MAREK MUTOR

Wrocław

Pamięć i sumienie

Kultura pamięci wymaga otwartości na różne punkty widzenia oraz uwzględniania wrażliwości różnych narodów. Podzielone wojnami i wewnętrznymi konfliktami społeczeństwa powinny zachowywać prawo do szacunku dla swojej interpretacji historii. Jednak europejska, polifoniczna kultura pamięci będzie istnieć o tyle, o ile uda nam się jasno nazwać i osądzić oczywiste zło, które w historii pojawiało się w postaci różnych systemów totalitarnych. Człowiek nie będzie nigdy prawdziwie wolny, jeśli nie ukształtuje w sobie sumienia zdolnego osądzać jakość moralną konkretnych czynów. Podobnie, w życiu narodów i społeczności międzynarodowej istnieje potrzeba sumienia jako warunku wolności.
Pod koniec lat 40. XX w. społeczność międzynarodowa osądziła w tzw. procesach norymberskich zbrodniarzy narodowego socjalizmu.
Działalność ówczesnego Trybunału ukazała światu nie tylko konkretne przypadki zbrodni, ale też stanowiła osąd nad całym systemem nazistowskim opartym na rasistowskiej ideologii. Odtąd nazizm nigdzie na świecie nie jest akceptowany, a próby odwoływania się do poglądów nazistowskich są publicznie piętnowane i niejednokrotnie ścigane prawem. Trybunał w Norymberdze wydał zatem słuszny osąd, który kształtuje do dziś sumienia ludzi na całym świecie.
System komunistyczny nie doczekał się podobnego osądu, co więcej – bywa publicznie akceptowany. Niektóre państwa otwarcie uznają się za komunistyczne (np. Chiny, Kuba, Korea Północna) i stosują represyjne metody wobec swoich obywateli. W wielu krajach Zachodu komunizm bywa uznawany za piękną ideę, która tylko przypadkiem wyrodziła się tu i ówdzie w dyktatury (których zbrodnie bywają pomniejszane).
Tymczasem komunizm, panujący dłużej i na większym obszarze globu niż nazizm, zebrał największe w historii krwawe żniwo ok. stu milionów ofiar, doprowadzając do ludobójstw i innych zbrodni przeciwko ludzkości.
W ostatnich dniach października zmarł znany rosyjski dysydent Władimir Bukowski. U kresu życia wraz z prof. Renato Cristinem z Włoch pracował nad ideą „Norymbergi dla komunizmu”. Dziś ich apel do społeczności międzynarodowej został zaprezentowany opinii publicznej. Pod apelem Bukowski–Cristin podpisało się wielu luminarzy europejskiego życia publicznego (np. były szef PE A. Tajani, były premier Estonii M. Laar, wielu naukowców i myślicieli). Szczególną inicjatywę podjęły instytucje zrzeszone w Platformie Europejskiej Pamięci i Sumienia (m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, IPN, Centrum Historii Zajezdnia). Społeczność tej międzynarodowej organizacji postanowiła zorganizować w najbliższych latach symboliczny obywatelski trybunał, który zająłby się sądzeniem zbrodni przeszłości, jeśli próby tworzenia międzynarodowego trybunału na poziomie rządów państw spełzłyby na niczym. Tego rodzaju próba może choć w symboliczny sposób wpływać na kształtowanie sumień Europejczyków i oddanie sprawiedliwości ofiarom.