MAREK MUTOR

Wrocław

Czy połączy nas stulecie odzyskania niepodległości?

W 2018 r. będziemy obchodzić stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Powinna to być okazja do łączenia coraz bardziej podzielonego społeczeństwa. Polacy różnią się światopoglądem, wyborami politycznymi, stosunkiem do religii, oceną wydarzeń z przeszłości. Różnice w wolnym społeczeństwie występują zawsze, ale dziś palącym problemem jest upadająca kultura sporu. Ktoś inaczej myślący staje się wrogiem. Argument merytoryczny zastępowany jest inwektywą, emocje wypierają rozsądek. Aktorzy debaty publicznej już dawno zatracili tak cenioną w dawnych wiekach cnotę umiaru.
Przeciwnie, umiar i otwartość na argumenty drugiej strony postrzegane są jako słabość. Problem kultury prowadzenia sporu dotyczy zarówno sfery politycznej, jak i mediów społecznościowych oraz codzienności.
Wtej sytuacji należy szukać wspólnych wartości, mogących pomóc utrzymać łączność wspólnoty. Jak wynika z badań, dla niemal każdego obywatela taką wartością jest niepodległość Polski. Stąd też przyszłoroczne obchody powinny być wykorzystane do tego, aby być razem i odkryć piękno wspólnoty, mimo dzielących nas różnic.
Zachęcam, aby przedsięwzięcia organizowane w związku ze stuleciem przez władze publiczne były otwarte na różnorodne środowiska i perspektywy ideowe. Ale ważna też będzie oddolna aktywność. Każdy może przygotowywać w swoich społecznościach projekty związane z rocznicą i starać się uzyskać wsparcie w ramach rządowego programu Koalicje dla Niepodległej. Warto zapoznać się też z dokumentem przygotowanym przez Radę ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski pt. Chrześcijański kształt patriotyzmu. Ważnym jego elementem jest przypomnienie, że patriotyzm jest jednym z wyrazów uniwersalnego nakazu miłości bliźniego. W perspektywie chrześcijańskiej sprzeciwia się on nacjonalizmowi, będącemu formą egoizmu. Biskupi wskazują, że w sytuacji głębokiego sporu, jaki dzieli dziś naszą ojczyznę, patriotycznym obowiązkiem jest angażowanie się w dzieło społecznego pojednania.
Przyszły rok może być łączący jeszcze w jednym wymiarze. Dla Europy Zachodniej 2018 r. to stulecie zakończenia I wojny światowej. Polskie obchody mogą więc „przepaść” w rocznicowych obchodach europejskich.
Ale może to być niezwykłą szansą do zorganizowania obchodów europejskich (a może euroatlantyckich) właśnie w Polsce. Ponadto 1918 r. to czas powstawania współczesnych państw narodowych Europy Środkowej (Litwa, Czechosłowacja, Finlandia, Estonia…). Przy wszystkich zastrzeżeniach dotyczących nie zawsze łatwych relacji Polski i tych państw po 1918 r. – pojęcie NIEPODLEGŁOŚĆ może być zwornikiem wspólnych działań. Warto pomyśleć o wspólnym środkowoeuropejskim programie upamiętniającym wydarzenia sprzed stu lat.