ABECADŁO RODZINNE

Sprawiedliwość

W jednej z encyklopedii można przeczytać, że sprawiedliwość
to uczciwe, prawe postępowanie.

ALEKSANDRA ASZKIEŁOWICZ

RYS. MWM

I dalej, że jest to „Jedno z podstawowych pojęć etycznych i prawnych, oznaczające cechę przypisywaną jednostkom (osoba sprawiedliwa), działaniom (sprawiedliwe postępowanie) czy instytucjom społecznym (sprawiedliwe prawa, sprawiedliwy ustrój, sprawiedliwy wyrok), wiązaną najczęściej z odpowiednim rozdziałem dóbr lub bezstronnością”.
Czy łatwo być sprawiedliwym rodzicem?
Każdy rodzic chce być jak najlepszym rodzicem.
Zależy mu na wychowaniu mądrego człowieka, postępującego „dobrze” w szerokim kontekście tego słowa. Od najmłodszych lat uczymy się rozróżniać dobro od zła. Postępowanie rodziców ma nam to ułatwiać, ale nie zawsze to wychodzi. Skąd te rozbieżności?
Odpowiedzi jest tyle, ile sytuacji, ale są pewne rzeczy, o których trzeba pamiętać i starać się je stosować w wychowaniu. I mówimy tu o wychowaniu przez rodziców, a także przez szkołę oraz wszelkie sytuacje społeczne, w których dzieci będą się wzorowały na dorosłych.
Zasada, która wydaje się oczywista, to niefaworyzowanie żadnego z dzieci przez rodziców. Tymczasem jest to trudne, jeśli jedno z dzieci jest grzeczne (tzw. aniołek), a drugie – broi, nie słyszy i nie słucha, co się do niego mówi, jest aktywne (tzw. żywe srebro). Taka sytuacja wymaga od rodziców, aby poświęcać obojgu czas, rozmawiać, nie karać nadmiernie „aktywnego” dziecka, ale też nie traktować pobłażliwie, nie zważając na jego psoty. Z drugiej strony aniołek też nie może być nagradzany tylko dlatego, że ma inną osobowość. A odczucie niesprawiedliwości jednego dziecka w traktowaniu przez rodziców rodzeństwa może budzić poczucie krzywdy, zazdrość, nawet agresję, a dalej prowadzić do buntu.
Dzieciom się często wydaje, że sprawiedliwie znaczy równo. Wyjaśnienie tej kwestii wymaga cierpliwości, a przede wszystkim – rozmowy.

Należy wyjaśnić młodszemu rodzeństwu, dlaczego starsze może pójść spać później. Trzeba też pamiętać, aby stosować te same kary i nagrody wobec tych samych zachowań. A jeszcze lepiej nie mówić o systemie kar i nagród, lecz o konsekwencjach określonych zachowań. Inna kwestia to konsekwencja. Jeśli rodzice będą postępować konsekwentnie, co jest bardzo ważne, w dziecku buduje się poczucie bezpieczeństwa. Zna ono granice, w których wolno mu się poruszać.
Wie, co się stanie, jeśli będzie próbowało je naruszyć. Trzeba pamiętać, żeby dziecko nie pozostało bezkarne, kiedy ewidentnie zawiniło, ale wyciągnięte konsekwencje powinny być sprawiedliwe, adekwatne do sytuacji.
Niesprawiedliwość rodzi wiele uczuć i dlatego bywa pamiętana przez lata. Po stronie poszkodowanego są to poczucie krzywdy, gniew, bunt, smutek, frustracja, dezorientacja, chęć rewanżu lub zemsty. U niesłusznie wyróżnionych, ale pozbawionych skrupułów, pojawia się poczucie bezkarności, pogarda dla innych, cynizm. U niesłusznie wyróżnionych, mających jednak poczucie sprawiedliwości – zakłopotanie, poczucie winy, zażenowanie, wstyd.
Wychowanie dziecka jest trudne. Wpojenie dziecku wartości, takich jak sprawiedliwość, uczciwość – jeszcze trudniejsze. Od rodziców wymaga się mądrego postępowania, najlepiej bez stosowania kar i nagród.
Tylko jak to zrobić, skoro dziecko nie rodzi się z instrukcją obsługi? Warto więc poszerzać swoją wiedzę, jak być „dobrym rodzicem”, ponieważ każdy z nas postępuje po swojemu, opierając się na zasadach, jakie sami wynieśliśmy z domu. Zwiększając swoją wiedzę na temat skutecznych metod wychowania dzieci, bez przemocy (tak! to jest możliwe), może łatwiej będzie znaleźć drogę ku temu, by dać dzieciom wszystko co najlepsze.