MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ WROCŁAWSKIE CENTRUM ROZWOJU SPOŁECZNEGO

Hej, to ważne!

Zatrzymaj się! Spójrz! Zastanów, zrób! Zainteresuj się!
Czy kampanie społeczne są jeszcze potrzebne? No i czy są skuteczne?

ŁUKASZ ŁASKAWIEC

WCRS

Plakat do kampanii społecznej
„Podziel się wodą”

A może odwrotnie – może nie ma nic bardziej potrzebnego? Może szczególnie teraz, gdy cały świat coś reklamuje, gdy promocja jest codziennie, a news zastępowany jest następnym w czasie kilku sekund.
Może właśnie teraz trzeba o rzeczach ważnych mówić tak mocno, głośno, wyraźnie i ze wszystkich stron, żeby inni to usłyszeli.
Akuszerka
Jest w tym pewna apodyktyczność i postawienie się w roli: wiem, jak powinno być, i tobie powiem. Coś, czego bardzo nie lubimy, coś, co jest niemodne. Ale czy nie jest słuszne? Sokrates twierdził, że prawda jest w nas, ale czasem warto ją z nas wydobyć.
Pozwolić urodzić się prawdzie, która w nas jest, wydobyć ją z nas, pomóc, żeby sama wyszła na jaw – to zadanie akuszera. Urodzić, przypomnieć, zainspirować, zasygnalizować, zwrócić uwagę, uświadomić sobie – to może być zadanie kampanii społecznych. Może. Czy jest?
Kubek zimnej wody
To woda odpowiada za regulację temperatury ciała i przyjmuje się, że w gorące dni dorosły człowiek powinien wypijać jej od 2 do 3 litrów dziennie.

Niegazowana woda mineralna jest najlepszym sposobem na ugaszenie pragnienia i schłodzenie się. W czasie upałów warto zadbać o tych, którym może jej brakować. Czy osoby obok nas mają co pić? Warto zadać sobie takie pytanie i zabrać dodatkową butelkę wody do torby – może przyda się komuś w naszym otoczeniu w parku, na ulicy, w autobusie.
– Pamiętajmy o seniorach, u których wraz z wiekiem słabnie poczucie pragnienia – opowiada Łukasz Rataj z WCRS. – Jeżeli w naszym otoczeniu są osoby starsze, upewnijmy się, czy mają dostęp do świeżej wody. Ważnym gestem będzie również odciążenie ich w codziennych obowiązkach.
Zainteresuj się drugim człowiekiem, podziel się kubkiem wody i wiedzą na temat właściwych zachowań w trakcie upałów. Niech gorące dni spędzane w mieście będą mniej uciążliwe.
Kampania „Podziel się wodą” realizowana przez WCRS ma wymiar międzypokoleniowy – namawiamy młodych ludzi do pomocy dziadkom, starszym sąsiadom i wszystkim osobom potrzebującym pomocy.

We Wrocławiu znajduje się kilka ulicznych ujęć wody pitnej, z których można korzystać. Najlepiej rozpoznawalne są te, które MPWiK postawiło przed rozpoczęciem EURO 2012. Proste w formie, o kolorze szarym, opatrzone są logo miasta i MPWiK. Znajdują się w miejscach często uczęszczanych przez przechodniów – na placach: Dominikańskim, Solnym, Jana Pawła II i Grunwaldzkim. Do tego w przejściu dla pieszych przy budynku D2 Politechniki Wrocławskiej, a także przy Stadionie Miejskim. Dodatkowo w naszym mieście znajduje się kilkanaście historycznych zdrojów. Ważne jest, by pamiętać, że wodę spożywać można jedynie z tych, które oznaczone są tabliczką „woda zdatna do picia”.
Nie zostawiaj mnie w samochodzie
Temperatura we wnętrzu samochodu pozostawionego w upalny dzień na słońcu potrafi wzrosnąć nawet o 20°C w ciągu 10 minut, a 27°C na zewnątrz to nawet 60°C we wnętrzu auta!
WCRS w ubiegłym roku zainicjowało kampanię „Nie zostawiaj mnie w samochodzie”, która ma na celu uświadomienie zagrożeń wynikających z pozostawienia dziecka lub zwierzęcia w nagrzanym samochodzie.
Każde dziesięć minut ma znaczenie – samochód bardzo szybko zmienia się w piekarnik, temperatura wzrasta, a pozostawione w nim dzieci i zwierzęta mogą znaleźć się w sytuacji zagrożenia życia. Nie zostawiajmy dzieci i zwierząt w samochodzie nawet na 5 minut! Warto rozejrzeć się, czy w samochodzie na parkingu obok nas nikt nie zostawił dziecka, a jeżeli spotkamy się z taką sytuacją – nie bójmy się i interweniujmy ze spokojnym sumieniem. Każda minuta ma znaczenie.

