Lekarz – zawód czy powołanie?

Praca jest jednym z kluczowych elementów niezbędnych dla prawidłowego
funkcjonowania we współczesnym społeczeństwie. Dzięki niej możemy realizować
własne ambicje, plany albo po prostu zaspokajać podstawowe potrzeby życiowe.
Jednak od osób wykonujących pracę dotyczącą bezpośrednio człowieka
zawsze wymagano szczególnego podejścia: powołania.

PAWEŁ WRÓBLEWSKI

Prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej

W procesie leczenia niezbędne jest
stworzenie bliskiej więzi między
pacjentem i lekarzem

FREEPIK.COM

Dyskusja o tym, jak powinien wyglądać nasz stosunek do wykonywanej profesji, jest stara jak świat i w zależności od dominujących w określonym przedziale czasowym społeczno-politycznych trendów zmieniało się pojęcie etosu w stosunku do poszczególnych zawodów. Kapłan, nauczyciel czy lekarz to zawody, których tworzywem jest materia ludzka.
Każdy błąd czy pomyłka w dziele naprawy sfery materialnej czy duchowej rodzi często dramatyczne, niemożliwe do naprawienia konsekwencje. Dlatego już sam proces kształcenia w tych dziedzinach podlegał i podlega nieporównywalnym w stosunku do innych zawodów restrykcjom, obciążeniom i selekcji.
Początki medycyny
Praca lekarza od zarania dziejów wymagała szczególnego przygotowania, kompetencji i zawsze podlegała surowemu osądowi społecznemu. Początkowo leczeniem ciała i duszy zajmowali się kapłani. Zdobywana wiedza opierała się głównie na empirii: metodą prób i błędów dobierano coraz to nowe metody leczenia zabiegowego i, najczęściej roślinne, środki lecznicze.
Z upływem czasu do leczenia dopuszczono osoby świeckie, powoli zaczęły krystalizować się podstawowe specjalizacje medyczne.
Pierwszą znaną próbą regulacji zawodu lekarza był powstały około 1792–1750 r. p.n.e. w starożytnej Mezopotamii Kodeks Hammurabiego, który określał między innymi wysokość honorariów za zabiegi lecznicze i kary za ich złe wykonanie. I choć nagroda za skuteczne leczenie była wtedy ogromna, to kara za niepowodzenie okrutna wprost proporcjonalnie do nagrody. Na szczęście wraz z rozwojem metod leczniczych i sukcesywnym rozpowszechnianiem się działalności medycznej zmieniało się także podejście do wykonujących zawód lekarza.
Medycyna współczesna
Nasze obecne, holistyczne pojęcie medycyny ukształtowało się głównie na naukach żyjącego w latach 460–377 p.n.e. Hipokratesa z Kos, jednego z najwybitniejszych prekursorów nowożytnej medycyny, który nie tylko pozostawił po sobie wiele metod i pojęć medycznych funkcjonujących obecnie, ale przede wszystkim aktualny do dziś zbiór podstawowych zasad etyki lekarskiej oraz tekst przysięgi, którą od wieków, choć na przestrzeni lat w różnej formie, składają adepci tej sztuki. Jego zalecenia stanowią kanwę wszystkich Kodeksów Etyki Lekarskiej, jakie kiedykolwiek powstały.
Niestety współczesny świat zmierzający raczej w kierunku użyteczności niż mądrości próbuje co jakiś czas zmieniać także podejście do nauk medycznych, kojarząc proces leczniczy głównie z postępem w nauce i technice, nowoczesnymi technologiami, aparaturą medyczną i nowymi lekami, spychając na dalszy plan aspekt ludzki.
Rynkowe podejście do medycyny, szczególnie widoczne pod koniec ubiegłego stulecia, zaburzyło utrwalone przez lata rozwoju nauk medycznych stosunki pacjent–lekarz, próbując zastąpić relacje homocentryczne ekonomicznymi zależnościami popytu i podaży. Pacjenta próbowano zmienić w świadczeniobiorcę, lekarza w świadczeniodawcę, a zdrowie – w towar, za który należy zapłacić zgodnie z odgórnie narzuconymi regulacjami.
Podejście holistyczne
Na szczęście równolegle, a może nawet w kontrze do takiego mechanistycznego podejścia do zawodów medycznych wzmocniły się nurty holistyczne, traktujące człowieka całościowo, opierające się na założeniu, że zdrowie to stan umysłu, ducha i ciała wzajemnie wpływające na siebie i że należy leczyć zawsze cały organizm, a nie tylko jego chorą część. 

