Józefa na Śląsku i w diecezji wrocławskiej był o wiele bardziej intensywny niż w Krakowie, o czym świadczą liczne przytoczone źródła liturgiczne przede wszystkim z XIV w. Stąd należy uznać, iż to diecezja wrocławska była prekursorem kultu św. Józefa w Polsce, a nadto dzięki jego pielęgnowaniu święto z czasem przyjmowało się w pozostałych diecezjach polskiej prowincji kościelnej.
Przywołane powyżej synody diecezjalne, choć odbywały się już w nowej epoce historycznej, symbolicznie kończą średniowieczną liturgię. Poprzez zrezygnowanie z dotychczasowego bogactwa obrzędowości diecezjalnej i przyjmując księgi, a zatem i ryt rzymski zreformowany po Soborze Trydenckim, odrzuciły jednocześnie obchód ku czci Józefa, który przez wieki pielęgnowany był na Śląsku. Idee kontrreformacji i rekatolizacji nie tylko przywróciły jego kult, ale także nadały mu nowego znaczenia i blasku opromieniającego śląski Kościół katolicki, ale to już dalsza historia…