„WIEM, KOMU UWIERZYŁEM” (2 TM 1,12)
Apologia na dzień powszedni

Biblijny most – przęsło drugie

„Po śmierci Jezusa, a przed ostatecznym spisaniem Ewangelii, zafałszowano Jego słowa i czyny.
Ewangelie są zmyślone”.
Nie są zmyślone. To zapis przekazu naocznych świadków, historycznie wiarygodne dokumenty.
Oddają prawdę o tym, co Bóg w Jezusie uczynił dla zbawienia człowieka.

KS. MACIEJ MAŁYGA

Wrocław

„Zabierzesz mnie na drugi brzeg”

MODESTAS URBONAS/UNSPLASH.COM

Biblijny most, łączący nas z wydarzeniami sprzed dwóch tysięcy lat, jest pewny. Pierwsze przęsło już przebadaliśmy – łączy ono dzisiejszy tekst Biblii z oryginałami: czytamy taką Biblię, jaką napisali jej autorzy.
Przez 1900 lat nikt tu nic nie zmienił.
Drugie przęsło biblijnego mostu sięga dalej. Obejmuje okres 40–70 lat między spisaniem Ewangelii a życiem Jezusa. I to przęsło jest pewne, choć węższe, skromniejsze, jak wąska i skromna jest u źródła najpotężniejsza nawet rzeka.
Napisali naprawdę i pisali prawdę
Ewangeliści nie tylko naprawdę napisali słowa, które dziś czytamy w Biblii, ale także pisali prawdę – „podają wiernie to, co Jezus, Syn Boży, żyjąc wśród ludzi, dla wiecznego ich zbawienia rzeczywiście uczynił” (Sobór Watykański II, Konstytucja o Objawieniu Bożym, r. 1965), choć „byłoby błędem żądać, aby każdy pojedynczy element tekstu precyzyjnie odpowiadał szczegółom wydarzeń, ponieważ nie koresponduje to z naturą i intencją Ewangelii” (Papieska Komisja Biblijna, „Natchnienie i prawda Pisma świętego”, r. 2014). Ewangelie to nie suche kroniki, lecz „kerygmatyczne biografie Jezusa” (M. Hengel), dzieła historyków piszących w perspektywie wiary.
W trzech krokach ukażmy racje tego przekonania.
Logika objawiającego się Logosu
Pierwszy krok jest zupełnie podstawowy.
To stwierdzenie, że cała ta historia była w ogóle możliwa. Że Bóg jest, stworzył świat, ale ten wskutek buntu wolnych stworzeń został dotknięty przez grzech, że Bóg ten świat zbawia, stając się człowiekiem. Zanim otworzymy Biblię, należy otworzyć rozum na ową logikę objawiającego się Logosu. Zbawienie, Wcielenie i Zmartwychwstanie były możliwe. I wydarzyły się.
Oni to widzieli
Drugi krok to ukazanie, że tekst Ewangelii jest zbudowany z przekazu naocznych świadków, którzy widzieli, słuchali i dotykali Jezusa (1 J 1, 1; 2 P 1, 16).
Ewangelie zawierają charakterystyczne cechy, które może mieć tylko wiarygodne, bo zgodne ze stanem faktycznym świadectwo. Są to cechy „pamięci osobowej”, znane nam z kształtu naszych własnych wspomnień: wyryte głęboko obrazy ważnych, unikatowych wydarzeń, angażujących uczuciowo, trudnych do umieszczenia w czasie, z obecnością nieistotnych szczegółów.

W Ewangelii takich jest wiele: godzina spotkania z Jezusem (J 1, 39), inne łodzie (Mk 4, 36), zielona trawa do siedzenia (Mk 6, 39), osioł przywiązany do drzwi z zewnątrz (Mk 11, 4), emocje Jezusa (Mk 1, 40-43; 3, 1.2-5), Jego patrzenie dokoła siebie (Mk 3, 5; 11, 11).
Ewangelie nie są dziełem „pamięci kolektywnej” czy tworem jakiejś anonimowej wspólnoty (wspólnotom brakowało mocy wymyślania nowych rzeczy – Sobór Jerozolimski z trudem uzgodnił kilka prostych zasad, Dz 15, 20). To dzieło konkretnych, imiennych świadków. Przez kilka dekad przekazywali oni zapamiętane słowa i czyny Jezusa ustnie. Ten przekaz musiał narodzić się już podczas galilejskiej działalności Nauczyciela, około r. 30, potem zaś płynął różnymi nurtami, związany z Kościołami Jerozolimy, Antiochii czy Rzymu. Możliwe, że przed r. 37 spisana została w Jerozolimie historia męki (Mk 14 – 16). Jednak ostatecznego kształtu Ewangelie nabierają począwszy od lat 60., gdy giną ważni naoczni świadkowie („filary” Piotr i Jakub, „brat Pański”, Ga 2, 9), gdy ewangelizacja świata nabiera rozmachu i pojawiają się herezje „innych Ewangelii” (Ga 1, 9).
Słowa i gesty Jezusa
Trzeci krok sięga jeszcze głębiej w tekst Ewangelii. Otóż widać w niej oryginalne cechy samego Jezusa. Wyznaczają je opracowane przez biblistów kryteria. Najpierw kryterium inności (nieciągłości), czyli nowości Jezusa wobec judaizmu i wobec życia pierwotnego Kościoła (Ewangeliści nie mieli od kogo „odgapić”); nikt wszak nie mówił jak On (J 7, 46): o Królowaniu Boga, o Ojcu, o sobie jako Synu Człowieczym; nikt nie czynił tego, co On: powołanie dwunastu, egzorcyzmy, odpuszczanie grzechów, przyjaźnie z grzesznikami.
Drugim ważnym kryterium jest kontynuacja (ciągłość): Jezus Ewangelii to autentyczny palestyński Żyd swego czasu.
Inne kryteria to m.in. poświadczenie w różnych źródłach czy kłopotliwość.
Jak powiada więc Pismo: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” (Mk 1, 15).

Warto: wyczytać w Mk 11 – 16
elementy „pamięci osobowej” (imiona,
czas, miejsca).