Henryków skarbiec kultury i sztuki

Niespełna 60 km na południe od Wrocławia, pośród Wzgórz
Niemczańsko-Strzelińskich w Henrykowie położony jest jeden z najokazalszych
na Śląsku i w Polsce klasztorów cysterskich, który przetrwał do naszych czasów
w bardzo dobrym stanie mimo licznych wojen i pożarów.

DARIUSZ GALEWSKI

Wrocław

Wnętrze kościoła i barokowe stalle – najbogatsze w Polsce
i jedne z najokazalszych w Europie Środkowej (2. poł. XVI w.)

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Najczęściej jest on kojarzony z powstałą w klasztornym skryptorium słynną Księgą Henrykowską.
Jednak rola i ranga opactwa wykracza daleko poza ów cenny zapis.
Dzieje opactwa
Szarych mnichów, jak nazywano niegdyś cystersów, sprowadzono tu z Lubiąża w 1228 r. Rozpoczęte wówczas prace nad budową klasztoru przerwano w związku z najazdem mongolskim w 1241 r., po czym kontynuowano w 2. poł. XIII w., kiedy to ukończono okazałe prezbiterium. Korpus nawowy wzniesiono w dwóch pierwszych dekadach XIV w. Ponieważ od powstania zakonu u schyłku XI w. cystersi nie budowali przy swoich świątyniach wież, więc okazała dzwonnica stanęła w fasadzie zachodniej dopiero w 1608 r., a nieco później zwieńczona została wysokim hełmem (1673). Równolegle wznoszono klasztor, z którego do dzisiaj nie zachowały się żadne większe średniowieczne fragmenty oprócz planu całego założenia, ponieważ został zastąpiony w okresie nowożytnym przez nowy gmach. Okres świetności przypadł dla henrykowskiego cenobium w XIV w., kiedy stało się także nekropolią Piastów ziębickich. Został jednak dramatycznie przerwany w 1. poł. XV w. przez wojny husyckie, które przyniosły rabunki i zniszczenia.
W kolejnym stuleciu wybuchła reformacja, w wyniku czego opactwo podupadło jak dziesiątki innych na Śląsku, w Czechach i na Morawach, jednak nie podzieliło losu wielu z nich i nie zostało zniszczone ani zsekularyzowane.

Nie był to jednak koniec złej passy, gdyż po krótkim okresie spokoju i przebudowie renesansowej w 2. poł. XVI w. nadszedł kolejny kataklizm, jakim była wojna trzydziestoletnia.
W wyniku jej działań klasztor został splądrowany, spalony i opuszczony przez zakonników aż do zakończenia działań wojennych w 1648 r. Po powrocie szarych mnichów rozpoczęła się powolna odbudowa. Dokonano wówczas barokizacji świątyni zakonnej, wypełniając jej wnętrze bardzo bogatym wyposażeniem rzeźbiarskim i malarskim, dobudowano dwie kaplice od wschodu oraz wystawiono nowy gmach klasztoru. Do czasu wkroczenia na Śląsk Prusaków w 1740 r. i wybuchu kolejnej wojny klasztor henrykowski przeżywał swój złoty okres, podobnie jak inne placówki zakonu na Śląsku.
Po zakończeniu wojen prusko-austriackich i dostaniu się pod jurysdykcję Berlina opactwo było w coraz gorszej sytuacji materialnej spowodowanej polityką fiskalną państwa i odcięciem od naturalnego czesko-austriackiego zaplecza. Wybuch wojen napoleońskich i nałożenie na Prusy wysokiej kontrybucji doprowadziły w 1810 r. do kasaty niemal wszystkich klasztorów i dóbr kościelnych na Śląsku.
Klasztor został wówczas zakupiony przez holenderską rodzinę królewską i zaadaptowany na pałac, a pół wieku później jego właścicielami stali się książęta sasko-weimarscy, do których należał do końca II wojny światowej.
Dzięki temu budynek i część jego wystroju i wyposażenia przetrwały w dobrym stanie do 1945 r.

