„Idź i napraw Mój Kościół”

Św. Franciszek – fenomen średniowiecza i inspiracja współczesności

Franciszek urodził się w Asyżu w 1181 lub 1182 r. Pochodził z zamożnej
rodziny kupieckiej. Ojciec, a z czasem również Franciszek, był handlarzem sukna.
Ochrzczony został z imieniem Jana Chrzciciela. Nie budował Kościoła od nowa,
ale naprawiał stary, łatał dawny. Nie obalał fundamentów, ale na nich budował.
W ten sposób, chociaż nieświadomie, dawał pierwszeństwo Chrystusowi.

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Ziębice

Rzeźba św. Franciszka z Dzieciątkiem.
Laveno nad jeziorem Maggiore, Włochy

PASCVII/PIXABAY.COM

W mieście Asyżu, położonym na krańcu doliny Spoletańskiej, żył mąż imieniem Franciszek, który od pierwszej swej młodości był wychowywany przez swych rodziców w rażącej próżności świata, a długo naśladując ich mizerne życie i obyczaje, sam stał się jeszcze bardziej próżny i zuchwały (cyt. za: Tomasz z Celano, Życiorys pierwszy świętego Franciszka z Asyżu).
Słowa te rozpoczynają najstarsze hagiograficzne dzieło poświęcone osobie św. Franciszka z Asyżu. Skreślił je żyjący w latach 1185/1190–1260, zafascynowany osobą Biedaczyny z Asyżu – jak nazywano św. Franciszka – członek Zakonu Braci Mniejszych i świadek wielu wydarzeń bł. Tomasz z Celano.
Dzieło Vita prima sancti Francisci (Życiorys pierwszy świętego Franciszka z Asyżu) zaczęło powstawać wkrótce po kanonizacji założyciela minorytów, która miała miejsce w Asyżu 16 lipca 1228 r. Impuls dla spisania żywota dał – jak sam zapisał to autor – ówczesny papież Grzegorz IX (1227–1241), który wcześniej, jako kardynał Ugolino di Conti di Segni, w kurii papieskiej od 1217 r. był protektorem Zakonu Braci Mniejszych i wielkim przyjacielem św. Franciszka.
Warto jednakże zauważyć, że choć żywot św. Franciszka pióra Tomasza z Celano jest najstarszym dziełem hagiograficznym twórcy zakonu oraz całej idei franciszkanizmu, to jednak najbardziej znanym i przez wieki uznawanym również za dzieło najbardziej oficjalne była hagiografia Franciszka spisana przez św. Bonawenturę (ok. 1217–1274), siódmego generała franciszkanów, jednego z najwybitniejszych teologów Kościoła. Zgodnie bowiem z decyzją Kapituły Generalnej w Paryżu z 1266 r. wszystkie inne pisma hagiograficzne (żywoty, legendy itp.) miały zostać zniszczone. Decyzja ta wydana została w kontekście ówczesnego kryzysu tożsamościowego zakonu, oceny i wpływu samego Franciszka na ideały, charyzmat i ogólny charakter wspólnoty.
Powyższe rozważania mają swoje uzasadnienie w tym, że użyty w tytule cytat dotyczący naprawy kościoła lub Kościoła, umieszczony został w drugim życiorysie św. Franciszka z Asyżu (oryg. Vita secunda sancti Francisci – Życiorys drugi świętego Franciszka z Asyżu), również autorstwa bł. Tomasza z Celano z 1246–1247 r., oraz w pracy Bonawentury Legenda sancti Francisci, który kładł duży nacisk na wydarzenie mistyczne w życiu religijnym.
Ku odbudowie Kościoła
Imię Franciszek to raczej przezwisko, jakie otrzymał od swoich kolegów, lub jak chce inna tradycja – od ojca, które nawiązuje do zamiłowania chłopca do kultury francuskiej (ojciec prowadził liczne transakcje handlowe z kupcami francuskimi, matka pochodziła z Prowansji, a sam Franciszek był od młodości pod wpływem trubadurów).

