MAREK MUTOR

Wrocław

Dni wolne od handlu a kultura

Zakaz handlu w wybrane niedziele spowodował wzrost zainteresowania w te dni ofertą placówek kulturalnych. Więcej osób, pozbawionych możliwości pójścia do galerii handlowej, wybiera galerię sztuki. Większą frekwencję w niehandlowe niedziele odnotowują muzea oraz organizatorzy kulturalnych wydarzeń. To pozytywny efekt dni wolnych od handlu.
Zjawisko to ujawnia pewną prawdę o obowiązujących schematach spędzania wolnego czasu. Skoro trzeba aż zakazu handlu, żeby pójść do muzeum, to coś jest nie tak. Stroniłbym jednak od łatwych ocen tych, którzy traktują ofertę kulturalną jako wybór z końca listy własnych możliwości. Istnieje wiele barier w dostępie do kultury. Może nie najważniejszą zaporą są kwestie finansowe (ceny biletów), choć one odgrywają ważną rolę i niestety wiele osób wykluczają ze skorzystania z płatnej oferty. Jednak w dużych miastach oferta bardzo tania lub bezpłatna jest na tyle szeroka, że zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Na plan pierwszy wybijają się więc dwa czynniki ograniczające możliwości uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych: odległość od placówki kulturalnej i czas, którym dysponuje człowiek pragnący skorzystać z takiej oferty. Pierwsza kwestia właściwie nie dotyczy mieszkańców wielkich miast, tj. tych, którzy do teatru czy muzeum muszą dojechać. Druga zaś dotyczy wszystkich. Polacy są zapracowanym narodem. Każdy rozumie, że najpierw trzeba zaspokoić podstawowe potrzeby: jedzenie, spanie, praca, dom, relacje z bliskimi. Niewiele pozostaje czasu wolnego, który wolimy przeznaczyć na rozrywkę mniej wymagającą, zwykły relaks, spędzenie czasu ze znajomymi. W tym miejscu bariera dostępu do kultury wiąże się z jeszcze jednym ograniczeniem – własnym schematem spędzania wolnego czasu. Wiele osób w ramach tego schematu wybiera obecność w centrach handlowych, które traktuje nie tylko jako miejsce zaopatrzenia w niezbędne towary, ale właśnie jako sposób spędzenia wolnego czasu.
Dni wolne od handlu wspierają proces zmiany tego schematu.
Nie należy przy tym zapominać, że wielu z nas chce w swym wolnym czasie być z innymi i tam, gdzie inni. Sukcesy takich akcji jak noc muzeów (w tym roku wypadła 19 maja) pokazują, że ważne jest także połączenie kilku czynników – zniesienie bariery cenowej (darmowy wstęp), otwartość placówek do późnych godzin, klimat wieczornego odwiedzania muzeów, dobra akcja promocyjna. Jednak o sukcesie tej akcji przesądza swego rodzaju wspólnotowość doświadczenia. Przykład nocy muzeów pokazuje, że zainteresowanie kulturą może być bardzo duże. Stąd też dni wolne od handlu stanowią szansę dla kultury i dla zmiany – choć w pewnym zakresie – schematów spędzania wolnego czasu. Jest to szansa na wytworzenie się mody na wspólne korzystanie z kultury w dni niehandlowe. Skorzystamy na tym wszyscy, bo przecież kultura jest tym, co nas ubogaca i łączy.