KLEJNOT KORONY ŚLĄSKA

Obrzędy kanonizacyjne Jadwigi Śląskiej

część 7

„Chodźcie, błogosławieni mojego Ojca, weźcie w posiadanie królestwo,
które jest dla was przygotowane od początku świata. Przez tę wymienioną
właśnie bramę wejdą do wiecznego życia. Nie wątpimy, że święta Jadwiga
dostąpiła już tego w uroczystej 
i pełnej radości świętości i że teraz w tym
królestwie dzieli komnatę Króla Wieków w niedającym się rozdzielić związku
i na wieczność się do Niego przyłączyła”.

CYT. ZA: LEGENDA O ŚW. JADWIDZE, TŁUM. J. ŁUKOSZ, WROCŁAW 2000

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Wrocław

Powyższe słowa wypowiedział papież Klemens IV w kazaniu podczas sprawowania ceremonii kanonizacyjnej księżnej śląskiej Jadwigi 26 marca 1267 r. w Viterbo. W poprzednim odcinku naszej serii przybliżającej wydarzenia związane z wyniesieniem Jadwigi do chwały ołtarzy rozwiązywaliśmy wielowiekowy spór dotyczący dnia, kiedy to wydarzenie miało miejsce.
A jak przebiegały uroczystości? Na to i inne pytania będziemy próbowali odpowiedzieć w niniejszej refleksji.
Stwierdzić świętość
Kanonizacja, najkrócej rzecz ujmując, jest to uroczyste orzeczenie przez Kościół, iż dana osoba osiągnęła zbawienie, czyli dostąpiła udziału w chwale Królestwa Niebieskiego. Jednakże jest to współczesna definicja tego aktu, a jego interpretacja, znaczenie czy nawet zasięg semantyczny ulegał częstym modyfikacjom i niejednokrotnie uzależniony był od sytuacji i kondycji Kościoła oraz jego konkretnych potrzeb w sferze życia religijnego, szczególnie w zakresie teologii, duchowości i religii.
W okresie wczesnochrześcijańskim zagadnienie świętości związane było przede wszystkim z osobą Trójjedynego Boga oraz tych, którzy w najdoskonalszy sposób naśladowali Chrystusa i dawali o Nim świadectwo poprzez oddanie swojego życia w imię chrześcijańskiej wiary i obrony Prawdy. Zatem świętość była domeną męczenników.
To właśnie pamięć o nich i ich heroicznej postawie zrodziła z biegiem czasu kult ściśle wiąże się kanonizacja.
O dorocznych obchodach ku czci świętych wspomina w III w. św. Cyprian biskup Kartaginy i męczennik (ur. ok. 200/210, zm. w 258 r.): Za nich, jak pamiętacie, składamy zawsze ofiary, ilekroć doroczną pamiątkę śmierci męczenników obchodzimy. Z zachowanego żywota św. Cypriana napisanego przez jego diakona Pontiusa wynika, że oprócz dorocznych dni wspomnień świętych w przeddzień tych obchodów na grobach odprawiano wigilie i nocne czuwania ku ich czci.
Wspomnieć w tym miejscu należy także o pojawiających się wątpliwościach dotyczących tego, kto ma kompetencje, aby orzekać świętość człowieka. Zgodnie z zachowanymi źródłami z epoki oraz przyjętą praktyką cechującą chrześcijaństwo pierwszych wieków większość spraw podejmowano wspólnotowo w gminach chrześcijańskich, na czele których stał biskup jako ich głowa i gwarancja jedności, dlatego nie jest w źródłach eksponowany jako oddzielony, jedynie mający autorytet decydent. Dla przykładu można posłużyć się kanonizacją św. Polikarpa biskupa Smyrny i męczennika z II w. po Chrystusie – o stwierdzeniu jego świętości zdecydowała cała wspólnota gminy chrześcijańskiej wprost ujęta jako Ecclesia, czyli Kościół.

