Żywot św. Jadwigi

„I naprawdę, to jest święta Jadwiga pobożnej pamięci,
której szlachectwo tak promieniało skutkiem urodzenia,
gdyż pochodziła z tych, którzy piastowali berła królestw
i wysoko odznaczeni zostali godnością władzy cesarstwa”.

LEGENDA O ŚW. JADWIDZE, TŁUM. J. ŁUKOSZ, WROCŁAW 2000

KS. STANISŁAW WRÓBLEWSKI

Wrocław-Rzym

Powyższymi słowami papież Klemens IV rozpoczął życiorys św. Jadwigi umieszczony w bulli kanonizacyjnej wystawionej 26 marca 1267 r. w Viterbo i przesłanej na ręce arcybiskupa gnieźnieńskiego Janusza i pozostałych członków polskiego episkopatu, ogłaszając radosną wieść o wyniesieniu do chwały ołtarzy śląskiej księżnej Jadwigi.
Dzieciństwo i młodość Jadwigi w klasztorze
Jadwiga pochodziła z bawarskiego hrabiowskiego rodu Diessen-Andechs.
Ród ten wchodził w skład elitarnej grupy książąt Rzeszy. Data jej urodzenia nie jest pewna. Według historyków przyszła na świat między 1178 a 1180 r.
Była córką księcia Meranii Bertolda VI, bardzo wpływowej postaci na dworze cesarza Fryderyka Barbarossy, i Agnieszki von Rochlitz, wywodzącej swoją genealogię od cesarza Karola Wielkiego. Przyszła święta swoją młodość spędziła w klasztorze benedyktynek w Kitzingen, gdzie mniszki prowadziły znaną szkołę dla panien ze szlacheckich domów. Miała wtedy 5 lat. Tam, zgodnie z ustanowionym przez św. Teklę programem wychowawczym i edukacyjnym, Jadwiga wzrastała w mądrości i rozwoju swych talentów.

Podstawę programową – mówiąc współczesnym językiem – stanowiły praktyczne rady pedagogiczne św. Hieronima, które od synodu w Akwizgranie w 817 r. stały się pod nazwą Institutio Sanctimonialium najbardziej rozpowszechnione w żeńskich klasztorach prowadzących szkoły. Co ciekawe, św. Hieronim nie był autorem żadnego dzieła pedagogicznego, ale jego rady znajdujące się w wielu listach, jakie pisał, posłużyły do wypracowania ponadczasowej metody wychowawczej. Zgodnie z Żywotem większym Jadwiga uzyskała bardzo staranne wykształcenie zarówno religijne, jak i humanistyczne oraz artystyczne.
Ważną częścią formacji młodej arystokratki była nauka niesienia pomocy ludziom chorym i cierpiącym, co w przyszłości będzie miało olbrzymie znaczenie w jej życiu i dziedzictwie, jakie po sobie pozostawiła.
Księżna nie tylko bawarska
W wieku ok. 12 lat Jadwiga została poślubiona księciu wrocławskiemu Henrykowi I Brodatemu (1165/1170–1238), synowi Bolesława I Wysokiego, który z kolei wraz z ojcem Jadwigi Bertoldem walczył, pacyfikując zbuntowany Mediolan. Bliskich związków Piastów z rodem Diessen-Andechs było znacznie więcej, zatem małżeństwo to otwierało nowe możliwości dyplomatyczne w Europie Środkowej i Wschodniej.
O tym małżeństwie autor żywota pisze: „Zawierając małżeństwo spełniła bardziej wolę swoich rodziców, aniżeli swoją wolę”. Tym bardziej że wcześniej Jadwiga miała być przeznaczona jako małżonka dla Toljena Tohu, żupana zachodniej części Serbii. Według badaczy życia św. Jadwigi planowane małżeństwo miało ewidentne znaczenie polityczne, gdyż wiązało się z umową dotyczącą przemarszu wojsk Fryderyka Barbarossy przez Bałkany w drodze do Ziemi Świętej. Wybór Henryka Brodatego jako męża dla Jadwigi też mógł przynieść wiele korzyści Cesarstwu Niemieckiemu w postaci wiernego sojusznika i łącznika w kontaktach dyplomatycznych z Czechami i Węgrami przeciw stronnictwu Welfów, zagrażających koronie cesarskiej w Niemczech.