Zmiana
A skuteczność kampanii? Jest nią i może być zmiana, ale w perspektywie długofalowej. Zmiana postrzegania spraw, zmiana zachowań, uwrażliwienie, zrozumienie, ale i – a może przede wszystkim – zmiana postępowania.
Od tego zależy teraźniejszość i przyszłość. Moje życie i życie wokół.
Zainteresuj się! Nie jest za późno. Zmiana zaczyna się w nas. Od tu i teraz. Ty możesz zmienić się, swoje postępowanie.
I zacznij od małych rzeczy. Nie musisz brać niepotrzebnych foliówek z Biedronki. Idąc ulicą, podnieś głowę znad smartfona i zobacz, czy ktoś nie słabnie w upale. Myjąc wieczorem zęby, nie puszczaj wody bezcelowo.

Podnieś dziennie jeden śmieć leżący na chodniku. Zadzwoń w tym tygodniu do babci bez okazji i zapytaj, co u niej.
Nie kup raz dzieciom niepotrzebnych śmieci-zabawek… Małe sprawy. Małe kroki. Prawdziwe zmiany. I trochę tylko smutno, że musimy czekać na kampanię, żeby urodzić to z siebie.
Nie ma jednak co rozpaczać. Lepiej ucieszyć się, że są jeszcze ci, którzy chcą nam pomagać przypomnieć sobie o rzeczach ważnych.

Co zrobić, jeżeli na parkingu zobaczysz
samochód,
w którego środku znajduje się
dziecko,
a na dworze jest upał?

  1.  Sprawdź, czy drzwi są otwarte i czy w pobliżu nie ma opiekunów dziecka.
  2. Jeśli nie, zadzwoń na pogotowie i policję – cały czas obserwuj dziecko.
  3. W przypadku kiedy dziecko płacze, krzyczy, jego czoło jest zlane potem, ma wypieki na twarzy lub nie reaguje na twoje wołanie – wybij znajdującą się z dala od dziecka szybę w samochodzie, uderzając w jej róg twardym narzędziem.
  4. Natychmiast wyciągnij dziecko z pojazdu.
  5. Przenieś je w chłodne miejsce, np. do miejsca zacienionego lub klimatyzowanego.
  6. Jeżeli dziecko jest przytomne, rozbierz je i ochładzaj poprzez wachlowanie oraz ułożenie zimnych okładów w pachwinach i/lub pod pachami.
  7. Jeżeli dziecko jest nieprzytomne, sprawdź, czy oddycha – odchyl głowę do tyłu, nachyl się nad dzieckiem i postaraj się zobaczyć ruchy klatki piersiowej, poczuć oddech na policzku oraz usłyszeć oddech.
  8. W przypadku braku oddechu wykonaj 5 oddechów ratowniczych.
  9. Jeżeli po ich wykonaniu dziecko dalej nie oddycha, rozpocznij resuscytację krążeniowo-oddechową, wykonując naprzemiennie 30 uciśnięć klatki piersiowej (dolna połowa mostka) i 2 oddechy. Powtarzaj tę czynność do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego.

MICHAŁ CZAPLA
ratownik medyczny, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu