Warto…


przeczytać

Veni, veni Emmanuel!

Adwent. Czas, kiedy lampionami rozświetlamy grudniowe świty i zmierzchy, łaknąc nastania Emmanuela. Aby stał się inspiracją do sumiennej przemiany, chciałabym zasugerować książkę Rafaela Luciani Powrócić do Jezusa z Nazaretu (Wyd. Bratni Zew, Kraków 2019). Autor to wenezuelski świecki teolog, doradca KE Ameryki Łacińskiej i uniwersytecki profesor. Luciani daje hermeneutyczne biblijno-teologiczne opracowanie, trafnie zakładając, że nie jesteśmy biegli w chrystologii. Formułuje opinie, że nie rozumiemy dostatecznie i właściwie osoby Jezusa, Jego słowa i dzieła. W książce studiuje człowieczeństwo Chrystusa, Jego życie i czyny. Jednak ta teoretyczna lekcja to uwertura do ćwiczeń praktycznych. Luciani wzbudza imperatyw do kształtowania życiowej perspektywy, światopoglądu, orientacji ściśle za przykładem Jezusa. Precyzuje, że chrystocentryzm powinien być ideą nadrzędną. Piętnuje chrześcijaństwo teoretyczne. Naśladowanie Jezusa musi przynosić reperkusje w postaci przemiany życia w każdym wymiarze: społecznym, ekonomicznym, politycznym, ale też rodzinnym, szkolnym, powszednim. Chrześcijaninem jest się 24 godziny na dobę. W autobusie, w szkole, na poczcie, w sklepie… Obowiązuje nas bezwzględna postawa miłości i solidarności z każdym człowiekiem. Walorem książki jest to, że ukazuje sposób myślenia i przeżywania religii przez ludzi z odległego końca świata, stwarzając tym możliwość weryfikacji naszej wiary i zapraszając do konstruktywnego dialogu. Autor poprzez skrupulatną hermeneutykę biblijną i wnikliwą wykładnię chrystologiczną sekunduje przy przenikaniu fenomenu osoby Jezusa Chrystusa.
Jednak przede wszystkim zmusza do systemowej przemiany. Bo chrześcijaństwo nie może być plastikowe i syntetyczne. Musi byś markowe. Zgodne z Oryginałem, który tak wyczerpująco przybliża Luciani. Na czas oczekiwania i na czas przyjścia – gorąco polecam!

AGNIESZKA BOKRZYCKA


obejrzeć

Nieplanowana przemiana

Wyprzedane bilety na seanse przedpremierowe. Pozytywne opinie. I co ważniejsze – prawdziwa historia mówiąca o wartości ludzkiego życia i nawrócenia, które zawsze jest możliwe. Oglądając film Nieplanowane, dostajemy lekcję tego, jak w życiu można stracić poczucie, że jest ono najważniejsze! Jeszcze większą lekcją jest to, że można odnaleźć się w nim na powrót, czyniąc przy tym wiele dobra!
W przestrzeni społecznej od wielu lat obecna jest debata na temat aborcji. Rozpatrywana jest ona w wielu aspektach, czasami jednak w dyskusjach osób będących za aborcją brakuje przejścia od JA do TY. Dopiero ze spotkania człowieka z człowiekiem zaczyna się rodzić przestrzeń życia.
Film jest przejmujący. Na długo pozostaje w myślach i pobudza do refleksji. Pokazuje jednak, że mimo rozmów i tego, że każdy docenia wartość ludzkiego życia, czasami brakuje w nas zrozumienia, że dopiero wtedy, gdy zauważamy obok siebie drugiego człowieka jako istotę ludzką, która ma takie samo prawo do życia, jest możliwe, aby to życie przyjąć i pobłogosławić. Często zastanawiam się, jak można przekonać osoby, które w aborcji nie widzą nic złego.
W ostatnich kilku latach zauważyłem jednak coś jeszcze.
Jako teolog wiele razy byłem pytany, co na ten temat sądzę, i zawsze moje zdanie i argumenty były takie same. W tym roku we wrześniu po raz kolejny w ciągu 4 lat zadano mi to pytanie w grupie osób, z którymi – dobrze to pamiętam – już o tym rozmawialiśmy. Temat zatem wraca. Coś jest niejasne. I dopiero w kontekście głównej bohaterki filmu pojąłem, czego brakuje w podejściu do tego tematu. Trzeba zobaczyć człowieka, istotę wolną i rozumną, stworzoną na obraz i podobieństwo Boże. Inaczej się nie da. Może więc ten Adwent i historia, która wydarzyła się Abby Johnson, pokaże w nowym świetle kwestię aborcji i pomoże lepiej przeżyć to, jak Bóg przychodzi do nas właśnie w postaci Dziecka, które także było NIEPLANOWANE…

