BIBLIJNE PODSTAWY SAKRAMENTÓW

Chleby pokładne zapowiedzią Eucharystii

Podczas wędrówki Izraelitów przez pustynię z Egiptu do Kanaanu
Mojżesz ustanowił zwyczaj kładzenia przed Bożym
obliczem chlebów pokładnych.

KS. MARIUSZ ROSIK

Wrocław

Chleby pokładne układano na złotym stole w dwóch stosach, w każdym po sześć sztuk
(reprezentowały 12 pokoleń Izraela). Na nich kładziono czystą wonną żywicę (kadzidło). Według
żydowskiej tradycji umieszczano ją w złotych naczyniach

WIKIMEDIA COMMONS CC BY-SA 4.0

Bóg wezwał go na górę Synaj, na której ten przebywał przez czterdzieści dni. To tam otrzymał szczegółowe instrukcje co do tego, w jaki sposób wybudować Namiot Spotkania i co winno się w nim znajdować.
Potem Bóg dodał: Uczynisz też stół z drzewa akacjowego; jego długość będzie wynosić dwa łokcie, jego szerokość jeden łokieć, a jego wysokość półtora łokcia. Pokryjesz go szczerym złotem i uczynisz dokoła wieniec złoty (…). Uczynisz także misy i czasze, dzbanki i patery do składania ofiar płynnych. Uczynisz je ze szczerego złota. Będziesz zawsze kładł na stole przede Mną chleby pokładne (Wj 25, 23-30).
Sformułowanie „chleby pokładne” nie jest zbyt fortunne. Używane przez autorów Biblii wyrażenie po hebrajsku brzmi lehem ha panim, co oznacza dosłownie „chleby oblicza”, a chodzi o oblicze Boga. Chleb jest w tym wypadku widzialnym znakiem niewidzialnego oblicza Bożego. Chlebów winno być dwanaście, aby reprezentowały dwanaście pokoleń Izraela.
Chleby oblicza – synajska pamiątka
Przypatrzmy się sekwencji zdarzeń. Najpierw Bóg zawarł z Izraelitami przymierze u stóp Synaju, a było to przymierze we krwi: „Mojżesz zaś wziął połowę krwi i wylał ją do czar, a drugą połową krwi skropił ołtarz” (Wj 24, 6). Następnie siedemdziesiąt cztery osoby weszły na górę, gdzie miała miejsce niebiańska uczta: „Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem, Nadabem, Abihu i siedemdziesięciu starszymi Izraela. Ujrzeli Boga Izraela, a pod Jego stopami jakby jakieś dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo. Na wybranych Izraelitów nie podniósł On swej ręki, mogli przeto patrzeć na Boga. Potem jedli i pili” (Wj 24, 9-11).
Na pamiątkę zawartego przymierza i uczty, przed którą Izraelici widzieli oblicze swego Boga, nakazał On wybudować stół chlebów pokładnych i ustawić go w Namiocie Spotkania, a później w świątyni jerozolimskiej. Obok niego miało płonąć „nieustanne światło” (Kpł 24, 1). Rzeczywiście w świątyni wystawiono nieustannie płonący siedmioramienny świecznik zwany menorą.
Dar nieustanny, wieczne przymierze
Chleby oblicza stały się więc pamiątką synajskiego przymierza i uczty ludzi z Bogiem. Dlatego Bóg nakazał przygotować nowe chleby każdego szabatu: „W każdy szabat przygotują to przed Panem jako dar nieustanny od Izraelitów, jako wieczne przymierze” (Kpł 24, 8). Zwróćmy uwagę, że chleby te są darem, czyli ofiarą składaną Bogu. Jak w praktyce wyglądała wymiana chlebów pokładnych? Ośmiu kapłanów wchodziło do sanktuarium.
Dwóch z nich niosło dwanaście nowych bochnów chleba pokładnego, dwóch innych zaś misy przeznaczone na złożenie chleba. Pozostałych czterech kapłanów usuwało chleb z poprzedniego tygodnia, czyniąc to w taki sposób, aby zawsze przynajmniej jeden chleb znajdował się na stole. Obok stołu, na którym leżały chleby, stały naczynia do składania ofiary płynnej, którą stanowiło wino. Innymi słowy, chleby pokładne i wino były spożywane przez kapłanów na uczcie sakralnej, ale stanowiły jednocześnie ofiarę składaną Bogu w imieniu ludu.
Gdy chleby zostały ofiarowane Bogu przez kapłanów, traktowano je zupełnie inaczej niż przed ofiarowaniem.