Na dziedzińcu, przed jednowieżową fasadą kościoła,
stoi pomnik Trójcy Świętej (1698)

ROMAN KOSZOWSKI/FOTO GOŚĆ

Barokowy prospekt organowy
w henrykowskim kościele

MAREK PIEKARA/FOTO GOŚĆ

Polski Henryków
Po wojnie Henryków stał się częścią Polski. W 1946 r. do kościoła przybyli po ponad stuleciu cystersi z opactwa w Szczyrzycu w diecezji tarnowskiej i objęli tutejszą parafię, którą opiekują się do dzisiaj, klasztor zaś został zaadaptowany na technikum rolnicze (1945–1990). Po likwidacji szkoły dzięki kard. H. Gulbinowiczowi gmach stał się częścią Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, w którym do 2018 r. funkcjonował pierwszy rok formacji kandydatów do kapłaństwa, tzw. annus propedeuticus.
Od 2002 r. w klasztorze działa także Katolickie Liceum Ogólnokształcące, a w dawnych zabudowaniach gospodarczych Dom Opieki św. Jadwigi Śląskiej prowadzony przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej (1998).

Kościół
Na teren dawnego opactwa prowadzą od zachodu dwie zabytkowe bramy – Górna i Dolna. Przy pierwszej, nakrytej okazałym cebulastym hełmem, ustawione są figury św. Benedykta, twórcy reguły zakonnej, i św. Bernarda z Claîrvaux, najwybitniejszego opata cystersów.
Malownicza aleja wprowadza na rozległy dziedziniec, nad którym dominuje smukła jednowieżowa fasada kościoła oraz stojący przed nią pomnik Trójcy Świętej (1698). Wczesnogotycka trójnawowa bazylika pw. Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela wzniesiona została na planie krzyża łacińskiego z transeptem, podzielona na dziewięć przęseł przykrytych sklepieniami krzyżowo-żebrowymi, z orientowanym prezbiterium otoczonym prostokątnym obejściem (ambitem) i przylegającymi doń kaplicami.

W ostatnich latach odkryto w Henrykowie gotyckie
arkady z dobrze zachowanymi elementami polichromii

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Monstrancja w kształcie drzewa Jessego. Dzieło
wrocławskiego złotnika Ch. Menzla starszego z 1671 r.

ROMAN KOSZOWSKI/FOTO GOŚĆ

Wnętrze świątyni zachowało wyraźny podział na stosunkowo niewielką część przeznaczoną dla wiernych i znacznie większą dla zakonników, oddzieloną ozdobną kutą kratą umieszczoną pomiędzy dwoma ołtarzami. Jest ono wypełnione niezwykle bogatym wyposażeniem barokowym, na które składa się kilkanaście ołtarzy, ambona, stalle, prospekt organowy i liczne obrazy zawieszone na ścianach nawy głównej, w transepcie, prezbiterium i nawach bocznych. Ich autorami są najwybitniejsi malarze działający na przełomie XVII i XVIII w. na Śląsku z M.L. Willmannem (1630–1706) i jego pasierbem J.Ch. Lišką (1650–1712) na czele. Do najcenniejszych dzieł należą stalle – najbogatsze w Polsce i jedne z najokazalszych w Europie Środkowej.
Ich główna część powstała w 2. poł. XVI stulecia w formach manierystycznych, a pod koniec kolejnego stulecia zostały rozbudowane i zaopatrzone w bogatą dekorację ornamentalną i figuralną (1685–1710). Dwurzędowe siedziska mają płaskorzeźbione zaplecki, w których znajdują się płaskorzeźbione sceny z życia Chrystusa i Maryi oparte na grafikach M. Willmanna wykonanych do Krzeszowskiego modlitewnika pasyjnego (1682), napisanego przez słynnego poetę i mistyka J. Schefflera (Angelusa Silesiusa) oraz opata krzeszowskiego B. Rosę. Na parapetach znajduje się osiem figur nieznanego autora, ustawionych parami od strony głównego wejścia: zakonników, biskupów, kardynałów i papieży wywodzących się z zakonu cystersów. Wizerunki wykonane w drewnie lipowym przez anonimowego mistrza zaliczane są do najwybitniejszych osiągnięć oryginalnego nurtu w rzeźbie barokowej określanego mianem „śląskiej maniery barokowej”.
Podobne przedstawienia możemy zobaczyć w zakrystii. W zwieńczeniu obu części stall znajdują się muzykujące postacie aniołów, tworzące motyw „orkiestry anielskiej”, oraz niewielkie prospekty organowe. Towarzyszą im umieszczone na kartuszach fragmenty Psalmu 150 i „Pieśni trzech młodzieńców” (Dn 3, 51-90). Nad głównym wejściem umieszczone są organy, które posiadają najstarszy zachowany na Śląsku prospekt o trójwieżowej strukturze z pozytywem umieszczonym na parapecie empory (1656–1680).
Zamykający wschodnią część świątyni monumentalny architektoniczny ołtarz główny (1681–1684) powstał najprawdopodobniej wg projektu M. Steinla (1644–1727), który wykonał zdobiące go figury przedstawiające m.in. patronów i fundatorów klasztoru.
Dwa obrazy ukazujące Boże Narodzenie i Chrystusa Zbawiciela świata są dziełem M.L. Willmanna. W prawym ramieniu transeptu znajduje się bogato zdobiona snycerką empora zakonna połączona z klasztorem, z rzeźbionymi przedstawieniami Czterech Cnót Kardynalnych i obrazami J.Ch. Liški ukazującymi Ukrzyżowanie, Matkę Bożą Bolesną oraz Św. Jana Apostoła (1708–1712).