A przy takim podejściu do procesu leczenia niezbędne jest stworzenie bliskiej więzi między pacjentem i lekarzem, której bez osobistego zaangażowania, a więc bez powołania ze strony przedstawiciela zawodu medycznego, zrealizować się nie da. Tak więc pacjent musi być postrzegany w sposób podmiotowy ze względu na zmianę podejścia do samej choroby, która nie oznacza już wyłącznie dolegliwości biologicznych, ale także psychiczne i społeczne. Odpowiedzialność lekarza nie sprowadza się więc jedynie do procesu leczenia aktualnego schorzenia, obejmuje także pośrednio sferę psychologiczną pacjenta. O wartości i popularności lekarza nie decyduje jedynie zręczność zawodowa, lecz także brane są pod uwagę zagadnienia etyczne i moralne, które stanowią nieodłączny element pracy każdego lekarza. Lekarze nie pełnią już wyłącznie roli osób pomagających w wyjściu z choroby, ale stają się odpowiedzialni za kształtowanie zachowań prozdrowotnych, szerzenie nauk medycznych opartych na wiedzy i badaniach naukowych. Dlatego współczesna socjologia medycyny kładzie szczególny nacisk na jakość nawiązywanej interakcji między lekarzem i pacjentem, której podstawą jest empatia, zrozumienie, współodczuwanie i wiedza.
Lekarz – profesja i powołanie
Prób zdefiniowania cech dobrego lekarza jest wiele. W książce Zawód z pasją jej autorzy: Paweł Hebda i Jerzy Madejski tak piszą o tym zawodzie: „Lekarz to z jednej strony doskonały znawca ludzkiego ciała, mający całościową wiedzę o zdrowiu i chorobach człowieka, z drugiej – praktyk posiadający umiejętności leczenia chorób i zapobiegania im. Lekarz jest specjalistą nauk przyrodniczych, ponieważ korzysta z dorobku wielu nauk z tej grupy, a zarazem nauk humanistycznych, bo celem jego działania jest człowiek. Jest też specjalistą w różnych ścisłych specjalnościach naukowych i praktycznych”. Należy jednak zwrócić uwagę na drugą stronę medalu: spojrzenie osoby wykonującej ową profesję. Tak o zawodzie lekarza pisał znany chirurg, prof. Witold Rudowski: „Życie lekarza to ciągła droga od jednego dramatycznego przypadku do drugiego. A łączy się to z uczuciem lęku, niekiedy niezadowolenia i osamotnienia”.
Jak widać, zawód lekarza to nie tylko chwała, poważanie, szacunek i sukcesy, ale także rozterki, porażki i wątpliwości, których nie można okazać choremu dla jego dobra. Bardzo dużo uwagi i zainteresowania środowisku medycznemu, a szczególnie lekarzom poświęcił papież Jan Paweł II. W wielu listach i wystąpieniach skierowanych do środowiska medycznego mówił o chrześcijańskim wymiarze cierpienia i powinnościach lekarzy katolików.
Bardzo głęboko przeżywał spotkania z chorymi ludźmi, z nieuleczalnie chorymi dziećmi, a jak należy odnosić się do cierpienia spowodowanego chorobą, nauczał w liście apostolskim Salvifici Doloris. Niezwykle cenny zbiór wypowiedzi i nauk kierowanych przez Ojca Świętego do środowiska medyków zawiera opracowanie Być lekarzem, by ulżyć cierpieniu bliźniego lekarki Grażyny Rybak. To wybór licznych wypowiedzi naszego Papieża adresowanych do lekarzy włoskich i polskich, które ukazują niezwykłość i piękno zawodu lekarza. Warto sięgać do tych nauk szczególnie teraz, w czasach, w których często trudno odnaleźć sens podejmowanych działań w rzeczywistości społeczno-politycznej próbującej relatywizować prawdy, które jeszcze do niedawna były niepodważalne.
Niech ostatecznym argumentem za traktowaniem zawodu lekarza w kategoriach powołania będą słowa Świętego Jana Pawła II: „Działalność lekarza czy pielęgniarki powinna być traktowana nie tylko jako zawód, ale także – a może przede wszystkim – jako powołanie”.