SŁOWNIK WYRAZÓW BARDZO OBCYCH

Przyjaźń

Zdefiniowanie zjawiska, jakim jest przyjaźń, nie jest łatwe,
gdyż dotyczy tajemnic ludzkiego ducha
– więcej: jedności osób, w którą wkracza sam Bóg.

KS. ALEKSANDER RADECKI

Wrocław

W przyjaźni następuje zdwojenie „ja”: moje „ja” i twoje „ja” stanowi moralną jedność

MABEL AMBER/PIXABAY.COM

Tęsknoty za prawdziwą przyjaźnią doświadczył z pewnością każdy z nas, ale też zawirowań wokół tego fenomenu ludzkich relacji nie brakuje. Bo oto ktoś mówi: mam mnóstwo przyjaciół – co z góry zakłada, że będzie tu chodziło jedynie o dobrych znajomych, kumpli, wspólników, ziomków. A co sądzić o stwierdzeniu narzeczonych lub byłych małżonków po rozpadzie ich związku: zostańmy przyjaciółmi? To kim byli oni naprawdę dla siebie i kim będą teraz? Kolejne nadużycie terminu przyjaźń: oto mąż/żona mają przyjaciółkę/przyjaciela; czy taka relacja nie zniszczy ich małżeństwa? I jeszcze apostoł Judasz, który zdradzając pocałunkiem Mistrza, usłyszał: Przyjacielu, po coś przyszedł? (Mt 26, 50).
Przyjaźń to tajemnica
Być przyjacielem, to być-przy-jaźni (świadomości, duszy), ale też być-przy-ciele (jak najbliżej) drugiego człowieka. To nie jest jedynie gra polskich słów. Św. Jan Paweł II w książce Osoba a miłość ukazał jasne rozróżnienie relacji międzyludzkich, co okazuje się niezwykle cenne i przydatne w praktyce.
Koleżeństwo opiera się na podstawach obiektywnych: wspólna praca, wspólne zadania, zainteresowania. Sympatię definiuje Karol Wojtyła jako współdoznawanie – to, co się dzieje między osobami na płaszczyźnie uczuć. W tej czysto uczuciowej miłości decyzja woli i wybór nie odgrywają jeszcze właściwej roli. Słabość tej relacji leży w tym, że bierze ona w posiadanie uczucie i wolę człowieka, często niezależnie od obiektywnej wartości osoby, do której się zwraca. W przyjaźni rozstrzygający jest udział woli: Ja chcę dobra dla ciebie tak, jak chcę go dla siebie samego.
Następuje wtedy zdwojenie „ja”: moje „ja” i twoje „ja” stanowi moralną jedność. Zaangażowanie woli sprawia, że przyjaźń bierze w posiadanie całego człowieka, zawierając w sobie wyraźny wybór osoby. Miłość będzie w gruntowny sposób przetwarzała sympatię w przyjaźń. Nic więc dziwnego, że przyjaźń będzie dokonywała się w bardzo ograniczonej liczbie osób.
Spośród wielu prób definiowania przyjaźni przywołajmy wypowiedź św. Augustyna: „Przyjaźń jest związkiem między osobami, które kochają Boga całym sercem, kochają się nawzajem i są złączone na całą wieczność jedna z drugą i z Chrystusem. Przyjaźń jest odskocznią, pomostem do doskonałości, którą jest zasadniczo miłość Boga i bliźniego. Dzięki przyjaźni i poprzez nią można przeżywać w sposób pełniejszy przyjaźń z Bogiem”.
Śmiem przypuszczać, że właściwie nazywane relacje pozwoliłyby uniknąć wielu nieporozumień i rozczarowań.
Po co jest przyjaciel?
Pytanie wcale nie jest retoryczne! Człowiek niedorozwinięty duchowo, rozczarowany, zdradzony i sfrustrowany będzie wmawiał sobie i innym, że najlepiej być samemu i nie zawracać sobie głowy mrzonkami o przyjaźni, której nie ma, nie było i nie będzie.

A jeśli jest pesymistą, wypowie swoje credo: Umiesz liczyć – licz na siebie!
To prawda, że znalezienie przyjaciela jest niezwykle trudne i wymaga ostrożności. Przyjaźń wymaga próby, gdyż inna jest relacja przyjaciela w powodzeniu, inna w nieszczęściu.
Ale warto taki wysiłek podjąć, gdyż kto znalazł przyjaciela – skarb znalazł (zob. Syr 14 – 17).
Mądrzy ludzie uczą: „Po oddychaniu, jedzeniu i spaniu przyjaźń jest jednym z warunków koniecznych do życia” (A. Bry). „Żaden człowiek nie jest sam z siebie całością. Aby być sobą w pełni, potrzebuje przyjaciół” (H. Emerson). „Nie ma większego szczęścia od radości ze znalezienia serca, które cię zrozumie” (W. Robinson).
„Wśród wielu dzieł, jakie wyszły z ręki Boga, przyjaźń jest jedną z najdelikatniejszych form szczęścia duszy” (A. Bougeard). „Potrzebny nam ktoś, kto w nas wierzy; ktoś, kto myśli o nas pozytywnie, kto zauważa nasze zalety i nie wyszukuje wad; ktoś, kto widzi w nas dobro” (E. Hubbard). „Jeśli istnieje coś, co uwzniośla duszę, to mieć przyjaciela. Jeśli istnieje coś, co uwzniośla ją jeszcze bardziej, to być przyjacielem” (R. Wagner).
Lista dobrodziejstw płynących z prawdziwej przyjaźni pozostanie niedokończona. Tym bardziej trzeba pytać: jakie motywy pozwalałyby ludziom gardzić przyjaźnią, niszczyć ją lub odrzucać myślą, mową, uczynkiem czy zaniedbaniem?
Prawa przyjaźni
Nie ma przyjaźni bez ofiary i poświęcenia.
„Pierwszym prawem przyjaźni jest to, że trzeba ją pielęgnować i dbać o nią. Drugie prawo przyjaźni domaga się od nas wyrozumiałości, kiedy to pierwsze jest łamane” (Wolter).

PRZYJAŹŃ ZAKŁADA
ABSOLUTNE
POSZANOWANIE
WOLNOŚCI BLIŹNIEGO,
BEZINTERESOWNOŚĆ,
ŻYCIE W PRAWDZIE,
SZACUNEK DLA
WŁASNYCH TAJEMNIC,
A JEJ DUSZĄ JEST
WIERNOŚĆ.

W prawdziwej przyjaźni jest miejsce na doskonalenie siebie, na wymianę posiadanych darów, a także na nieustanne uzupełnianie się. Przyjaciele muszą być otwarci na innych; stąd konieczność walki z wszelkimi formami zazdrości. A jeśli w czasie próby przyjaciel odchodzi lub zdradza – nigdy nie był przyjacielem!
„Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś” (A. de Saint-Exupéry).