Franciszek pomagał ojcu w handlu, m.in. sprzedając na miejskim placu targowym sukno. Już wtedy dostrzegalna była w jego charakterze wrażliwość wobec ubogich, którym starał się pomagać finansowo. Młody Franciszek, w przeciwieństwie do swoich rodziców, miał, kolokwialnie mówiąc, lekką rękę do wydawania pieniędzy, i to zarówno rozdając je jako jałmużnę, jak i przeznaczając je dla siebie, gdyż cenił sobie kolorowe, modne i błyszczące ubiory. Faktem jest, że nie przywiązywał większej wagi do kwestii materialnych, co będzie miało swoje znaczenie w późniejszym życiu.
Franciszek szukał własnej drogi życia. Chciał zostać żołnierzem i rycerzem.
W czasie wojny między Asyżem a Perugią (1202 r.) stanął w obronie rodzinnego miasta. Dostał się do niewoli, a po roku powrócił do domu. W czasie kolejnego, o wiele poważniejszego konfliktu zbrojnego w Italii między papiestwem a dworem cesarskim chciał się zaciągnąć jako rycerz do wojsk papieża Innocentego III (1198–1216). Według żywota po wizji, jaką otrzymał od Boga, powrócił w rodzinne strony, porzucając na zawsze myśl o wojowaniu: Franciszek zaś zmienił zbroję cielesną na duchową, a zamiast sławy rycerskiej obrał zwierzchnictwo Boże (Tomasz z Celano, Życiorys drugi świętego Franciszka z Asyżu). Rozgniewany nagłym zniknięciem syna i zabranymi przez niego dobrami ojciec Piotr Bernardone uwięził syna i znęcając się nad nim fizycznie, chciał zmusić go do zwrotu pieniędzy i zmiany swojego postępowania, które większość mieszkańców Asyżu odbierała jako niegodne syna kupca, który rozpoczął życie w głębokiej ascezie i w nędzy.
W końcu przed biskupem Asyżu ojciec Franciszka wydziedziczył syna, a ten na znak wyrzeczenia się wszelkich dóbr doczesnych otrzymanych od swojego ojca oddał mu całe swoje odzienie, jakie nosił: Ponadto oszołomiony godnym podziwu zapałem ducha, zdejmuje spodnie i wobec wszystkich zupełnie się obnaża, mówiąc do ojca: aż do tej pory nazywałem cię ojcem na ziemi, teraz zaś będę mógł bezpiecznie mówić Ojcze nasz, który jesteś w niebie (św. Bonawentura, Życiorys większy św. Franciszka z Asyżu). W ten sposób św. Franciszek rozpoczął swoje życie w wolności i braku przywiązania do wszelkich dóbr materialnych, oddając się wyłącznie na łaskę Boga i miłosierdzie bliźnich, by tym samym miłosierdziem dzielić się z braćmi i siostrami, za których uważał wszystkich ludzi oraz przyrodę, z którą dzięki temu również się zjednoczył – jako jednym wielkim dziełem Boga.
Troska o świątynie
Chronologia narracji o św. Franciszku, dotycząca odbudowy kościoła/Kościoła, bez względu na osoby hagiografów wskazuje na ważną osobliwość.

Sen Innocentego III, Giotto di Bondone, fresk z cyklu Sceny z życia
św. Franciszka, ok. 1295-1299. Bazylika św. Franciszka w Asyżu