Zgodnie z Żywotem św. Jadwigi ślub pary książęcej odbył się ok. 1186–1190 r., co wynika z faktu, iż Jadwiga miała wtedy 12 lat. Trudno natomiast ustalić geograficzne miejsce zaślubin, przyjmuje się tu siedziby rodowe: Andechs, Wrocław lub nawet Legnicę, którą do śmierci ojca Bolesława Wysokiego rządził Henryk.
Ze związku małżeńskiego Jadwigi z Henrykiem Brodatym zrodziło się siedmioro dzieci. Większość z nich zmarła w młodym wieku, a w dorosłość wszedł jedynie Henryk II Pobożny (1196/1207–1241) oraz Gertruda, późniejsza ksieni opactwa w Trzebnicy (ok. 1200–1268). Jadwiga, będąc żoną księcia śląskiego, później także wielkopolskiego i małopolskiego, sama nie miała kompetencji do sprawowania samodzielnych rządów. Warto jednak odnotować fakt, iż okazała się niezwykłą „kobietą stanu”, gdy w 1229 r. Henryk Brodaty został pojmany i uwięziony przez księcia Konrada Mazowieckiego (1187/1188–1247). Księżna Jadwiga udała się na dwór Konrada i w wyniku prowadzonych przez nią rozmów, negocjacji, ale też pod wpływem przygotowywanej przez syna Henryka Pobożnego wyprawy zbrojnej udało się osiągnąć sukces i Henryk Brodaty odzyskał wolność.
Na chwałę Boga i pożytek ludzki
Jadwiga nie widziała się jednak w roli czynnego polityka i dyplomaty.
Aczkolwiek bardzo troszczyła się o swoich poddanych, których na miarę swoich możliwości wspierała i na różne sposoby wspomagała. Szczególną opieką otaczała ubogich i cierpiących. Fundowała szpitale i przytułki. Zakładała kuchnie polowe dla głodujących, gdyż uważała, że: „Nikt z potrzebujących ubogich nie powinien przymierać głodem w książęcym grodzie wrocławskim”. Na swoim dworze założyła szpital, który wraz z całym orszakiem księżnej był wożony, a chorych i cierpiących osobiście doglądała i pielęgnowała.

Inauguracja Roku Jadwiżańskiego w archidiecezji
wrocławskiej. Przy grobie św. Jadwigi Śląskiej
abp Józef Kupny. Trzebnica, 16 października 2016 r.

KAROL BIAŁKOWSKI/FOTO GOŚĆ

Miała także ogromny wpływ na swojego męża, dzięki czemu wyjednywała książęce łaski dla poddanych, szczególnie związane z sądownictwem.
Miłość wobec żony wymogła na Henryku także wsparcie budowy struktur Kościoła poprzez akty fundacyjne i darowizny dla istniejących parafii i nowo zakładanych, a także dla fundowanych opactw: cysterek w Trzebnicy w 1202 r. (na wyraźną prośbę Jadwigi) i cystersów w Henrykowie w 1227 r. To poświęcenie księżnej w trosce o zapewnienie wszystkim dostępu do sfery sacrum hagiograf ujął następująco: „cały prawie swój dochód przeznaczała na pożytek kościołów”.
Jedną z najważniejszych dla Jadwigi była fundacja leprozorium dla chorych na trąd kobiet w Środzie Śląskiej w 1230 r. Tak opisał to jej hagiograf: „Szczególniejszą troską otoczyła trędowatych, dla miłości Tego, który dla nas chciał za trędowatego uchodzić”.
Jadwiga doprowadziła także do powstania we Wrocławiu hospicjum dla podróżujących osób duchownych, mającego za zadanie ugaszczać z należną godnością podróżnych, a także zapewniać im wszelkie potrzeby na czas pobytu i dalszej drogi.
Troska o poddanych
Niestrudzenie przez całe swoje życie na Śląsku starała się Jadwiga na miarę swych możliwości realizować poprzez niesienie wszelkich form pomocowych wobec swych poddanych.
Stało się to jej szczególną troską i osobistym powołaniem, gdy w 1209 r. złożyła wraz z małżonkiem dozgonny ślub czystości.

Jadwiga, wychowana w duchu benedyktyńskim, miała świadomość znaczenia głębokości życia religijnego, dlatego wszelka prowadzona przez nią działalność charytatywna związana była także z niesieniem pomocy duchowej: „Stąd sama lub przez swego kapelana pouczała ludzi prostych, którzy przychodzili do jej dworu, a mianowicie o tym, co dotyczy sakramentu pokuty, modlitwy, w ogóle o wszystkim, co dotyczy zbawienia duszy”.
Po śmierci męża i usamodzielnieniu się syna Henryka Pobożnego świątobliwa księżna schroniła się w klasztorze trzebnickim, gdzie opatką była jej córka Gertruda.
Przeżyła wiele tragedii osobistych w swoim życiu: śmierć dzieci, męża, siostry, zniszczenie rodzinnych stron, najazd tatarski na Śląsk, jednak nigdy nie zachwiała się jej wiara i pełne oddanie Bogu i ze względu na miłość do Niego także ofiarowanie się na służbę mieszkańców śląskiej ziemi. Zmarła w opinii świętości 14 października 1243 r. Kanonizacja Jadwigi odbyła się 26 marca 1267 r. w Viterbo.
Powyższy szkic nie wyczerpuje całego życia i dzieł, jakie pozostawiła po sobie św. Jadwiga dla śląskiej ziemi i nadodrzańskiej diecezji. Uroczyste obchody 750. rocznicy jej kanonizacji są niezwykłym i jedynym w swoim rodzaju aktem wdzięczności dla księżnej Jadwigi za jej trud i poświęcenie oraz pozostawiony nam po tylu wiekach przykład miłości i służby wobec Boga i drugiego człowieka.

Śmierć św. Jadwigi – fresk w kaplicy św. Jana Chrzciciela w bazylice trzebnickiej (XIX w.)

MARCIN MAZURKIEWICZ