MAREK MUTOR

Wrocław

Jeszcze o Niepodległej

Skąd wzięła się siła, która pozwoliła przed stu laty odzyskać Polakom utraconą niepodległość? Tkwiła ona w kulturze. Ważna była też pamięć o dawnej Rzeczypospolitej. W historii poszukiwano momentów, w których objawiały się najbardziej szlachetne cechy narodowe.
Znajdowało to wyraz w literaturze, np. twórczości H. Sienkiewicza, czy historiozoficznym nurcie sztuki, np. J. Matejki. Bez wątpienia nośnikiem tradycji narodowych był Kościół katolicki. Wypływająca z tradycji romantycznej wiara w możliwość powstania samodzielnego państwa polskiego była komplementarna z pracą pozytywistów, którzy przyczynili się do stwarzania struktur społecznych i politycznych niezbędnych do urzeczywistniania marzenia o niepodległości, a później utrzymania jej.
Z jednej strony działalność takich postaci, jak Piotr Wysocki, Józef Bem czy Romuald Traugutt, a później Józef Piłsudski, którzy podejmowali próby ogólnonarodowych zrywów powstańczych, była uzupełniania przez działania takich osób, jak książę Adam Czartoryski, twórca Hotelu Lambert, czy społeczników, jak Hipolit Cegielski, oraz polityków i dyplomatów, jak Roman Dmowski, Wojciech Korfanty czy Jan Ignacy Paderewski. Nie można powiedzieć, że jedna z tych tradycji przesądziła o trwałości aspiracji niepodległościowych – raczej wszystkie razem.

Tradycje walki o niepodległość stały się narodowym mitem, który był szczególnie ważny w okresie II wojny światowej. Idea powstania Polskiego Państwa Podziemnego była bardzo bliska idei tworzenia tajnych struktur państwowych w trakcie powstania styczniowego.
W okresie komunizmu, tak jak w XIX w., Kościół katolicki odegrał rolę depozytariusza tradycji narodowych i najważniejszych wartości. Prymas uważany był za interrexa i cieszył się najwyższym autorytetem. Tradycja pracy organicznej miała zaś duży wpływ na tworzenie struktur opozycji antykomunistycznej – KSS KOR, ROPCiO, a później NSZZ Solidarność.
Nurt bardziej radykalny: „Solidarność Walcząca” czy KPN, odwoływał się do romantycznej tradycji insurekcyjnej.

Historia XIX i XX w. wpłynęła na całą kulturę polską, a zatem ukształtowała także naszą współczesną tożsamość kulturową.
Bardzo ciekawie polski narodowy charakter został opisany w anonimowym tekście przypisywanym Aleksandrowi Kamińskiemu.
Wskazano w nim, że pośród Polaków często spotyka się: umiłowanie wolności, bohaterstwo, swoiście pojęty honor, umiejętność całkowitego oddania się sprawie publicznej i wiarę w wyższość sił duchowych.
Natomiast pośród najczęściej spotykanych wad są: bunt przeciw władzy, secesje polityczne, niestałość charakteru, nadmierne zaufanie obcym, brak wytrwałości, przesadne zawierzenie opatrzności. Na kolejne stulecie polskiej niepodległości szczęśliwie nie musimy zagrzewać się do bohaterskich czynów. Wystarczy więcej roztropności, wytrwałości w działaniu. Tego możemy życzyć Polakom na kolejne stulecie.