DOLNOŚLĄSCY KAPŁANI

Ks. infułat dr Leon Czaja

Godzien podwójnej czci

„Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych
podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem”.

KS. ADAM ŁUŹNIAK

Wrocław

Ks. Leon Czaja podczas uroczystości 60-lecia kapłaństwa.
Wrocław, 16 stycznia 2018 r.

AGATA COMBIK FOTO GOŚĆ

Powyższy fragment Pierwszego Listu św. Pawła do Tymoteusza był mottem naszych życzeń dla ks. prof. Leona Czai, gdy byliśmy na V roku seminarium i uczestniczyliśmy w seminarium naukowym z liturgiki.
Wspomnienie właśnie tamtych imienin zapisało się mocno w mojej pamięci, może dlatego, że miałem świadomość, że jest to ostatnie świętowanie imienin Księdza Profesora, w którym jest mi dane uczestniczyć jako uczestnik seminarium naukowego.
Zbliżał się termin obrony pracy magisterskiej, co oznaczało koniec regularnych wtorkowych spotkań z ks. Leonem w seminaryjnym gronie. Z jednej strony zbliżały się upragnione święcenia kapłańskie, z drugiej w sercu budziła się nostalgia za tym, co dane nam było przeżyć jako uczestnikom spotkań z kierownikiem naszego seminarium naukowego.
Wybraliśmy właśnie ten tekst w przekonaniu, że w tym prostym zdaniu wyraża on to, co ceniliśmy w osobie naszego przewodnika na ścieżkach wiedzy liturgicznej.
Odbieraliśmy osobę ks. prof. Leona jako kogoś godnego „podwójnej czci”, był dla nas bowiem kimś, kto nie tylko nauczał – przekazywał systematyczną wiedzę dotyczącą liturgii Kościoła. Osobiście postrzegałem go jako dobrego przewodnika w trudnej sztuce bezwarunkowego szacunku do drugiego człowieka.
Z racji pracy w kurii i prowadzenia wykładów z liturgiki w seminarium duchownym i na wydziale teologicznym spotykał się ks. Czaja z wieloma osobami także spoza grona księży i kleryków. Poruszające było to, że niezależnie od tego, kim rozmówca był i jakie motywy kierowały nim w rozmowie z prof. Leonem, ks. Czaja potrafił zawsze okazać życzliwość – nawet w najtrudniejszych okolicznościach.

Odpowiedzialny nauczyciel
W pracy naukowej bardzo odpowiedzialnie i poważnie traktował nasze wypowiedzi, szczególnie dużo wysiłku wkładał w korektę poszczególnych paragrafów naszych prac magisterskich. Trzeba było zawsze uwzględnić fakt, że na poprawę tekstu ks. Leon potrzebował kilku dni, chciał bowiem zawsze dobrze poznać i zrozumieć treść prac swoich studentów. Księdzu prof. Czai bardzo zależało, by to, co piszemy na temat liturgii Kościoła, było poprawne zarówno pod względem merytorycznym, jak i językowym. Mogliśmy być świadkami, jak w pracy ks. Leon łączył solidny warsztat naukowy z szerokim spojrzeniem duszpasterskim.
Ksiądz Leon Czaja jako kapłan wykształcony w klimacie pontyfikatu papieża Piusa XII, uformowany był według akcentów teologii rozwijanej zgodnie z przesłaniem Soboru Watykańskiego I, przyjął więc święcenia kapłańskie i odprawił Mszę św. prymicyjną, i każdą następną, według Mszału Piusa XII.
Studia specjalistyczne odbył już w klimacie Soboru Watykańskiego II i reformy liturgicznej zainicjowanej przez decyzje soborowe i soborową teologię. Nie było to przejście łatwe – od rzeczy zakorzenionych przez lata formacji do nowych akcentów i do treści inaczej uporządkowanych. Jednak ks. Czaja przyjął ustalenia Soboru Watykańskiego II, wśród nich ukochaną Konstytucję o Liturgii Sacrosanctum Concilium oraz reformy liturgiczne wypływające z ustaleń soborowych, z dużym szacunkiem, uznając treści tam zawarte za fundament tego, co przekazywał klerykom i studentom świeckim.
W pracy dydaktycznej i przekazywaniu ducha Soboru Watykańskiego II alumnom, przyszłym kapłanom archidiecezji i metropolii wrocławskiej, wsparła ks. Leona jego fascynacja przedsoborowym Ruchem Liturgicznym – kontakt z pismami Dom Lamberta Beauduina, Odo Casela czy Louisa Bouyera.

Owocem tej fascynacji była autentyczna miłość do liturgii, nie tyle do jej schematów, ile do jej ducha, do rzeczywistości, na które każda celebracja się otwiera – rzeczywistości żywego, zmartwychwstałego Pana i żywego Chrystusowego Ciała – Kościoła. Temu Kościołowi ks. Leon poświęcił całe swoje życie, swoje siły, swoje zaangażowanie.
Oddany Bogu i Kościołowi
Służył u boku czterech arcybiskupów wrocławskich: kard. Bolesława Kominka, kard. Henryka Gulbinowicza, abp. Mariana Gołębiewskiego i w ostatnich latach u boku abp. Józefa Kupnego, przyjmując to za zaszczyt, będąc lojalnym i szczerym współpracownikiem.
Pokochana liturgia kształtowała jego życie. Owocem wpływu liturgii na postawy ks. Leona była z jednej strony troska o właściwy porządek sprawowanej przez siebie liturgii oraz tej, za którą był odpowiedzialny jako moderator prac komisji liturgicznej, z drugiej zaś wrażliwość na wymiar wertykalny Kościoła – szacunek do pasterzy archidiecezji wrocławskiej.
„Dobrze przewodniczyć” oznaczało dla ks. Leona żyć tym, czego nauczał.
Treścią przekazu była wiedza liturgiczna. Jako kleryk, a później także jako ksiądz – szczególnie w czasach odpowiedzialności za formację seminaryjną – miałem okazję widzieć, w jaki sposób ks. infułat Czaja odprawiał Mszę św. Czynił to często przewodnicząc, jako kanonik Kapituły Metropolitalnej Wrocławskiej, liturgii niedzielnej w Archikatedrze Wrocławskiej, czasami zaś w dni powszednie odprawiał Mszę przy ołtarzu w bocznej kaplicy.
Na pobożność i troskę o szacunek dla liturgii Kościoła nie wpływało to, że Msza w dzień powszedni nie miała charakteru uroczystego. Choć w dzień powszedni była to liturgia prosta w zewnętrznym wyrazie, recytowana i bez dużego grona uczestników, Ksiądz Infułat był w nią tak samo zaangażowany sercem i umysłem, jak w uroczystych chwilach przeżywanych przy głównym ołtarzu. To co czynił, nie było odtwarzaniem wyuczonego obrzędu. Liturgia była dla ks. Leona przestrzenią spotkania z Panem, z Chrystusem zmartwychwstałym.
Za każdym razem traktowana była poważnie i z wielkim szacunkiem.
Jestem przekonany, że gdy przyszedł czas odejścia z tego świata, w tajemnicy swej śmierci śp. ks. Leon zjednoczył się z Chrystusem umierającym, by doświadczyć mocy Chrystusowego zmartwychwstania i wkroczyć wraz z Nim do życia nowego. By móc wreszcie spojrzeć twarzą w twarz w Tajemnicę Syna Bożego, refleksji i sprawowaniu której poświęcił swoje kapłańskie życie. Ufam, że jest mu dane już teraz śpiewać „Alleluja” przed tronem Boga i Baranka w niebiańskiej liturgii, której przedsmak przeżywał jako kapłan tu na ziemi, i miłością do której z nami się dzielił.

KS. LEON CZAJA
Wikariusz Generalny Archidiecezji Wrocławskiej

Urodzony: 10.02.1935, Ueaux, Francja.
Syn: Władysława i Marii z domu Napieracz. Pochodził z parafii: Św. Wawrzyńca Męczennika, Cerekiew (Diecezja Tarnowska).
Prezbiterat: 16.02.1958, Wrocław – Katedra.
1951–1956 Seminarium Duchowne we Wrocławiu.
1958 Duszpasterz, Św. Jana Nepomucena, Minkowice Oławskie.
1958–1960 Prefekt, Arcybiskupie Seminarium Duchowne, Wrocław.
1960–1961 Studia, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Lublin.
1961–1968 Studia (Liturgika), Rzym (stopień naukowy – doktor).
1968–1970 Wikariusz, Św. Jana Chrzciciela, Wrocław – Katedra.
1968–2008 Wykładowca Liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym.
1968–2009 Członek Komisji Liturgicznej i Muzyki Sakralnej.
1970–2008 Wykładowca Liturgiki w Studium Organistowskim, Wrocław.
1970–2003 Sekretarz (następnie Kierownik) Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.
1971–2008 Adiunkt Katedry Liturgiki i Kultury Muzycznej Kościoła, PWT.
1975–2017 Redaktor Kalendarza Liturgicznego „Ordo”.
1981 Kapelan Honorowy Ojca Świętego.
1985–1991 Członek Komisji Przygotowawczej Synodu Archidiecezji Wrocławskiej.
1993 Kanonik Gremialny Kapituły Katedralnej.
2001 Protonotariusz Apostolski.
2003–2012 Kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.
2004–2012 Wikariusz Biskupi ds. związanych ze sprawowaniem sakramentów świętych.
2010 Kanonik Senior Kapituły Metropolitalnej.
2012–2020 Wikariusz Generalny Archidiecezji Wrocławskiej.
22.09.2020 Zmarł w szpitalu przy ul. Borowskiej we Wrocławiu.
30.09.2020 Msza pogrzebowa w Katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego.
Pochowany na cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu.

Sporządził ks. Ireneusz Bakalarczyk, Notariusz Kurii