Kanonizuje biskup czy papież?
Rola biskupa w akcie kanonizacyjnym zaczyna być coraz bardziej uchwytna od IV w., co wiąże się szczególnie z rozwojem ruchu donatysów, czyli zwolenników biskupa Kartaginy Donata, który kwestionował decyzje o powtórnym przyjmowaniu do Kościoła osób, które w okresie prześladowań chrześcijan wyparły się wiary.
W celu ochrony męczenników przed sfałszowaniem i skażeniem autentycznego kultu synody afrykańskie jako pierwsze w Kościele zaczęły wpływać na decyzje kanonizacyjne. W pełni znaczenie biskupa w roli autorytetu mającego kompetencje w tej materii możemy dostrzec od końca IV w., gdy jako forma potwierdzenia świętości i czci wobec ciał męczenników, jak również wyznawców wykształciła się tzw. translacja relikwii, czyli przeniesienie w bardziej godne miejsce szczątków świętych. W zachowanych relacjach można zauważyć niezastąpioną rolę biskupa miejsca, czyli tej diecezji, gdzie znajduje się grób wyniesionego na ołtarze świętego.
Jak można zauważyć, mowa jest o biskupach, a nie o papieżu, a przecież to właśnie on dokonał aktu kanonizacji naszej śląskiej patronki księżnej Jadwigi.
Rozwój i zmiany w praktyce kanonizacji, mimo ugruntowanej już pozycji biskupów w tej kwestii, wprowadziły znaczenie głosu Stolicy Apostolskiej.
W pierwszej fazie chodziło o aprobatę papieską aktów kanonizacyjnych i obrzędów z nimi związanych. Najczęściej lokalni biskupi zwracali się do papieża o odpowiednie dekrety związane z kultem nowych świętych wynoszonych na ołtarze, dla nadania większego znaczenia i splendoru celebrowanej uroczystości. Przykłady takie dotyczą translacji św. Celzusa w 978 r. lub św. Godeharda z Hildesheim w 1131 r. Z czasem rola papiestwa w sprawach kanonizacyjnych zaczęła wzrastać.
Wybitny znawca problematyki papież Benedykt XIV (1740–1758), badając zagadnienie, doszedł do wniosku, iż papieska ingerencja w procesy kanonizacyjne dotyczyła spraw kultu świętych przekraczających granice lokalnego Kościoła czy diecezji, w ten sposób akty papieskie upowszechniały dotychczasowe kanonizacje biskupie.
Tradycja procesów kanonizacyjnych wskazuje na postać św. Udalryka (Ulryka) biskupa Augsburga, którego jako pierwszego w historii Kościoła wyniósł na ołtarze w czasie zwołanego w Rzymie synodu w 993 r. papież Jan XV. Wraz z rozwojem teologicznym i prawnym doktryny prymatu papieskiego coraz większa władza, także w sprawach kanonizacyjnych, zaczęła być bardziej uzależniona od Stolicy Apostolskiej.
Zasadniczym dokumentem w tej materii stał się dekret Audivimus papieża Aleksandra III (1159–1181).
Niemniej jednak – co trzeba zaznaczyć – odnoszą się one do nadzwyczajnych i niewytłumaczalnych zjawisk dokonywanych przez osobę po jej śmierci (łac. post mortem).

Viterbo, papież Klemens IV kanonizuje Jadwigę i wpisuje jej imię
do katalogu świętych. Ilustracja z Kodeksu lubińskiego z 1353 r.

