MAREK MUTOR

Wrocław

Czytanie i transfer przeżyć

Literatura przez stulecia dostępna była nielicznym. Wymagała umiejętności czytania, dostępu do biblioteki, znajomości kodów kulturowych. Do dóbr tych mieli dostęp nieliczni. Wynalazek druku, a potem coraz bardziej powszechna edukacja sprawiły, że dziś może czytać każdy. Jest też wielki wybór na rynku książki, choć wskaźniki czytelnictwa w Polsce systematycznie spadają.

Być może jest tak, że pismo jako takie odchodzi do przeszłości. Ciekawą analizę w tym względzie przedstawił J. Dukaj w swojej książce Po piśmie. Zdaniem tego autora dzieje ludzkości można podzielić na trzy wielkie okresy. Okres przedpiśmienny (oralny), kiedy jedyną dostępną formą komunikacji i przekazywania własnych przeżyć było słowo mówione. Były to czasy przedhistoryczne, ale już wówczas człowiek, odczuwający nieodpartą potrzebę opowiadania i przekazywania innym poruszeń swego wnętrza, tworzył fikcję literacką, powtarzaną w formie pieśni i poematów recytowanych przez aojdów. Bardzo wiele w ludzkim sposobie komunikacji zmieniło pismo. Wraz z nim rozpoczął się drugi okres w dziejach ludzkości. Odmiennie od czasów przedpiśmiennych, kiedy mówca i słuchacz musieli znaleźć się w tym samym miejscu i czasie, pismo pozwala człowiekowi przekraczać czas i przestrzeń. Pismo jednak jest specyficznym medium, które wymaga od piszącego i czytającego interpretacji, osadzenia w kontekście kulturowym, konwencji, rozszyfrowania symboli i metafor, by zrekonstruować przeżycie leżące u źródła komunikatu. Inaczej będzie, zdaniem Dukaja, w nadciągającej trzeciej erze ludzkości – okresie postpiśmiennym, w którym pismo może nie tyle zniknie, ile przestanie odgrywać dotychczasową rolę. Co w zamian? Bezpośredni transfer przeżyć od nadawcy do odbiorcy, możliwy dzięki technologiom. W świecie postpiśmiennym to przeżycie będzie stało na pierwszym miejscu.

Pismo, jak inne wynalazki człowieka, jest technologią, a ta, jak wykazał N. Postmann w Technopolu, zarówno jest tworzona, jak i tworzy człowieka. Pismo stworzyło człowieka współczesnego z jego symbolami i ideami, życiem duchowym. Istotę ludzką zmieni całkowicie wyprowadzka z pisma ku technologiom bezpośredniego transferu przeżyć. Będzie to nowy sposób „czytania”, ale też na nowo stworzy człowieka i to, jak postrzegać on będzie świat. Chrześcijaństwo, oparte na objawieniu zapisanym w Księdze, chętniej się zwraca ku symbolom i językowi pisma. Choć w nowej, postpiśmiennej erze duchowość chrześcijańska być może w większym stopniu uwzględniać będzie bezpośredni transfer przeżyć. Wiara bardziej przekazywana będzie językiem przeżycia i doświadczenia, a mniej językiem idei. W tym futurystycznym spojrzeniu na ludzkość konserwatywny umysł zwraca się jednak ku tradycyjnej książce, której czytanie wciąż dostarczać może wiele satysfakcji.