Przed ich wniesieniem do Miejsca Świętego i złożeniem w ofierze można je było kłaść na stole z marmuru, jednak po ich ofiarowaniu Bogu można je było położyć tylko i wyłącznie na stole ze złota. Akt ofiarowania sprawiał więc, że chleby traktowano jako święte. Poświadcza to zapis Miszny, żydowskiego komentarza do Pięcioksięgu: „W przedsionku w wejściu do świątyni stały dwa stoły, jeden z marmuru, a drugi ze złota. Na stole z marmuru układano chleby pokładne, kiedy je wnoszono, a na stole ze złota układano chleby pokładne, kiedy je wynoszono, skoro to, co jest święte, musi być wywyższone, a nie poniżone. Wewnątrz zaś znajdował się stół ze złota, na którym chleby obecności leżały nieustannie” (Menachot 11, 7). Ten sam traktat poświadcza jeszcze jeden niezwykle ważny zwyczaj. Podczas celebracji Święta Paschy, Święta Tygodni i Święta Namiotów kapłani podnosili złoty stół i „ukazywali chleb Obecności tym, którzy zgromadzili się na święta, mówiąc: Patrzcie, oto miłość Boga do was!” (Menachot 29, 1). Ukazywanie chlebów oblicza stanowiło zadośćuczynienie nakazowi, aby „trzy razy w roku każdy mężczyzna zobaczył Oblicze Najwyższego, Pana, Boga Izraela” (Wj 34, 23).
Zapowiedź Eucharystii
Czy więc sporządzanie chlebów pokładnych, ofiarowanie i spożywanie ich w świątyni można uznać za zapowiedź Eucharystii? Oczywiście, tak. Jak dwanaście chlebów pokładnych reprezentowało dwanaście pokoleń Izraela, tak Jezus ustanawiając Eucharystię, spożył Ostatnią Wieczerzę z dwunastoma apostołami, którzy symbolizowali nowy, eschatologiczny lud Boży Nowego Przymierza. Chleby obecności były spożywane jako „pamiątka” przymierza zawartego między Bogiem a narodem wybranym na Synaju. Jezus nakazał apostołom ofiarowywanie chleba, który staje się Jego Ciałem, jako „pamiątkę” ofiary krzyżowej, w której Bóg zawarł z ludzkością Nowe Przymierze.
Słowa Jezusa wypowiedziane nad chlebem i winem w czasie Ostatniej Wieczerzy mówią przecież o Nowym Przymierzu, nawiązując tym samym do dawnego – zawartego na Synaju. Obrzęd wymiany chlebów pokładnych dokonywany był w dzień święty dla Żydów, czyli w dzień szabat. W Eucharystii uczestniczymy w dzień święty wyznawców Chrystusa, w niedzielę.
Podczas wymiany chlebów spożywano wino, dlatego w darach ofiarnych podczas Eucharystii przynosi się chleb i wino. Sam stół chlebów pokładnych stał się symbolem ołtarza, na którym dokonuje się przeistoczenie darów w Ciało i Krew Chrystusa. Podczas celebracji Mszy Świętej przed ołtarzem płoną świece niczym światło menory w Miejscu Świętym świątyni jerozolimskiej.
Chleb Eucharystyczny przechowuje się w tabernakulum, przed którym płonie wieczna lampka.
Na koniec przywołajmy opisany wyżej zwyczaj, kiedy to podczas świąt pielgrzymich kapłani wynosili na zewnątrz przybytku stół chlebów pokładnych, ukazując je ludowi wraz z deklaracją: „Oto miłość Boga do was”. W praktyce tej dostrzec można teologiczne podstawy liturgicznej praktyki adoracji Najświętszego Sakramentu. Adoracja to nic innego, jak wpatrywanie się i zachwyt miłością Boga do nas – Boga ukrytego w Najświętszym Sakramencie.