MICHAŁ ŻÓŁKIEWSKI

Wydrążone pod zamkiem tunele w części zostały
wybetonowane, w części zaś wykute są w surowej skale

MATERIAŁY PRASOWE URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO WOJ. DOLNOŚLĄSKIEGO

Podziemia Zamku Książ to wojenna tajemnica
Wałbrzycha – skrywają ciekawą, choć tragiczną
historię Kompleksu Książ – Riese Fürstenstein


zwiedzić

Podziemia, w których żyje historia

W ofercie turystycznej trzeciego co do wielkości i jednego z najpiękniejszych zamków w Polsce to nowość i zarazem wyjątkowa atrakcja. Oto wiosną tego roku na Zamku Książ w Wałbrzychu udostępniono liczącą pół kilometra podziemną trasę turystyczną. Wzbudzająca wiele emocji, wzruszeń, a nade wszystko ogromnie ważna historycznie ścieżka to oferta, która zimą (ze względu na stałą temperaturę panującą w podziemiach) szczególnie zyskuje na atrakcyjności.
Dajcie się więc zaprosić! Znajdująca się około 50 metrów pod zamkiem trasa turystyczna intryguje swoją różnorodnością. Podczas jej zwiedzania przejdziemy przez potężną wybetonowaną halę, wykute w skale korytarze, a także zobaczymy poboczne komory bunkra. Dowiemy się również, że to jeszcze nie wszystko! Według bowiem dostępnych historykom danych oraz zapisków ulubionego architekta Adolfa Hitlera, Alberta Speera, wysoce prawdopodobne jest, że do dziś nieodkrytych korytarzy i tuneli jest jeszcze dużo więcej.
Wszystko wskazuje na to, że znana nam dziś powierzchnia (tj. 3200 m2) to zaledwie połowa tego, co w rzeczywistości znajduje się pod zamkową ziemią. Potwierdzeniem tej teorii są również obliczenia naukowców i historyków, którzy oszacowali ilość przywiezionego do zamku betonu.

Na tej podstawie okazało się, iż należy przypuszczać, że taka jego ilość wystarczyłaby do wybetonowania dwukrotnie większej powierzchni, niż odkryto to obecnie.
Cała podziemna trasa przebiega wzdłuż tarasów (przy miejscu poszukiwań domniemanego podziemnego dworca kolejowego) i prowadzi w kierunku budynku głównego zamku. Zakończenie pierwszej połowy trasy znajduje się przy zawale – wejściu do zasypanego szybu windowego, z którego wyjście znajdować się miało na Dziedzińcu Honorowym.
Zwiedzanie trasy to przede wszystkim poznawanie tajemnic i historii. Oprowadzający grupy przewodnik ciekawie opowiada o książańskich tajemnicach, przedstawia teorie o celu powstania tunelu, a także przekazuje tragiczną historię więźniów, których zdrowie i życie poświęcono dla jego wydrążenia. Historię, która nakazuje wyciągać wnioski, a nade wszystko… pamiętać.
Zachęcamy, by zejść do podziemi Zamku Książ, jednego z najbardziej tajemniczych obiektów w Polsce, i zobaczyć to, co było skrywane przez ponad 70 lat.

umwdKATARZYNA KRZEMIŃSKA
MATERIAŁ PRZYGOTOWANY
PRZEZ WYDZIAŁ PROMOCJI
WOJEWÓDZTWA