WIKIMEDIA COMMONS

Odbudowa czy restauracja świątyni symbolizującej całą wspólnotę Kościoła musi rozpocząć się od restauracji, przemiany, odbudowy samego siebie: duszy i ciała jako świątyni Ducha Świętego.
Święty Franciszek jako członek Kościoła wpierw dokonał we współpracy z łaską Bożą wewnętrznej przemiany swojego życia, zdając się całkowicie na wolę Boga, porzucając swój dotychczasowy status społeczny, pozycję rodu i bogactwo materialne. Dopiero wtedy, wolny od trosk doczesnych, jest w stanie w pełni otworzyć się na doświadczenie bogactwa duchowego. Jak wiadomo z hagiografii, św. Franciszek wkrótce po swojej całkowitej restauracji zatopiony w modlitwie przeżywa mistyczne spotkanie z ukrzyżowanym Panem.
Według hagiografów św. Franciszek podczas modlitwy w starym zniszczonym kościele św. Damiana usłyszał z umieszczonego tam krzyża słowa: Franciszku idź, napraw mój dom, który jak widzisz, cały idzie w ruinę (cyt. za: Tomasz z Celano, Życiorys drugi świętego Franciszka z Asyżu). Franciszek zrozumiał je dosłownie, rozpoczynając własnymi rękami prace remontowe w świątyni. Następnie zbierał jałmużnę na potrzeby odnowienia kolejnych obiektów sakralnych: oddalonej od Asyżu kaplicy św. Piotra oraz kościoła pw. Matki Bożej Anielskiej, zwanego Porcjunkula (cząsteczka, mała cząstka), który stał się najważniejszym miejscem kultu rodzącej się z czasem wspólnoty Braci Mniejszych.
W świetle dalszej działalności Franciszka widać, że dla jego idei i niezwykłej popularności w całym chrześcijańskim świecie oraz ówczesnej kondycji Kościoła jako instytucji słowa Chrystusa z krzyża w kościele św. Damiana miały o wiele szersze znaczenie i można powiedzieć, że św. Franciszek wraz z osobami podzielającymi jego idee odbudował Kościół.
Ratowanie Matki
Bazylika św. Jana na Lateranie w Rzymie jest katedrą biskupa Rzymu, a zatem, jak od wieków uważano – Matką i Głową wszystkich kościołów Miasta i świata. W życiu św. Franciszka z Asyżu odegrała znaczącą rolę, choć być może lepiej powiedzieć, że to św. Franciszek odegrał kluczową rolę, by dalej, aż do współczesności być rzeczywiście Głową i Matką. Według autorów utworów poświęconych życiu naszego bohatera, św. Franciszek udał się w 1209/1210 r. do Rzymu, by uzyskać papieską aprobatę dla stworzonej przez siebie wspólnoty zakonnej.

Przechadzający się po tarasie papieskiej bazyliki Innocenty III dostrzegł zbliżającego się Franciszka, którego uznał ze względu na łachmany, w jakie był odziany, i zaniedbany wygląd za świniopasa i odesłał go do chlewu.
Tenże uczynił zgodnie z rozkazem papieskim, ale później powrócił na dwór papieski, prosząc o zatwierdzenie pierwszej reguły zakonnej. Członkowie Kurii nie chcieli przyjąć do wiadomości idei ewangelicznych św. Franciszka z Asyżu, uważając je za niemożliwe do zrealizowania. W obronę Biedaczyny z Asyżu zaangażował się kardynał Jan od św. Pawła biskup Sabiny.
Papież zachęcił Franciszka do modlitwy w intencji zatwierdzenia reguły i zakonu. Sam Innocenty III miał sen, w którym widział, jak stara bazylika laterańska chwieje się w posadach i lada chwila mogła runąć. Zobaczył, jak pewien człowiek podparł ją swoim ramieniem i wyprostował gmach, i usadowił mocno w fundamentach – tym mężczyzną był św. Franciszek.
Zatwierdzając Zakon Braci Mniejszych, powiedział: Zaprawdę to jest ten, który swoim działaniem i nauką podtrzyma Kościół (cyt. za: Tomasz z Celano, Życiorys drugi świętego Franciszka z Asyżu).
Hagiograficzne opisy wskazują jednoznacznie na miłość wobec Kościoła, jaką okazywał św. Franciszek mimo wielu kryzysów, jakie przechodził i Kościół, i ówczesne chrześcijaństwo.
Zgorszenie, symonia, szerzące się herezje, krucjaty i nieustanne konflikty polityczne w Europie, rządza władzy, bogactw materialnych, upadek ówczesnego modelu porządku społecznego w świecie, w którym wszystko odnoszono do Boga, niewątpliwe przyczyniły się do odrzucania autorytetu Nauki Wiary i instytucji kościelnych.
Mimo wszystko ten średniowieczny Odnowiciel Kościoła rozumiał potrzebę jego istnienia i pełnione przez niego dzieła. Ten rys zauważył przyjaciel Franciszka i naoczny świadek jego życia bł. Tomasz z Celano: Nie budował go od nowa, ale naprawiał stary, łatał dawny. Nie obalał fundamentów, ale na nich budował. W ten sposób, chociaż nieświadomie, dawał pierwszeństwo Chrystusowi (Życiorys pierwszy świętego Franciszka z Asyżu). Niech te słowa i postawa św. Franciszka pomogą lepiej rozumieć, na czym polega prawdziwa miłość do Kościoła i sens obecnego pontyfikatu papieża Franciszka.