ABP JÓZEF KUPNY

metropolita wrocławski

Ku światłu

Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło”. Słowa proroka spełniły się w noc betlejemską. Świętujemy nie tylko tamto historyczne wydarzenie, ale w jeszcze większym stopniu spełnianie się tajemnicy Wcielenia w naszym życiu. Bóg przychodzi do naszego serca, aby nas wyzwolić z mroku grzechu i przeprowadzić z ciemności do światła, ze smutku do radości. Tej ciemności w historii ludzkości i w naszym życiu osobistym było i jest bardzo dużo. Jest to ciemność, którą tworzymy świadomie, ulegając pokusie grzechu. Za dużo było i za dużo jest tej ciemności. Niektórych doprowadziło to do przekonania, że ludzie są z natury źli. Ale są takimi nie z natury, ale dlatego, że takimi chcą być, ponieważ nie starają się nic zmienić w swoim życiu.
Jezus przez swe narodzenie w stajni betlejemskiej mówi nam zupełnie coś innego. Pokonuje ciemność i przywraca blask podobieństwa człowieka do Boga. Wszyscy okazujący współczucie Dziecięciu Jezus, Jego Matce i Józefowi są bliżej Boga, niż mogą się tego spodziewać. Bo zrywają z siebie skorupę, za którą można znaleźć podobieństwo do Boga, zwłaszcza w postawie miłości, współczucia, troski, wrażliwości na ubóstwo bliźniego i gotowości dzielenia się z nim. Światłość bijąca z betlejemskiej stajenki ukazuje człowieka z zupełnie innej strony, jako istotę stworzoną na obraz i podobieństwo Boże, zdolną do miłości i czynienia ze swego życia daru dla Boga i bliźniego. Jako osobę miłowaną przez Boga i przeznaczoną do życia w komunii z Nim. Boże Narodzenie odkłamuje zafałszowany przez grzech obraz człowieka, przywraca mu jego godność i blask oraz wiarę w miłosierną miłość Boga.