ABP JÓZEF KUPNY

metropolita wrocławski

Świadczyć o Jezusie

W dziesiątym rozdziale Dziejów Apostolskich widzimy św. Piotra, który głosi zmartwychwstałego Jezusa.
Wszystko tu jest: świadectwo o czynach Jezusa, Jego męce i śmierci, a przede wszystkim świadectwo wiary w to, że Chrystus żyje. Ważne jest jednak miejsce, w którym dokonuje się to głoszenie – dom Korneliusza w Cezarei Nadmorskiej. Jakkolwiek sama Cezarea jest miejscem przepięknie położonym i na pewno mogła spełniać wówczas wszelkie warunki kurortu, w którym wakacje all inclusive pozostawały dla wielu szczytem marzeń, to jednak Piotr nie wybrał się tam w celach turystyczno-wypoczynkowych. Piotr poszedł tam, bo kazał mu Duch Święty, a najchętniej wcale by się do Cezarei nie wybierał, a tym bardziej nie miał zamiaru wchodzić do domu Korneliusza. Był on bowiem rzymskim oficerem, a więc dowodził armią, która okupowała Ziemię Świętą. Tu nie tylko chodzi o to, że był poganinem, ale był także wrogiem pod względem – nazwijmy to – politycznym.
A Duch Święty mówi, że Piotr ma pójść i ochrzcić Korneliusza, czyli wprowadzić do wspólnoty Kościoła kogoś obcego, niemal pod każdym względem, po ludzku do niej zupełnie niepasującego.
Po ludzku tak, ale nie po Bożemu. Bóg nie widzi w Korneliuszu poganina, rzymskiego żołnierza, okupanta. Bóg widzi w nim swoje dziecko, za które Jezus oddał życie. Przeżywamy czas wakacyjny, który sprzyja podróżowaniu i wielu spotkaniom z ludźmi. Patrzmy na drugiego człowieka po Bożemu i słuchajmy Ducha Świętego, który posyła nas do tych, których (być może) uznaliśmy za kompletnie do nas niepasujących.