Natomiast po przeciwległej północnej stronie znajduje się kaplica Loretańska (1685) z ołtarzem św. Jana Nepomucena (1732). Do transeptu przylegają kaplice – od północnego wschodu późnogotyckie pw. Grobu Bożego z bogatym rokokowym wyposażeniem i św. Krzyża oraz od wschodu trzy barokowe: Trójcy Świętej i św. Józefa (1687) oraz św. Marii Magdaleny (1760).
Przykryte kopułami mają bogatą dekorację stiukową i malarską wykonaną m.in. przez K. Dankwarta (†1704), szwedzkiego malarza fresków działającego na Śląsku i w Rzeczypospolitej.
W przedsionku najmłodszej z kaplic znajdują się gotycki podwójny nagrobek księcia ziębickiego Bolka II i jego żony Jutty (ok. 1342), a na sklepieniu interesujący iluzjonistyczny fresk przedstawiający kopułę (J.H. Kynast, 1719–1792).
To tylko niewielka część bogatego wyposażenia i wystroju kościoła henrykowskiego.
Klasztor
Od południa przylega doń założony na planie prostokąta gmach klasztoru, wzniesiony wg projektu M. Kirchbergera (1681–1702) na miejscu gotyckiego, po którym pozostały tylko relikty w krużgankach. Trójkondygnacjowy budynek ujęty jest w dwie wieloboczne wieże, podzielony pionowo kompozytowymi pilastrami i przykryty stromym dwuspadowym dachem, co nadaje mu reprezentacyjny pałacowy charakter typowy dla barokowych założeń klasztornych w państwie Habsburgów. Trzy marmurowe portale – sądowy, klasztorny i opacki – prowadzą do wnętrz.
Pośród nich na szczególną uwagę zasługują: refektarz o bogatej dekoracji sztukatorskiej (1684), Sala Książęca (Purpurowa) z dekoracją sztukatorsko-freskową, ukazująca glob ziemski ze znakami Zodiaku oraz personifikacje cnót Roztropności, Umiarkowania, Sprawiedliwości i Męstwa (K. Dankwart, ok. 1704), oraz Sala Dębowa dekorowana okazałą boazerią (2. poł. XVI w.).
Nieopodal klasztoru i dawnych budynków gospodarczych znajduje się Ogród Opacki (1701) z oranżerią i centralnym pawilonem letnim przykrytym cebulastym hełmem (1727).
Na wschód od klasztoru, w miejscu dawnych ogrodów barokowych, położony jest niewielki ogród tarasowy, a jeszcze dalej w kierunku linii kolejowej rozciąga się duży park krajobrazowy założony w latach 1863–1871 przez książąt sasko-weimarskich.
Na niewielkim wzniesieniu we wschodniej części założenia ustawiony jest grobowiec wielkiego księcia Wilhelma Ernsta von Sachsen-Weimar-Eisenach (1876–1923), któremu towarzyszy celtycki krzyż. Ten skromny artefakt zamyka 700-letni okres artystycznych dziejów henrykowskiego opactwa, które mimo burzliwej historii, licznych kataklizmów i zmiany właścicieli zachowało do dzisiaj imponujący zespół dzieł sztuki o wysokiej europejskiej klasie.

Klasztor. Sala Dębowa z boazerią wykonaną przez norweskich mistrzów, w której ukryto schowki i tajemne przejścia (2. poł. XVI w.).
Powyżej boazerii współczesne malarstwo przedstawiające sceny z życia mieszkańców Henrykowa

MAREK PIEKARA/FOTO GOŚĆ