Trzebnica – śląska Sainte-Chapelle

750 lat temu, 25 VIII 1269 r., dzień po uroczystości patronalnej kościoła Cysterek
w Trzebnicy i dwa lata po ekshumacji i elewacji relikwii św. Jadwigi dokonano
oficjalnej translacji szczątków świętej, kończąc uroczyście obrzędy wprowadzenia
kultu nowej i jednocześnie własnej świętej w kulturę religijną i praktykę liturgiczną
diecezji wrocławskiej oraz całego Kościoła.

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Ziębice

Kaplica pw. św. Jadwigi z jej sarkofagiem w centrum

ARCHIWUM NŻ

Nawiedzając sanktuarium św. Jadwigi w trzebnickim kościele klasztornym, dostrzec można, że funkcja wzniesionej tam kaplicy, a także jej struktura i styl przypominają słynną Sainte-Chapelle ufundowaną przez króla Francji Ludwika IX Świętego (1214–1270) w celu przechowywania i oddawania należnej czci relikwiom Męki Pańskiej.
Obrzędy inicjujące kult św. Jadwigi
Papieska decyzja o wyniesieniu na ołtarze księżnej Jadwigi, poprzedzona żmudnym procesem kanonizacyjnym, spowodowała potrzebę przeprowadzenia ekshumacji i elewacji, czyli podniesienia szczątków nowej świętej z dotychczasowego grobu i po zapewnieniu im stosownej oprawy sakralnej przeniesieniu ich w nowe, godne miejsce, gdzie wystawione do publicznej czci będą mogły służyć budowaniu więzi i wspólnoty z wiernymi przychodzącymi z prośbami i podziękowaniami za otrzymane łaski.
Tego typu miejsce stawało się także konkretnym punktem odniesienia wobec pamięci dziedzictwa pozostawionego przez świętego za jego życia doczesnego.
Żywot św. Jadwigi wskazuje 17 VIII 1267 r. jako dzień, w którym dokonano obrzędu ekshumacji, a elewacji i pierwszej translacji dokonano 25 VIII 1267 r., dzień po uroczystości patronalnej konwentu cysterek trzebnickich i głównego patrona pary książęcej Jadwigi i Henryka Brodatego – św. Bartłomieja. Zgodnie z lokalnym proprium dzień ten miał rangę święta kolejnej rocznicy dedykacji, czyli poświęcenia kościoła. Hagiografia św. Jadwigi łączy w jedną narrację wszystkie obrzędy kanonizacyjne, stąd warto poświęcić im więcej uwagi w celu przedstawienia prawidłowej rekonstrukcji wydarzeń.
Wśród uczestników tego rytu byli opaci cysterscy: Mikołaj z Lubiąża i Maurycy z Kamieńca Ząbkowickiego. Liczba opatów, a zatem zwierzchników zakonnych mogących posługiwać się biskupimi insygniami, wiązała się z zawartą w Żywocie Większym św. Jadwigi wizją mniszki Julianny, według której przy grobie księżnej obecnych było dwóch opatów i dwóch biskupów. Taki zabieg miał konkretny cel – chodziło o uwiarygodnienie cudów mogących być przypisanych Jadwidze. Dwór książęcy reprezentowali: wnuk św. Jadwigi i syn Henryka Pobożnego książę Konrad I Głogowski wraz z potomstwem oraz siostrą Agnieszką, późniejszą ksienią cysterską w Trzebnicy. W ceremonii uczestniczyło także wiele innych osób nobilitowanych: prałatów i zakonników, duchowieństwo niższe, a także rycerze i pospólstwo, jednakże ich dostęp do kaplicy św. Piotra, gdzie znajdował się grób świętej, był niemożliwy ze względu na porządek, bezpieczeństwo i szacunek.
Hagiograf opisuje niezwykłe wydarzenie związane z cudownym zapachem, jaki zaczął wydobywać się, gdy otwarto drewniane wieko trumny, w której spoczywało ciało świętej. Motyw ten jest powtórzeniem tego, co miało miejsce w kościele klasztornym przed pogrzebem księżnej, gdy ciało spoczywało na marach. Wczytując się w zachowany przekaz, można dostrzec także motyw oznaczony jako „corpus incorruptum”. Ekshumacja z grobu szczątków św. Jadwigi wykazała bowiem, iż biologicznemu rozkładowi nie uległy trzy palce, w których Jadwiga trzymała figurę Matki Bożej, oraz mózg. Zgodnie z opisem z głowy świętej wypływał pachnący olejek. Odczytując hagiografię Jadwigi w duchu średniowiecza, zapewne można te zewnętrze znaki uznać za nadzwyczajne wydarzenia o znamionach cudu, jednak znając współczesną biologię i medycynę, trzeba nadmienić, iż odpowiednie warunki geologiczne i klimatyczne mogą spowolnić proces rozkładu ciała i wpłynąć bardzo mocno na stan ich zachowania. Po zabezpieczeniu zachowanych szczątków relikwie zostały złożone najprawdopodobniej w kaplicy św. Jana, czyli w miejscu, w którym Jadwiga chciała zostać pochowana. Miało to sens o tyle, że planowano już nowe miejsce pochówku, godne pierwszej świętej Śląska i władczyni jednego z najważniejszych regionów Polski.
Sanktuarium na paryską modłę
Idea wzniesienia oddzielnej kaplicy jako miejsca oddawania czci św. Jadwidze zrodziła się wkrótce po kanonizacji w kręgach rodziny książęcej. Wysoka godność Jadwigi oraz jej sława jako pobożnej i poświęcającej swoje życie na czynienie dzieł miłosierdzia, a także główne miejsce ostatnich lat życia, śmierci i spoczynku w Trzebnicy, swojej najważniejszej w życiu fundacji, predysponowały do ustanowienia oddzielnego sanktuarium, gdzie z należytą godnością będzie propagowany jej kult.

