MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ WROCŁAWSKIE CENTRUM ROZWOJU SPOŁECZNEGO

Wrocław – Miasto otwarte

Dwie niehandlowe niedziele w miesiącu to okazja do spędzania
czasu wolnego poza sklepami wielkopowierzchniowymi.
To okazja do spotkań w parkach,
na trasach rowerowych czy z przyjaciółmi.

JACEK SUTRYK

Dyrektor Departamentu
Spraw Społecznych
Urzędu Miejskiego Wrocławia

Są jednak i tacy, którym warto podpowiedzieć, gdzie i w jaki sposób można spędzać czas. Dlatego pod koniec kwietnia na pl. Wolności zorganizowaliśmy miejski piknik pod hasłem „Zamknięte sklepy – Otwarte miasto”. W projekcie chodzi jednak o coś więcej – otwarte miasto to społeczność zauważająca i angażująca wykluczonych: starszych czy samotnych.
Oferta dla każdego
W słoneczną kwietniową niedzielę na plac przed Narodowym Forum Muzyki przyszły tysiące mieszkańców. Dzieci skakały na popularnych dmuchańcach, starsi spacerowali pomiędzy stanowiskami kilkudziesięciu partnerów wydarzenia, mieli okazję zapoznać się z bogatą ofertą społeczną, kulturalną i sportową Wrocławia.

Spośród wielu propozycji chyba każdy znalazł coś dla siebie: Opera Wrocławska przeprowadzała warsztaty baletowe, Grupa Ratownictwa Medycznego uczyła pierwszej pomocy.
Można było spróbować swoich sił w amerykańskim futbolu, mierząc się z zawodnikami Phanters Wrocław, czy potrenować z piłkarzami Śląska Wrocław.
To wszystko uzupełnione zostało ofertą gastronomiczną (przyjechały niezawodne food trucki) i muzyczną (na scenie wystąpili m.in. ks. Bartłomiej Kot, wrocławski duszpasterz akademicki z jazzującym programem „Wrocławskie Spacery” czy Kaliente Illich, wrocławska dj’ka, znana z zamiłowania do rytmów afro house).

Na plac przed Narodowym Forum Muzyki przyszły tysiące mieszkańców. Każdy znalazł tu coś dla siebie

Bez podziałów i uprzedzeń
Dlaczego zorganizowaliśmy taki piknik? Niezależnie od oceny tego, czy niedziele niehandlowe są potrzebne czy nie, wierzymy, że zwłaszcza dziś, tym czego potrzebujemy, jest wspólna przestrzeń do spędzania wolnego czasu.
Wrocław nie jest wyjątkiem na mapie Polski. Myślę, że dziś szczególnie ważne jest, by w polskich miastach i miasteczkach samorządy inicjowały powstanie przestrzeni wolnych od polityki, podziałów i wzajemnych uprzedzeń. Tak staramy się to robić we Wrocławiu. Głęboko bowiem wierzymy, że niehandlowe niedziele mogą sprawić, że otworzymy się na siebie jeszcze bardziej, dostrzegając także tych, których na co dzień często nie widzimy: naszych sąsiadów, osoby starsze czy samotne.
W tym znaczeniu projekt „Zamknięte sklepy – Otwarte miasto” to coś więcej niż miejski piknik.
Fundusz Czasu Wolnego
Organizując to wydarzenie, chcieliśmy dać pewien impuls radom osiedli czy organizacjom pozarządowym.

Tłumy wrocławian pokazały nam, że mieszkańcy chętnie angażują się w tego typu wydarzenia. Zdając sobie sprawę z tego, że sam impuls nie wystarczy, uruchomiliśmy Fundusz Czasu Wolnego. To program grantów w wysokości od 5 do 20 tys. zł, z pomocą którego wspomniane rady osiedla, parafie czy organizacje pozarządowe mogą finansować lokalne wydarzenia weekendowe: wspólne czytanie książek, osiedlowe zawody sportowe czy targi wymiany odzieży.
Koszt uruchomienia Funduszu Czasu Wolnego to w przypadku Wrocławia 600 tys. zł. Mam nadzieję, że z pomocą tych środków miejska oferta w niedziele bez handlu znacznie się powiększy.
Mam też nadzieję, że za moment w różnych częściach naszego miasta organizowane będą wydarzenia, które sprawią, że będziemy się coraz bardziej poznawać. To wyjątkowa okazja do tego, by powstawały wspomniane przeze mnie miejsca wolne od polityki, uprzedzeń i podziałów. Miejsca, które będą łączyć. W końcu Wrocław to miast spotkań.