ABECADŁO RODZINNE

Nie

Mądre zakazy wpływają
na rozwój moralny dziecka.
Jak zatem mądrze mówić
dziecku „nie”?

Dzieci potrzebują jasno wyznaczonych reguł, zasad i granic. Dzięki temu czują się bezpiecznie i spokojnie.
Często, aby pomóc dziecku we właściwym zachowaniu się, wystarczy samo naśladownictwo rodziców i opiekunów.
Zdarza się, że taka forma nie wystarcza, a naturalna dziecięca ciekawość bierze górę. Ale ciągle słyszane NIE, zwłaszcza bez wskazania innej alternatywy, może rodzić u dziecka frustrację i złość. Mały człowiek pozostaje w poczuciu, że coś robi źle i jednocześnie jest ograniczany – zaczyna czuć obawę przed naturalnymi zachowaniami wynikającymi z ciekawości.
Miłość do dziecka to nie tylko dawanie rozumnej swobody, zachęcanie do poznawania świata, stymulowanie potencjału dziecka, ale też jego ochrona, opieka nad nim, ustalanie zasad i norm, które powinny być przestrzegane ze względu na obowiązujące w społeczeństwie prawa i porządek.
Dziecko potrzebuje jasnych zasad i komunikatów, by mieć do czego się odnieść w swoim postępowaniu. Mądre zakazy wpływają na rozwój moralny dziecka, które zaczyna z małego egocentryka zmieniać się w zdolnego do wczuwania się w stany innych człowieka.
Pomoc w zrozumieniu przez dziecko, że pewnych rzeczy nie wolno robić ze względu na dobro innych, i dbałość o relacje z ludźmi to przede wszystkim zadanie dla rodziców.
Warto pamiętać o tym, że zbyt surowe wychowanie dziecka zamiast ukształtować zdyscyplinowanego, małego człowieka, może skutkować lękliwością, niepewnością i poczuciem niższości u dziecka. Nie zawsze trzeba straszyć i wszystkiego zabraniać.
Czasem trzeba pozwolić, by dziecko mogło uczyć się na własnych błędach.
Jak mądrze mówić „nie” dziecku?
Zastanów się, jak możesz rzadziej używać słowa NIE w komunikacji z dzieckiem. Warto poświęcić chwilę na przemyślenie swoich wypowiedzi w często powtarzających się sytuacjach. Może lepiej powiedzieć „Na sofie się siedzi” zamiast ciągłego „Nie skacz po meblach!”. Prawda, że brzmi milej? I od razu wskazuje pożądane zachowanie i właściwości użytkowe sofy.
Przykłady można mnożyć: „W domu chodzimy” zamiast „Nie biegaj!”, „Może poszukajmy czegoś innego” zamiast „Nie kupię Ci tego!”, „Teraz wychodzimy do przedszkola, autko tutaj poczeka aż wrócisz” zamiast „Nie baw się, teraz nie czas na to!”.

RYS. MWM

Zamiast mówić „Nie wstawaj od stołu!”, wytłumacz: „Dopiero, kiedy wszyscy skończą obiad, możesz odejść” albo „Będzie nam miło, gdy z nami jeszcze posiedzisz i porozmawiasz”.
Warto przypominać o zasadach panujących w domu, zwłaszcza tych ułatwiających codzienne funkcjonowanie.
„Czy możesz mi przypomnieć, gdzie kładziemy kredki po skończeniu rysowania?”, „Pokaż mi proszę, jak stawiamy buty po przyjściu do domu”.
W ten sposób przypominamy dziecku o konkretnym zachowaniu i zasadach, a przy okazji dajemy mu szansę na naprawienie sytuacji.
W wielu rodzinach (w naszej też) zdarza się, że słychać krzyk. Krzyk ma wielką moc i dobrze, że istnieje – w niektórych sytuacjach może nawet służyć bezpieczeństwu naszej pociechy. Straci jednak na wartości, jeśli będziemy krzyczeć… często.
Jako rodzice świadomi, jako mądrzy wychowawcy powinniśmy starać się być opanowani i cierpliwi, a podnoszenie głosu zostawiać na wyjątkowe sytuacje. Dzięki temu jest ogromna szansa, że gdy dziecko będzie przymierzało się do włożenia wsuwki do kontaktu albo biegło w stronę ulicy, na nasze gwałtowne i ostre „nie” zareaguje odpowiednio. Może się przestraszyć i nawet rozpłakać, ale będzie całe i zdrowe.
Jeśli nie mamy pewności, czy nadużywamy zakazów w stosunku do naszych dzieci, to je po prostu liczmy.
Dosłownie – zapisujmy sobie każdy incydent, kiedy mówimy: „Nie rób, nie wolno, nie!”. Wyniki mogą być naprawdę zaskakujące.

ALEKSANDRA ASZKIEŁOWICZ