OPOLSKA BIBLIOTEKA CYFROWA/MUZEUM PIASTÓW ŚLASKICH W BRZEGU

Zastrzegł on decyzje dotyczące kanonizacji w całym Kościele wyłącznie papiestwu.
Jednakże nie był on powszechnie stosowany i dalej, najczęściej z pominięciem zgody papieża, kanonizacji w kościołach partykularnych dokonywali biskupi.
Sytuacja uległa zmianie, gdy wspomniany akt prawny włączony został do tzw. Dekretałów Grzegorza IX w 1234 r., stanowiących podstawę powszechnego prawa kanonicznego obowiązującego w całym Kościele. Dla rozważań dotyczących Jadwigi i jej kanonizacji ma to bardzo duże znaczenie, gdyż jej sprawa prowadzona była już zgodnie z nowymi normami, według których tylko papież mógł ogłosić nowego świętego: Nikogo nie wolno czcić publicznie jako świętego bez zgody papieża.
Święta Jadwiga Śląska
Kanonizacja nie ogranicza się jedynie do wymiaru prawnego związanego z danymi procedurami, wymaganiami i stroną formalną. Ma ona także wymiar teologiczny, duchowy oraz liturgiczny.
Zasadniczym odzwierciedleniem tego jest z jednej strony oficjalny dekret przyjmujący formę bulli kanonizacyjnej i formuła kanonizacyjna wygłaszana podczas uroczystości liturgicznej, która ma swoją zewnętrzną oprawę i ceremonię, co stanowi drugą stronę kanonizacji.
Dotychczas w naszych refleksjach kładziony był akcent na ten pierwszy formalnoprawny wymiar wyniesienia Jadwigi do chwały ołtarzy. Teraz należy zwrócić większą uwagę na drugi wymiar, obejmujący stronę obrzędową aktu kanonizacji księżnej Śląska.
Zgodnie z Żywotem większym, będącym podstawowym źródłem narracyjnym opisującym wydarzenie kanonizacji Jadwigi, po ostatnim dowodzie na świętość, jakim dla papieża Klemensa IV było uzdrowienie jego córki, podjęto decyzję o wyniesieniu do chwały ołtarzy naszej bohaterki. Żywot przedstawia w lakoniczny sposób ceremonie, jakie towarzyszyły temu wydarzeniu, jednak na podstawie innych źródeł spróbujemy dokonać ich rekonstrukcji.
Hagiograf zapisał, iż uroczystość miała miejsce w kościele dominikanów pw. Santa Maria di Gradi w Viterbo, gdzie znajdowała się siedziba papieska.
W ceremoniach uczestniczyli kardynałowie, biskupi, prałaci i opaci, członkowie dworu papieskiego oraz licznie zgromadzeni wierni. W obrzędach brali udział zapewne także członkowie polskiej delegacji oraz możni z Polski.
W dalszej narracji autor żywota świętej przekazuje, iż do rytów kanonizacyjnych zaliczone było kazanie papieża Klemensa IV: Albowiem wobec zgromadzonego w mieście Viterbo swego otoczenia sam przed wszystkimi życie i cuda świętej opowiedział, wychwalając publicznie jej zasługi. […] Gdy kazanie się skończyło, święta księżna Niebios Jadwiga przez najwyższego biskupa Klemensa z pochwałami i wśród błagań ludu została wpisana do księgi świętych.
Analizując powyższy cytat, można wnioskować, iż została wypowiedziana przez papieża uroczysta formuła kanonizacyjna ogłaszająca nowego świętego, zawierająca wątki teologiczne o charakterze dogmatycznym, szczególnie jeśli chodzi o prymat i nieomylność papieża oraz legislacyjno-prawne związane z nakazem kultu nowego świętego zgodnie z obowiązującymi normami prawa kościelnego i liturgicznego. Drugi wniosek odnosi się do czynnego udziału zebranych duchownych i świeckich, którzy zanosili bliżej nieokreślone błagania, można domniemywać, iż była to przypisana litania obrzędowa do Wszystkich Świętych.

Trzecia kwestia to ryt wpisania imienia św. Jadwigi do katalogu świętych. I tej kwestii należy przyjrzeć się bliżej, aby zrozumieć znaczenie tego obrzędu.
Katalog Świętych