Wskazuje na to dokument arcybiskupa salzburskiego Władysława, legata papieskiego księcia śląskiego i wnuka św. Jadwigi. W przywileju wydanym po 12 VI 1267 r. wyraża zgodę na wykorzystanie drewna, słomy i gliny oraz wyrób cegieł i prowadzenia prac kamieniarskich dla wznoszonej kaplicy św. Jadwigi w Trzebnicy, wykorzystując dobra książęce w miejscowościach położonych w pobliżu Ziębic. Dokument zawiera również samą intencję budowy, która ma być dziełem dla św. Jadwigi w kościele św. Bartłomieja w Trzebnicy (oryg. ad opus sancti Bartholomei ecclesie sancteque Hedwigis in Trebnicz). Stąd należy przyjąć, że w okresie sprawowania ceremonii pierwszych obrzędów pokanonizacyjnych prace budowlane już prowadzono. Była to z pewnością rozbiórka dotychczasowej kaplicy św. Piotra i zabezpieczenie terenu, gdyż według źródła dyplomatycznego z 28 IV 1268 r. tego dnia abp Władysław położył kamień węgielny pod budowę kaplicy pw. św. Jadwigi.
Prace budowlane musiały być prowadzone bardzo sprawnie, zważywszy na rozmach i gabaryty kaplicy wykonanej w nieznanym w tym czasie na Śląsku stylu gotyckim, skoro 1 V 1269 r. zakończono główny proces wznoszenia mauzoleum. Budowa prowadzona była zapewne pod miejscową kuratelą i kontrolą siostry Władysława i wnuczki Jadwigi ksieni Agnieszki I, która została następczynią zmarłej w 1268 r. ksieni Gertrudy. Zakończenie prac budowlanych pozwoliło na dokończenie obrzędów inaugurujących kult św. Jadwigi w diecezji wrocławskiej, jakim była oficjalna już translacja jej relikwii.
Jak twierdzą historycy sztuki i architektury, trzebnicka kaplica jest pierwszym w pełni zrealizowanym obiektem gotyckim na Śląsku. Z punktu widzenia funkcji zwraca się uwagę na podobieństwo do słynnej paryskiej Sainte-Chapelle – jako oddzielnej przestrzeni sakralnej, w której można się skupić wyłącznie na ceremoniach i sposobach oddawania czci jednemu obiektowi kultu. Jeśli chodzi o formę kaplicy, wskazuje się na związki z innymi regionami Francji i Niemiec, szczególnie z Nienburgiem. Ma to swoje znaczenie, gdyż relacje z tym biskupstwem i miastem a Trzebnicą były bliskie, mniszki posiadały tam swoje dobra, a lokalny biskup roztaczał nad nimi swoją protekcję, czego dowodem są zachowane dokumenty o wzięciu ich w opiekę.
To właśnie te związki oraz osoba abp. Władysława, obytego w ówczesnym świecie chrześcijańskim, posiadającego szerokie koneksje i wpływy pozwoliły na sprowadzenie fachowców o skali europejskiej w celu wybudowania tej dostojnej świątyni. W tym okresie planowano już uroczystą translację relikwii św. Jadwigi do nowego i ostatecznego miejsca kultu. Wiele zachowanych w Archiwum Państwowym we Wrocławiu listów odpustowych licznych biskupów z Polski i innych krajów nadaje przywileje uwolnienia od kar czyśćcowych wiernych uczestniczących w ceremoniach jadwiżańskich: translacji i święta liturgicznego dies natalis.
Ingres św. Jadwigi
Uroczysta ceremonia translacji relikwii św. Jadwigi odbyła się 25 VIII 1269 r., zatem dwa lata po kanonizacji.
Żywot św. Jadwigi opisuje, iż w uroczystości tej brały udział nieprzeliczone tłumy pielgrzymów oraz zaproszonych gości z kraju i zagranicy. Autor wymienia m.in. króla Czech Przemysła Ottokara II wraz z dworem, księcia wrocławskiego i arcybiskupa Salzburga Władysława, który przewodniczył uroczystościom. Obecni byli książęta śląscy, krewni świętej oraz dwory władców innych księstw dzielnicowych Polski.
Zgodnie z opisem w Trzebnicy nie było miejsca w zabudowaniach klasztornych i innych nieruchomościach, dlatego teren wokół opactwa i błonia zasłano znaczną liczbą namiotów. Hagiograf wskazuje też na osoby duchowne, wymieniając prałatów, zakonników, proboszczów i rektorów kościołów czy kapelanów. W czasie trwania ceremonii miał miejsce obrzęd oddania czci relikwiom św. Jadwigi przez ich ucałowanie. Uroczystość uświetniał śpiew pieśni dziękczynnych, grano na organach, przygotowano także specjalną iluminację wnętrza kościoła, by wizualnie uświadomić zebranym, że zbawiona dusza księżnej ogląda sfery niebiańskiego królestwa.