ABECADŁO RODZINNE

Żałoba

Czym jest żałoba i jak ją przeżyć? Jak sobie z nią poradzić?

Żałoba to wszystkie uczucia, reakcje i zmiany w naszym życiu występujące w procesie zdrowienia.
Śmierć kogoś bliskiego jest zmianą całego naszego życia, jest zmianą bolesną, ale jeśli uporamy się z nią, doprowadzi to do naszego rozwoju. Zwykle jesteśmy w takiej sytuacji przygotowani na odczuwanie smutku i bólu, ale pojawienie się gniewu czy poczucia winy może być dla nas zaskakujące. Musimy pamiętać, że żałobę należy przeżyć, nie warto powstrzymywać łez, tłumić emocji. Tak jak każdy proces zdrowienia – wymaga czasu.
Kiedy dowiadujemy się o śmierci bliskiej osoby, doznajemy silnego wstrząsu. Czujemy ból, pojawia się niedowierzanie i odrętwienie. Nie możemy uwierzyć, że bliskiej osoby już z nami nie ma. Takie zaprzeczanie może trwać od czterech do sześciu tygodni. W sytuacji, kiedy przygotowujemy się do śmierci osoby, która długo choruje, proces żałoby zaczyna się wcześniej, a więc i kończy się szybciej. Żałoba jest procesem, podczas którego uczymy się radzenia sobie z codziennością.
W pierwszym etapie żałoby (do ośmiu tygodni po śmierci) żyjemy jak w amoku, nie dowierzając w to, co się stało, negując odejście bliskiej osoby.
Możemy wówczas silnie wyrażać emocje: płakać, krzyczeć, gwałtownie reagować albo też czuć odrętwienie i niemożność wyrażania jakichkolwiek uczuć.
Możemy czuć się bezsilni, a jednak dobrze, gdy osoby doznające straty angażują się w przygotowania pogrzebowe, ponieważ rytuał pogrzebowy nie pozwala na utratę kontaktu z rzeczywistością, odwraca uwagę od obiektu straty. To także czas, żeby zacząć godzić się ze stratą. Może się zdarzyć, że wystąpi poczucie winy z powodu nieodczuwania niczego, niepłakania na pogrzebie, co jest normalną reakcją.
Jednak jeśli takie odrętwienie emocjonalne trwa dłużej niż sześć tygodni, oznacza to, że wypieramy swoje uczucia, co może prowadzić do zaburzeń emocjonalnych.
W drugim etapie żałoby przeżywamy silne i trudne emocje, takie jak sprzeciw, żal i gniew. Możemy odczuwać gniew na siebie, na zmarłego, na ludzi wokół, czasem nawet na Pana Boga. Na tym etapie płaczemy nagle i z pozoru bez powodu. Płacz jest potrzebny i nie powinniśmy go hamować, ponieważ przynosi nam ulgę.
Żałoba jest doświadczeniem emocjonalnym, ale w trakcie jej trwania mogą też wystąpić dolegliwości fizyczne. Częste są zaburzenia snu (bezsenność, problemy z zaśnięciem, wybudzanie), zaburzenia łaknienia (brak apetytu lub objadanie się), podenerwowanie, apatia, wyczerpanie (brakuje nam siły, każda czynność może sprawiać większy wysiłek), problemy z oddychaniem (uczucie duszności).

RYS. MWM

Uczucie silnego przygnębienia i dolegliwości somatyczne związane z przeżywaniem żałoby nie powinny jednak trwać dłużej niż rok. Uroczystości rodzinne, święta mogą sprawiać dużo bólu, jednak mając wsparcie bliskich osób, można je jakoś przeżyć. Banalne, ale prawdziwe – z następną Wigilią, rocznicą śmierci czy urodzinami będzie lżej.
Wiele osób może także uciekać przed żałobą, pracując do upadłego, robiąc wszystko, żeby nie myśleć o stracie i pozornie nie cierpieć. Jednak jest to tylko ucieczka przed przeżywaniem własnych emocji i w rezultacie takie powstrzymywanie emocji prowadzić może do zahamowania procesu żałoby.
Warto więc zatrzymać się i zastanowić nad swoimi emocjami.
Po około roku godzimy się ze stratą bliskiej osoby. Nie jest to jednak koniec procesu żałoby. Kolejny etap (od dwunastego miesiąca do dwóch lat) coraz bardziej przybliża nas do normalności.
Dawne przyzwyczajenia zmieniły się, w mniejszym stopniu odczuwamy cierpienie, codzienne czynności nie sprawiają już nam wysiłku. Myślenie o zmarłej osobie nie jest już tak uporczywe jak wcześniej, żałoba nadal jest przeżywana, ale już w mniejszym stopniu.
Po dwóch latach kończy się proces żałoby. Świat wydaje się bardziej pozytywny, całkowicie przystosowujemy się do nowych warunków życia. Zdrowiejemy wtedy, gdy myśląc o ukochanej zmarłej osobie, nie czujemy już silnego smutku i tęsknoty. Jednak śmierć bliskiej osoby będzie towarzyszyć nam jak cień przez całe życie.
Jeśli jesteście w okresie żałoby, pozwólcie sobie na łzy. One sprawią, że później będziecie mogli się uśmiechać!

ALEKSANDRA ASZKIEŁOWICZ