W okresie prześladowań Kościoła pierwszych wieków, gdy powszechnie rozwijał się kult świętych męczenników, ze względu na ich liczbę pojawił się problem dorocznego obchodu ich śmierci i narodzin dla nieba powiązany z poprawną datacją tego wydarzenia. Z zachowanych źródeł wynika, iż w III w. istniał już spis, w którym umieszczano pod odpowiednią datą imię świętego.
W tym miejscu oddajmy głos św. Cyprianowi z Kartaginy (†258 r. po Chrystusie): Wreszcie zapisujcie też dzień ich zgonu, abyśmy mogli uroczyście obchodzić ich pamiątkę między wspomnieniami męczenników. Dzięki temu nakazowi nowy święty miał niejako „zagwarantowaną” publiczną cześć poprzez obchód liturgiczny. Tego typu wpis był formalnym aktem kanonizacji, ale także dowodem męczeństwa, gdyż tego typu katalog dotyczył tych osób, co do których istniała pewność życia oddanego za Chrystusa. W późniejszym okresie omawiane katalogi były wymieniane pomiędzy diecezjami i gminami wyznaniowymi, aby dzielić się duchowym bogactwem Kościoła, jakim są święci i ich kult. Dlatego też w bardzo szybkim czasie lokalni święci stawali się patronami i orędownikami wyznawców chrześcijaństwa w całym świecie. Przez analogię powstał również katalog świętych niemęczenników, czyli wyznawców. Już w Martyrologium Kościoła Rzymskiego z pierwszej połowy IV w. odnajdujemy spisy zarówno męczenników, jak i tzw. depositio episcoporum, czyli wykazu świętych biskupów Rzymu (papieży) niebędących męczennikami. W kolejnych wiekach dopisywano do nich innych wyróżniających się świętością: biskupów, opatów, mnichów czy pustelników. To właśnie wpisanie imienia świętego do takiego katalogu rozumiane było jako równoznaczne z zakończeniem całego procesu kanonizacyjnego i jego formalnościami.
Jednakże bogactwo zewnętrznych obrzędów liturgicznych średniowiecza nie ograniczyło się tylko do tego aktu.
W dalszej części uroczystości kanonizacji św. Jadwigi, jak hagiograf zanotował, papież nakazał obchodzić święto nowej patronki św. Jadwigi na Śląsku, a zatem w diecezji wrocławskiej, we wszystkich biskupstwach Polski, w Niemczech i Czechach 15 października każdego roku. Dodatkowo Klemens IV udzielił wszystkim nawiedzającym w uroczystość św. Jadwigi jej grób w Trzebnicy, którzy okażą skruchę za grzechy, przystępując do spowiedzi św., rok i 40 dni odpustu, a tym, którzy uczynią to w czasie trwania oktawy ku jej czci – 100 dni odpustu, co zostało ujęte w bulli kanonizacyjnej.
Kolejną częścią obrzędów był wspólny śpiew hymnu dziękczynnego Bogu za dar nowej świętej Te Deum Laudamus (Ciebie, Boga, wysławiamy).
Badacz kultu św. Jadwigi ks. prof. Stanisław Araszczuk, analizując przedtrydencki formularz mszalny na październikowy obchód święta, a także kazanie papieża Klemensa IV, zauważa, iż obrzędy kanonizacyjne kontynuowane były poprzez celebrację Mszy św. Posłużono się formularzem mszalnym zaczerpniętym z tekstów wspólnych o jednej niewieście, gdyż te właśnie teksty w dużej mierze wykorzystane były do ułożenia liturgicznych tekstów własnych o św. Jadwidze.

Cudowny połów ryb w dzień kanonizacji Jadwigi. Kodeks lubiński, 1353 r.

OPOLSKA BIBLIOTEKA CYFROWA/MUZEUM PIASTÓW ŚLASKICH W BRZEGU

Cud w Viterbo
Hagiograf w Żywocie większym opisał nadzwyczajne wydarzenie o charakterze cudu za wstawiennictwem nowej świętej. Dzień kanonizacji św. Jadwigi wypadł 26 marca 1267 r. Była to sobota, a zatem wigilia IV niedzieli Wielkiego Postu zgodnie z wyliczeniami kalendarza juliańskiego. W dniu tym obowiązywał post, a nie było dostatecznej ilości ryb, aby godnie ugościć wszystkich przybyłych na uroczystość kanonizacji śląskiej księżnej.
Poszukiwano ich wszędzie w okolicy, jednak bez skutku. Nieznany z imienia człowiek powiadomił kuchmistrzów, iż w starej sadzawce koło miasta, gdzie nigdy ryb nie było, pojawiło się ich mnóstwo różnych gatunków. Świadkowie tego wydarzenia uznali, że był to cud dokonany dzięki orędownictwu nowej świętej, która nie chciała dopuścić do kompromitacji w oczach najwyższych dostojników kościelnych i świeckich chrześcijańskiego świata: Tam tedy z łatwością różnych ryb wesoło nałowiwszy, mieli ich taki dostatek, iż i papieski i kardynalskie dwory, i tak wielu zacnych duchownych i świeckich gości, nawet i innych ludzi na ten uroczysty akt tam zgromadzonych należycie, hojnie, po pańsku i do zupełnego ukontentowania utraktowali. Ten cud przez zasługi czterdziestoletniej ścisłej postnicy św. Jadwigi od Boga pokazany.
Te niezwykłe wydarzenia zakończyły uroczystości kanonizacyjne św. Jadwigi w Viterbo na dworze papieskim. Ale nie wiedziano o nich w Polsce, na Śląsku, a przede wszystkim w Trzebnicy. Z Kurii Papieskiej do Polski z radosną nowiną i z bullą kanonizacyjną wyruszyło poselstwo…